|
galakta.pl Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta |
 |
Runebound - figurki
charlie brown - Sro 05 Lip, 2006 Temat postu: figurki
Dwa miecze i dzida u moich wojaków są trochę pokrzywione (fabrycznie) Czy jest jakiś sposób, żeby je domowym sposobem wyprostować? Żelazkiem przeprasować, albo co...?
Mockerre - Sro 05 Lip, 2006
Trik z ciepłą wodą powinien podziałać
charlie brown - Czw 06 Lip, 2006
Cytat: | Trik z ciepłą wodą powinien podziałać |
napisz więcej bo nie jestem w temacie
Mockerre - Pią 07 Lip, 2006
Dokładnie się na tym nie znam
Swego czasu na forum FFG, w dziale War of the Ring, ludzie skarżyli się, że mają powyginane miecze/chorągwie/co tam - ktoś przedstawił ponoć niezawodny sposób - wrzucanie figurek do gorącej, a nastepnie zimnej wody - pod wpływem ciepła materiał miał się kurczyc i wracać do pierwotnej formy. Myślę, że jeśli figurki Runebound są z tej samej masy co te do WotR, to powinno podziałać.
http://www.fantasyflightg...?num=1140483383
charlie brown - Sro 12 Lip, 2006 Temat postu: żelazko Wyprasowałem miecze przez szmatkę i są proste Trzeba uważać, żeby figurki nie dotknąć bezpośrednio żelazkiem, bo wtedy się topi.
Można spróbować inaczej, ale zasada jest zawsze ta sama: podgrzać, uformować, ostudzić.
Krionah - Pon 24 Lip, 2006
Zabiegi z wodą nie pomogły, żelazko odpada ponieważ postać odczyla sięod piony cała i nie bardzo można ją "przejechać. Czy ma ktośinne pomysły jak można naprostować figurki?
Fietu - Wto 25 Lip, 2006
a tak z zupelnie innej beczki, szkoda zakladac nowy temet.... z jakiego plastiku sa figurki.... czy da sie je pomalowac jak figurki z warhammera.... np czy wystajace drobne elemety takie jak miecze sie nie wyginaja?
Krionah - Wto 25 Lip, 2006
Zerknij wyżej. Figurki są "fabrycznie" powyginane (niewszystkie oczywiście). Natomiast co do twojego pytania: tak, można je pomalować tak jak figurki od bitewniaków.
Kajak - Pią 11 Sie, 2006
Pomalowałem sobie figurki, nic wielkiego a ile radości mnie to dostarczyło to cho cho.
Teraz jestem gotów na masowa krytykę moich trzęsących sie rąk.
Na początek Bogdan i Roman
Kajak - Pią 11 Sie, 2006
Wyschły mi juz też figurki Witka oraz Jędrka.
To narazie tyle bo znowu powiedza że" posty" sobie nabijam....
beern - Pią 11 Sie, 2006
Kajak, figurki ładne:) właśnie kupiliśmy z moją Elficą farbki i też malujemy (tzn Elfica maluje, ja oceniam Mnie niestety za bardzo łapy drgają Pozdrowienia dla Wszystkich Artystów:)
Kajak - Sob 12 Sie, 2006
Kajak - Nie 13 Sie, 2006
Znalazłem jak malują fachowcy: http://img142.imageshack....edheroestm3.jpg
Lord Agrael - Pon 21 Sie, 2006
A tak przy okazji:
Na stronie www.gry-planszowe.pl jest galeria zdjęć w Descencie - i w tej grze są takie same figurki... (do zdjęć pozowali Jaes i Astarra)
(www.gry-planszowe.pl/e4u.php/1,ModGames/ShowImage/101/102/773)
...i takie same karty bohaterów co w Runeboundzie.
Lord Agrael - Pon 21 Sie, 2006
Aha. Karty są trochę inne, ale są te same ilustracje Bohaterów.
Macin113 - Sob 06 Sty, 2007
Ale to super wyglada...
Powiecie mi, jakimi to farbkami zrobie, gdzie moge je kupic(strony www moga byc) i ile mniej wiecej kosztuja.
