galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta

Runebound - Cena i gra jedno osobowa ????

bakkrol - Wto 03 Lip, 2007
Temat postu: Cena i gra jedno osobowa ????
Witam. Mam 2 pytania.

Po pierwsze jaka cena jest cena gry? Wiem że mogę sprawdzić w internecie ale właśnie sprawdzałem i nie wiem o co chodzi. Na jednych stronach jest cena 150 zł, na innych około 219- 229 zł a to spora różnica. Czymś różnią sie te wersje ??? CZy po prostu jeden sklep liczy sobie (o wiele) drożej od drugiego ?

Drugie pytanie dotyczy grywalności w trybie single player. Czy gra jest ciekawa do grania samemu? Czy ktoś ma porównanie z grą Dungeoneer?
A może ktoś zna jakieś inne gry planszowe w klimacie fantasy (i nie tylko, mogą być też jakieś strategiczne) w które można by grać z powodzeniem samemu?

Pozdrawiam
Karol

Ramontalonas - Wto 03 Lip, 2007

Witam
Co do ceny to teoretyczna cena wydawcy to 150 zł - teoretyczna bo produkt niestety jest dłuższą chwilę niedostępny i za 150 to jeszcze w Empikach można gdzieś trafić grubo zakurzone. Na allegro już widziałem używki ponad tą cenę - brak na rynku robi swoje. Ta druga cena raczej odnosi się do anglojęzycznej wersji - ona jest droższa od polskiej i na pewien czas zniknęła z ofert, ale w związku z brakiem polskiej pojawiła się ponownie. Przy czym jak Runebound był normalnie dostępny to spokojnie można było kupić taniej niż 150 zł - i pewnie tak będzie, ale dopiero jak wróci.
Co do gry w jedną osobę - można, nawet kiedyś w desperacji :wink: tak grałem, tym niemniej nie jest to coś specjalnego. Jak bardzo lubisz takie klimaty to zagrasz - jest nawet specjalny scenariusz Ścieżka Zagłady - ale to już raczej dla samobójców :D .
Za bardzo na rynku polskojęzycznych gier fantasy dla jednej osoby nie kojarze - kiedyś był Labirynt Śmierci i czasami można go jeszcze trafić.

Lord Agrael - Wto 03 Lip, 2007

A jeżeli chodzi o empiki to widziałem jeden egzemplarz w Jankach pod Warszawą tak więc jakby ktoś chciał to może tam zajrzeć.
Ajgor - Wto 03 Lip, 2007

I we Wrocławiu ul. Plac Kościuszki 21/23 tel. 0-71 344-88-62 :D
bakkrol - Wto 03 Lip, 2007

chodzi mi o to czy opłaca się kupić grę jeśli nie będzie miało się z kim grać? Czy jest sens? CZy gra jest na tyle ciekawa że można pograć samemu? A grał ktoś sam dwoma postaciami? Jak jest w przypadku takiej gry?
Lord Agrael - Wto 03 Lip, 2007

2 postaciami nie grałem ale wydaje mi się że mimo wszystko moze byc to monotonne.
Ramontalonas - Wto 03 Lip, 2007

Nie wspominając o nieco uciążliwej rywalizacji - co najwyżej robisz wersję drużynową do walki ze smokami - czyli kierujesz dwiema postaciami i pomagają sobie nawzajem. Wtedy może nawet coś by z tego wyszło.
bakkrol - Wto 03 Lip, 2007

zasad nie znam, gre widziałem tylko na stronach w necie, a napisane na nich jest że gra jest dla 1-6 graczy ( na niektórych od 2-6 graczy) więc dlatego pytam jak to jest.
Ajgor - Sro 04 Lip, 2007

Czytając zasady, miałem rozłożoną grę i można powiedzieć że grałem sam. Oczywiście jeżeli masz wystarczające rozdwojenie jaźni i bardzo lubisz takie gry to pewnie będziesz się świetnie bawił, pamiętaj jednak że gra została stworzona dla większej ilości graczy. Moim zdaniem powinieneś zakupić grę, jeżeli tak Cię do niej ciągnie, będzie Ci łatwiej znaleźć osoby chętne do gry.
CubeX - Sro 04 Lip, 2007

Zaraz po zakupie gry grałem b. często i to chyba we wszystkich mozliwych konfiguracjach, tzn. od max. 6 osób, aż do samotnych rozgrywek, bo było mi mało. Grywałem sobie często dwoma postaciami przeciwko sobie, wyrabiając sobie zdanie na temat siły rażenia poszczególnych postaci. Bawiłem się dobrze, ale zaznaczam, że jestem nieobiektywny - jeżeli chodzi o fantasy. Po prostu to mi leży.
Mol - Sro 04 Lip, 2007

Co do porównania samotnej gry w Runebounda z samotną grą w Dungeoneera - moim zdaniem na tym polu wypada lepiej Runebound. Nie trzeba modyfikować zasad i traci się bardzo niewiele z powodu braku innych graczy. Rozgrywka jest praktycznie taka sama jak przy większej ilości osób. W produkcie Atlas Games filarem rozgrywki jest podwójna rola uczestnika - jest naraz bohaterem i "tym złym, co przeszkadza" ;) . Grając samotnie w Dungeoneera jest się sprowadzonym tylko do roli herosa, przez co gra dużo traci ;) . Tak więc Runebound jest lepszy pod kątem rozgrywki solo, ale to tylko moje zdanie ;) .

Pozdrawiam,
Mol.