Z gory thx
Macin113 - Nie 07 Sty, 2007
Juz znalazlem
CubeX - Pią 29 Cze, 2007
Sam nie mam ani zdolności, ani czasu, żeby pomalować figurki, popytałem więc w sklepach internetowych ile za taką usługę krzyczą zawodowcy. Odpisali mi, że w zależności od poziomu za pomalowanie figurek musiałbym zapłacić od 35 do prawie 100 zł. za sztukę. Trochę drogawo, nieprawdaż?
Lukas - Sob 18 Sie, 2007 Temat postu: Malowanie figurek http://www.forum.galakta.pl/viewtopic.php?t=1274 (wiecej info)
sirafin - Sro 28 Sty, 2009
Postanowiłem zakupić farbki i też pomalować swoje figurki. Teraz lepiej walczą!
http://img101.imageshack....04/allgpma4.jpg
barteks - Wto 03 Sie, 2010 Temat postu: Dwie figurki. Moje pierwsze malowanie z serii Runebount.
SeeM - Wto 03 Sie, 2010 Temat postu: Re: Dwie figurki.
barteks napisał/a: | Moje pierwsze malowanie z serii Runebount.
 |
"Chwasty na mojej działce!" [ciach]
Nieźle. Jedyne figurki tej wielkości jakie malowałem, to barbarzyńcy i krzyżacy z Italeri - pierwsi to prawie golasy z dzidami i tarczami, a drudzy prawie cali w bieli, więc się nie przemęczyłem. Takich detali na tych maleństwach bym nie porobił.
Mariusz - Wto 03 Sie, 2010
wypasowe
ja swoje tez pomalowałem ale przy tych to wstyd pokazać
barteks - Wto 03 Sie, 2010 Temat postu: Malowanie Jednak miło byłoby gdybyście załączali zdjęcia swych figurek.
W zakładce Magia i Miecz pod tematem "malowanie figurek" można obejrzeć kilkanaście różnych prac.
Nie wszystkie udane ale nikt się nie wstydzi je pokazywać.
Kaktus - Wto 03 Sie, 2010
Elegancko pomalowane. Dzięki takim zabiegom, aż chce się grać
Swoich figurek niestety nie maluję, za mało czasu i wiek taki, że łapki nieco drżą...szczególnie po udanym weekendzie.
Z chęcią jednak taką robótkę komuś bym zlecił
barteks - Wto 03 Sie, 2010
Kaktus napisał/a: | Elegancko pomalowane. Dzięki takim zabiegom, aż chce się grać
Swoich figurek niestety nie maluję, za mało czasu i wiek taki, że łapki nieco drżą...szczególnie po udanym weekendzie.
Z chęcią jednak taką robótkę komuś bym zlecił |
Kaktus, wiekiem się nie martw. Stuknęło mi już 36 wiosenek.
A czasu mam chyba również niewiele. W ciągu roku pomalowałem chyba tylko 10 figurek.
Oczy też nie te co kiedyś. Chociaż w zasadzie od 10 lat były schrzanione.
Reiner - Czw 05 Sie, 2010
Ja ze swojej strony pragnę polecić farbki firmy Citadel. Produktów Games Workshop używam namiętnie do malowania modeli do Warhammera 40k. Ceny wahają się od 8-15 zł sklepy stacjonarne i allegro.
barteks - Czw 05 Sie, 2010
Reiner napisał/a: | Ja ze swojej strony pragnę polecić farbki firmy Citadel. Produktów Games Workshop używam namiętnie do malowania modeli do Warhammera 40k. Ceny wahają się od 8-15 zł sklepy stacjonarne i allegro. |
Tylko pojemniczki do bani. Farbki za szybko gęstnieją. Poza tym często robi się zaschnięta warstwa pod pokrywką.
barteks - Pon 23 Sie, 2010
Coś słabo z malowaniem? Proszę o zdjęcia Waszych dzieł.
gringo - Czw 09 Gru, 2010
Ekstra masz te figurki!! Bardzo mi się podobają!
A jakich farb używałeś do malowania? Podkład miałeś biały czy czarny?
gringo - Czw 09 Gru, 2010
Ekstra masz te figurki!! Bardzo mi się podobają!
A jakich farb używałeś do malowania? Podkład miałeś biały czy czarny?
gringo - Czw 09 Gru, 2010
Ekstra masz te figurki!! Bardzo mi się podobają!
A jakich farb używałeś do malowania? Podkład miałeś biały czy czarny?
barteks - Wto 14 Gru, 2010
gringo napisał/a: | Ekstra masz te figurki!! Bardzo mi się podobają!
A jakich farb używałeś do malowania? Podkład miałeś biały czy czarny? |
Preferuje zasadniczo podkład czarny. Farbki Cytadeli jak u większości.
barteks - Wto 14 Gru, 2010 Temat postu: kilka nowych http://i964.photobucket.c...pg?t=1292316208
barteks - Wto 14 Gru, 2010 Temat postu: 4 nowe
sirafin - Wto 14 Gru, 2010
barteks - Sob 15 Sty, 2011
[quote="sirafin"];)
nawet stoją w tym samym miejscu
jakub_79 - Nie 30 Sty, 2011 Temat postu: Zlecenie malowania figurek? witam,
Jestem nowy, ale postaram się poruszać na forum zgodnie z zasadami
Mam jedno naczelne pytanie: komu mógłbym zlecić pomalowanie figurek do Runebounda?
Byłbym wdzięczny za informację.
Pozdrawiam.
Shuwar - Czw 03 Lut, 2011
Witam wszystkich ja też jestem nowy
(na początek trochę włażenia w... khem, nevermind )
Właśnie dostałem świeżutkiego, pachnącego Runebound'a i postanowiłem od razu zapisać się do Waszej rodziny graczy, co by uczcić ten historyczny moment
I od razu pytanie: czy jest jakaś możliwość zakupienia figurek do gry osobno ?
W sumie to wiem, że nie , ale może jakieś żródła nieoficjalne? tj. może ktoś ma na zbyciu garść figurek/kart postaci po rozsądnej cenie?
A co do malowania; nie sprawia Wam problemu fakt, że te ludki są takie malutkie? Figurki, które malowałem do tej pory (stare czasy Warzone'a), były ze 2 razy większe...
SeeM - Czw 03 Lut, 2011
Shuwar napisał/a: | I od razu pytanie: czy jest jakaś możliwość zakupienia figurek do gry osobno ? |
Może nie tyle osobno, ale postaciami z Dungeon Quest można grać w Descent, Runewars i Runebound.
sirafin - Pią 04 Lut, 2011
A dokładniej nie tyle "można grać", co po prostu w każdej z tych gier figurki się powtarzają Sam mam zdubolowane figurki z Runebound, bo w Descent dostałem te same (plus trochę nowych). Co do malowania to chyba nie jest tak strasznie trudno, choć w zasadzie to nie mam za bardzo porównania, bo to pierwsze figurki jakie malowałem w życiu
Shuwar - Pią 04 Lut, 2011
Nie wiem gdzie to napisać, więc napiszę tu:
Wielkie Dzięki dla autora triku z gorącą wodą - nareszcie mój dzidek ma prostą dzidę
Tylko nikt nie napisał (albo przeoczyłem), że należy mechanicznie (czyt. ręcznie) naprostować figurkę.
W każdym razie ten sposób działa w 100 % - polecam !!!
Corypheaus - Pon 08 Sie, 2011
Aby ożywić tę galerię postanowiłem, że wrzucę coś od siebie. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. Na razie jest tylko jeden model, ale prace posuwają się naprzód.
Mariusz - Czw 11 Sie, 2011
bombowy!!! super malunek, bardzo mi się podoba
crabtree - Pią 12 Sie, 2011
Ładnie to wygląda. Jedynie miecz mógłby być metaliczny
SeeM - Nie 14 Sie, 2011
crabtree napisał/a: | Ładnie to wygląda. Jedynie miecz mógłby być metaliczny |
Jak dla mnie, to jest metaliczny, tylko świeci się na niebiesko z powodu orków w okolicy. Fajnie wyszedł.