Fugazi - Sob 18 Sie, 2007

Pozwolcie, ze odswieze temat. Runebound rewelacyjnie sprawdza sie dla jednego gracza. Jest to najlepsza jednoosobowa gra, w ktora gralem. Oczywiscie wymaga dorobnych modyfikacji, rewelacyjny wariant mozna znalezc tutaj: http://www.boardgamegeek.com/thread/122763

Mi osobiscie lepiej sie gra samemu wedlug tego wariantu (prefuje poziom okolo 16, wtedy na prawde ciezko pokonac gre) niz w wiecej osob, kiedy sa dluzyzny w czekaniu na swoja kolej.

red_blade - Pią 01 Lut, 2008

No tak fajny ten "rewelacyjny wariant"-tylko szkoda że po angielsku, a mi się nie chce tłumaczyć, więc za bardzo o nim nie poczytałem ;) -mógłbyś dać jakiegoś linka z polską wersją, albo samemu jakoś streścić te zasady?
crabtree - Pon 16 Sty, 2012

Kupiłem Runebounda z myślą o grze solo. W jakim celu rzucać kośćmi ruchu skoro nie ma innych graczy? Macie jakieś sposoby na urozmaicenie rozgrywki solo?
Marcus - Pon 16 Sty, 2012

Tak, najłatwiej to prowadzić więcej niż jedną postać, a warianty masz już w tym wątku na BGG. Warto też dokupić dodatki karciane- nowe przedmioty, wyzwania i przygody.
kam - Wto 17 Sty, 2012

crabtree napisał/a:
W jakim celu rzucać kośćmi ruchu skoro nie ma innych graczy?

taką miałem pierwszą myśl przy mojej pierwszej i ostatniej grze solo w runebounda :mrgreen:
ta gra zaczyna się od 2 graczy.

crabtree - Sro 18 Sty, 2012

Dlatego trzeba stosować wariant spotkań w czasie podróży. Albo jakiś licznik rund, gdy po jakiejś liczbie atakuje nas jakieś zagrożenie.
dzieniu - Sro 18 Sty, 2012

Witam-wczoraj z nudów sam sobie przysiadłem i raz zagrałem w 1osobowy szlak zagłady.
Z tego co rozumiem-każda karta którą kładę powoduje że pojawia sie żeton zagłady(bo skoro 1 miejsce juz zarezerwowane-a 2 maks to przy położeniu kolejnej karty-od razu robi sie maks i kłądziemy żeton.
Grałem skorpionem-bo mam tylko bohaterów z podstawki a to mizerny wybór. Od razu ciągnąłem karty do tej broni obuchowej za 3 co +1 damage raz na ture dodaje do łapy.
w walczyłem tylko z żółtymi-pech sprawił że juz z drugim przegrałem. Czekał na mnie kąsacz dusz-ale trafiłem run(+3 w magii damage i miecz co przed walką 3 obrażenia w łapie. i tak przy 6 poziomie zagrożenia(czyli po pokonaniu 5 żółtych 2 niebieskich(dwóch żółtych zachowałem) poszedłem ze statystykami 4 4+4 4+2 na czerwonego. pokonany bez mydłą(co prawda posiekał mnie testem 18 do skradania ale potem już z górki. No i drugi czerwonyjuż mnie rozwalił(straciłem sprzymierzeńca a potem przegrałem i kolejny przedmiot odrzucony). Powiem szczerze-miałem bohatera wg mnie słabego choć najlepszego z podstawki-skorpion ledwo w 8 najlepszych bohaterów rune sie mieści), rozegrałem perfekcyjnie każdą walkę, spokojnie dobierałem przedmioty, uciekałęm od wyzwań które mało dawały a trzeba było odrzucić po walce. I nie byłem gotowy na ostateczne starcie.
Zastanawiam się zatem-jak można to wygrać?Cartos tu sie lepiej by sprawdził?

Marcus - Sro 18 Sty, 2012

Albo po prostu Szlak Zagłady. Tylko troszkę zmodyfikowany, bo w oryginale zapiernicza aż za bardzo... =]
dzieniu - Sro 18 Sty, 2012

No włąśnie grałem w szlak zagłady-i tam na koniec jest ostateczne starcie-chyba ze cos pomyliłem...
Marcus - Sro 18 Sty, 2012

No troszkę pomyliłeś- jest Ostateczne Starcie, ale z czerwonymi wyzwaniami a nie z inymi Bohaterami.
Tak mi się przypomniało odnośnie urozmaicania gry solo i rzucania kośćmi ruchu- wariant Zagrożenia Podróży =]

dzieniu - Sro 18 Sty, 2012

ja zrozumiałem że ostateczne starcie jest jak się skończy szlak zagłady i polega ono na walce najlepszego bohatera po kolei z czerwonymi... sprawdze w domu instrukcje
Marcus - Sro 18 Sty, 2012

Nie no, dobrze. Z czerwonymi. Chyba się nie zrozumieliśmy. Pzd =]
SeeM - Nie 22 Sty, 2012

crabtree napisał/a:
Kupiłem Runebounda z myślą o grze solo. W jakim celu rzucać kośćmi ruchu skoro nie ma innych graczy? Macie jakieś sposoby na urozmaicenie rozgrywki solo?


Jeśli grasz na Szlak Zagłady to ma dość istotny cel, bo czas ucieka i trzeba się z tymi smokami / olbrzymami uwijać. :) Przy okazji Szlak jest najbardziej podatnym na "hołmrulsowanie" elementem gry i możesz sobie wymyślić różne kary za stracony czas.

crabtree - Pon 23 Sty, 2012

Seem, ale szlak zagłady jest regulowany poprzez liczbę pokonanych wyzwań a nie przez rzuty kośćmi ruchu. Chyba że dorzucimy do tego wariant przygód podczas podróży.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group