Corypheaus - Wto 16 Sie, 2011
crabtree napisał/a: | Ładnie to wygląda. Jedynie miecz mógłby być metaliczny |
W zasadzie miał być metaliczny. To taka technika malarska, zwana NMM (Non Metal Metal), która plega na malowaniu broni/pancerzy i innych ozdób bez używania farb metalicznych (błyszczących). A ta miała ''poświata'' miała być refleksem światła na broni. Wciąż pracuję nad tą techniką.
crabtree - Wto 16 Sie, 2011
Corypheaus napisał/a: | crabtree napisał/a: | Ładnie to wygląda. Jedynie miecz mógłby być metaliczny |
W zasadzie miał być metaliczny. To taka technika malarska, zwana NMM (Non Metal Metal), która plega na malowaniu broni/pancerzy i innych ozdób bez używania farb metalicznych (błyszczących). A ta miała ''poświata'' miała być refleksem światła na broni. Wciąż pracuję nad tą techniką. |
A nie prościej użyć farby metalicznej?
Corypheaus - Czw 18 Sie, 2011
Prościej, ale wolę NMM
Kolejna figurka. Zapraszam do oceniania.
Shuwar - Czw 18 Sie, 2011
NMM bardzo fachowy, genialna kolorystyka (ja jednak staram się trzymać oryginałów, ale czasem tego żałuję).
Przydałoby się zrobić podstawkę i może oczy (chociaż twarz Skorpionki twarz to koszmar dla malarza...).
Nie napisałeś tylko, czy dopiero zaczynasz, czy już jesteś pro...? Bo figurki masz zawodowe.
Corypheaus - Pią 19 Sie, 2011
Dziękuję za ciepłe słowa. W teorii maluję od trzech lat, lecz pomalowanych modeli mam mniej niż postów na tym forum.
Evik - Sro 24 Sie, 2011
Czołem!
Poczytałam sobie tutaj o malowaniu figurek, farbkach i róznych takich tam. Poczytałam tez szerszy wątek dotyczący malowania figurek, też tutaj.
Pooglądałam sobie fotki i zdecydowałam, ze ten zapaa, który mój facet w domu zrobił (planszówek, rzecz jasna) pomaluje własnoręcznie. Zdolniści manualne mam, wiec tego sie nie obawiam, z cierpliwościa tez nie powinnam miec problemu, choc to zobacze.;)
W każdym razie widze tutaj osoby bardziej niz ja zaawansowane, bo ja, ani razu tego nie robiłam. Jestem jeszcze przed zakupami farbek, podkładów i washe'y.:)
Doradźcie prosze:
- czy ten zestaw z Barda (http://www.bard.pl/7,kategoria,zestawy-farb.htm ) to jest do Runebounda i dodatków, wystarczający?
- czy aby domalowac sobie jakies inne (Horror w Arkham i dodatki) oblecę te ilośc figurek, czy raczej bedzie to inwestycja w wieksza liczbę farbek?
Drugi mój dylemat, to czy dobierac sobie farbki, podkłady, spraye lakierowe czy pędzelki indywidualnie i osobno, czy jednak takie zestawy (gotowe) to dobry wybór na początek?
Będe wdzięczna za pomoc, sugestie i wskazówki.
Z góry dzięki!
E
Shuwar - Sro 24 Sie, 2011
A o który zestaw Ci chodzi ? Bo generalnie każdy zestaw startowy jest dobry na początek
Ważne żeby mieć podstawowe kolory (czarny, biały, czerwony, żółty, niebieski i zielony); do tego jakiś odcień skóry, metal (srebrny i złoty) i brąz.
Spójrz po figurkach i pomyśl, jakich kolorów będziesz potrzebować (skórę, brąz czy purpurę jest ciężko uzyskać samemu).
Za podkład spokojnie może służyć zwykła czarna czy biała farba.
Pędzelków dobrze mieć więcej, ale minimum to jeden grubszy do dużych powierzchni (rozmiar ok. 1) i cieniutki do detali; te do drybrush'u można sobie spokojnie odpuścić.
Wash'e ułatwiają sprawę, ale można je uzyskać odpowiednio rozcieńczając zwykła farbę; najprzydatniejszy to chyba wash do skóry (ewentualnie uniwersalny czarny).
Ja osobiście polecam farby Vallejo (ok. 8zł za 15 ml), chociaż w sumie nie mam doświadczenia z innymi Generalnie warto zainwestować w jakość.
Evik - Sro 24 Sie, 2011
Shuwar napisał/a: | A o który zestaw Ci chodzi ? Bo generalnie każdy zestaw startowy jest dobry na początek |
O ten: http://www.bard.pl/7,kategoria,zestawy-farb.htm - poprzedni link za szybko wkleiłam.;)
Shuwar napisał/a: | Ważne żeby mieć podstawowe kolory (czarny, biały, czerwony, żółty, niebieski i zielony); do tego jakiś odcień skóry, metal (srebrny i złoty) i brąz.
Spójrz po figurkach i pomyśl, jakich kolorów będziesz potrzebować (skórę, brąz czy purpurę jest ciężko uzyskać samemu). Za podkład spokojnie może służyć zwykła czarna czy biała farba. |
No właśnie ona jest zazwyczaj też w zestawach ten podkład. Który kolor jest lepszy/zalecany? Bo ja wybrałabym czarną, ale nie wiem czy nie przyciemnia kolorów?
Shuwar napisał/a: | Pędzelków dobrze mieć więcej, ale minimum to jeden grubszy do dużych powierzchni (rozmiar ok. 1) i cieniutki do detali; te do drybrush'u można sobie spokojnie odpuścić. |
Kumam, tylko co to jest ten "drybrush" nie kumam?
Tzn. do czego służy taka szczotka na sucho?
Shuwar napisał/a: | Wash'e ułatwiają sprawę, ale można je uzyskać odpowiednio rozcieńczając zwykła farbę; najprzydatniejszy to chyba wash do skóry (ewentualnie uniwersalny czarny).
Ja osobiście polecam farby Vallejo (ok. 8zł za 15 ml), chociaż w sumie nie mam doświadczenia z innymi Generalnie warto zainwestować w jakość. |
Shuwar, bardzo dziękuję za podpowiedzi i rozjaśnienie w temacie.
Właśnie z jakością chciałabym to zacząć, stąd pytania. Nie znam się na tym zwyczajnie.
A nie lubię robić czegoś na pół gwizdka.
Jutro rozejrzę siew sklepie stacjonarnym, a w weekend spędzę nad tym wiecej czasu, moze wyhacze coś w necie.:
Shuwar - Czw 25 Sie, 2011
Może ja jestem ciemniak, ale w tym linku mam kilka, a nie jeden zestaw farb
Zakładam, że chodzi o Army Painter. To chyba trzecia siła jeśli chodzi o producentów (najlepsze są farby Citadel / Games Workshop, ale bardzo drogie; dalej Vallejo tańsze, wygodniejsze w użyciu i też bardzo dobrej jakości).
Podkład to kwestia gustu; czarny lekko tłumi kolory (czy też urealnia je) i tworzy naturalne cienie, biały pozwala tworzyć żywe (czasem za bardzo) barwy, ale trzeba się potem bardziej męczyć z cieniami. Generalnie czarny polecić można do wszystkiego, z wyjątkiem modeli z przewagą żółtego/czerwonego.
Ale biały i czarny kolor i tak musisz mieć, więc możesz przetestować, co Ci bardziej pasuje (jak mówiłem zwykła farba wystarczy, a spray jest cięższy w użyciu bo może zostawiać ślady, pozwala jedynie zaoszczędzić czas przy malowaniu całych armii).
W tym zestawie od AP masz dwa pędzle: basecoat (podstawowy) i drybrush, nie ma za to cienkiego do detali. Drybrush to technika malowania minimalną ilością farby nierównych powierzchni (futro, włosy, piach na podstawce); farba zostaje tylko na wypukłościach. Technika ta bardzo niszczy pędzle, więc używa się do tego takich już zużytych, nie potrzeba kupować dodatkowego osobno.
Jakośc to podstawa, ale ja osobiście używam najtańszych pędzelków do... malowania tipsów
Cóż, dobrej baletnicy nie przeszkadza nawet brak spódnicy
Shuwar - Wto 20 Wrz, 2011
Jako, że posucha w temacie, wrzucam prowizoryczne zdjęcia 2 moich maleństw:
Jak widać, dopiero zaczynam malować (nie liczę 2 figurek zapaćkanych jeszcze w ubiegłym tysiącleciu).
Używam farb Vallejo i pędzelków do malowania tipsów po 90gr/szt.
Szkoda tylko, że na zdjęciach nie widać prawie cieniowania, z którego (jako totalny amator) jestem bardzo zadowolony
Gnoll - Nie 02 Paź, 2011
Napiszcie co o nich myślicie. Wiem, że rewelacji nie ma ale mi się podobają.
Fotki robione telefonem. Kontakt z pędzlem po raz pierwszy. Starałem się dopasować kolorystykę do kart. Figurki do końcowych poprawek typu malowanie podstawek i lakierowanie, ewentualnie poprawienie niedociągnięć. Zacząłem od Runebound-a ale czeka jeszcze cały Talisman. W sumie niezła zabawa, ale czasu trochę mało. Czekam na Wasze komentarze.
Shuwar - Wto 04 Paź, 2011
Nie czuję się zbyt kompetentny, ale skoro nikt nie chce, to ja będę pierwszym, który rzuci kamień
Po pierwsze fajnie, że Ci się w ogóle chce. Dajesz przykład tym, którzy wzbraniają się przed się przed malowaniem z powodu rzekomego braku talentu.
Ważne, że jesteś zadowolony ze swojej roboty, bo o to tu chodzi (bylebyś nie popadł w samozachwyt i nie zaprzestał praktyki).
No i słusznie zauważasz, że rewelacji nie ma
Ale - kolorystyka jak należy; od razu widać kto jest kto.
Brawa za odwagę przy malowaniu takich szczegółów, jak oczy i usta; naprawdę dobra robota.
Fajnie też, że próbowałeś coś tam cieniować - myślę, że właśnie na tym powinieneś się teraz skupić. Nie jest to trudne, a daje naprawdę świetne rezultaty i nadaje kolorom głębi.
No i panowanie nad pędzlem (farba nie zawsze trafia tam, gdzie chcesz), ale to przyjdzie samo z czasem.
Zdjęcia mają to do siebie, że obnażają wiele niedociągnięć, których normalnie nawet się nie zauważa.
Mimo wszystko jestem pewny, że w grze te kurduple prezentują się bardzo zacnie Keep up the good job.
Gnoll - Wto 04 Paź, 2011
Dzięki za zopiniowanie mojej pracy. Rzeczywiście zdjęcia pokazują niedociągnięcia których się nie zauważa trzymając figurkę w dłoni. Kolejna porcja figurek. Cały komplecik do podstawki już jest prawie gotowy
Plus dodatkowo pierwsza figurka z dodatku Piaski Al-Kalim.
Kolejne postaram się cieniować aczkolwiek już podjąłem próbę na ostatniej figurce.
Mam parę pytań:
- czy też wam szybko zasychają farbki na palecie. Używam białej płytki łazienkowej i farbek Vallejo.
- jakich używacie pędzelków ? Kupiłem 0 i 1 Italeri i nie bardzo mi podeszły. Aktualnie używam pędzelka Renesans "3" (nawet oczy nim da się malować).
- czy kupował ktoś zestaw farb Vallejo Game Color Intro Set 16 kolorów ponieważ niektóre z tych farb mam mocno rozwodnione i nie wiem czy jest to normalne.
Pozdrawiam wszystkich początkujących artystów oraz artystki
Marcus - Wto 04 Paź, 2011
Hej! Postaraj się malować nieco rzadszą farbą i nakładaj jej mniej, za to parę razy. Tak mówi złota zasada malowania: lepiej dwa razy cienko niż raz grubo. Koniecznie zaopatrz się w cienki pędzelek do szczegółów 00 Phantoma lub 5/0 Citadel, do dostania w sklepach modelarskich lub z bitewniakami.
Gnoll - Sro 05 Paź, 2011
Kolejne z kolekcji
Shuwar - Sro 05 Paź, 2011
Ja też używam farb Vallejo, ale każdorazowo nakładam malutką kroplę farby, więc zanim zaschnie, to zwykle zdążę już całą wykorzystać.
I podpisuję się ręcami i nogami pod stwierdzeniem, że powinno się używać mocno rozcieńczonej farby. To chyba pierwsza zasada malowania.
W kwestii pędzelków, cóż... ja maluję takimi do tipsów i nie narzekam. Mam też jeden grubszy Italeri do większych powierzchni (ale nie ma to jak nakładać podkład kilkoma włoskami ) oraz 3/0 też Italeri, z którego w ogóle nie korzystam bo a) szkoda mi go, b) ma kiepski szpic.
Co do samych farbek, to przed użyciem musisz nimi zdrowo potrząsnąć, i to przez dłuższą chwilę. Inaczej na górze zostanie ci rzadka farba z mniejszą ilością pigmentu (czy whatever...).
P.S. Klasyczne cieniowanie warstwami jest naprawdę mega-łatwe, a najprościej je ćwiczyć na płaszczach itp. Jeśli skończyłeś już tyle figur, to powienieneś wymiatać w tej materii
Gnoll - Sob 08 Paź, 2011
Kolejna figurka
Nie bardzo jeszcze mi wychodzi cieniowanie ale ta figurka w realu wygląda całkiem nieźle.
Marcus - Sob 08 Paź, 2011
Fajnie, widać poprawę z każdą figurką! =] Ja ponieważ ukończyłem projekt "PS" pomalowałem dziś Szalonego Carthosa:
Gnoll - Sob 08 Paź, 2011
Ile ci zajęło pomalowanie tej figurki ? Korzystałeś z lupy bo na tak małe figurki to twarz jest powalająca.
Marcus - Nie 09 Paź, 2011
Gdzieś koło 3-4 godzin i nie używałem lupy. Oczy mam jeszcze młode =] Drobny pędzelek i piwo, żeby ręka się nie trzęsła =]
Marcus - Sro 26 Paź, 2011
Kolejne "dzieło" =]
[IMG=http://img408.images...942t.jpg][/IMG]
Uploaded with ImageShack.us
Marcus - Wto 03 Sty, 2012
Nie wiem, czy jeszcze ktoś tu zagląda, ale ożywię nieco tą galerię. Po długich i żmudnych bojach ukończyłem Projekt Podstawka, więc zamieszczam wyniki=]
Szalony Carthos- pierwsza pomalowana przeze mnie figurka, więc mam do niej sentyment. Naprawde fajny i bogaty model, zwłaszcza twarz, więc było co malować. Do tego wszystkiego dodałem gwiazdki. Może pojedynczo wyglądają nieco infantylnie, ale w grupie całkiem fajnie się prezentują.
Varikas Martwy- zdecydowanie najgorsza moim zdaniem. No, może poza Czerwonym Skorpionem. Słabo cieniowana, miecz przemalowany kilka razy, bo nie miałem na niego pomysłu, i ta niegramotna gęba- koszmar malarza. Też poprawiałem ją kilkakrotnie, żeby jako tako przypominał samego siebie.
Bogran Cień- niewiele tu było do roboty. Metaliczny pancerz na czarnym podkładzie, niebieska, cieniowana tunika i czerwony czepek...
Mok- całkowicie jednokolorowy. Myślałem nad jakimś kontrastem, ale postanowiłem trzymać się zasady maksymalnego odzorowania, więc zostawiłem go w brązie. Jedynym kolorem niebrązowym jest niebieskawa laska i on sam- jasno szary lekko przybrązowiony washem.
Ronan Dziki- jedna z fajniejszych i bardziej kolorowych postaci. Lekko wycieniowany płaszcz i koszula/tunika oraz zwierz, przy którym trzęsła mi się ręka =]. Chyba najfajniejszy model w ogóle.
Sir Valadir- najwięcej czasu zeszło na płaszcz i cieniowanie tarczy, którego i tak z resztą tu nie widać =]. Najgorsza była twarz. Z tego co widziałem na necie i po pierwszej swojej próbie, wychodzi bardziej głupkowato uśmiechnięta niż zacięta, więc postawiłem na zaciśnięte usta i przymrużone oczy, które wyglądają jak u jakiegoś Azjaty.
Jaes- zadowolony jestem z doboru kolorów. Moje pierwsze próby z bardziej ambitnym cieniowaniem, wiec szału niema. A szkoda, bo bardzo fajny model =/
Mordrog- tutaj wyszedł nieco ciemny, więc ciężko coś dostrzec, ale model jest bardzo szczegółowy więc było dużo cyzelowania. Skórzana zbroja i tunika sprawiły, że pomalowałem go jak Rzymianina. Kto czytał Asterixa, ten wie =]
Astarra- dziwna rzeźba płaszcza, więc cieniowanie wyszło co najwyżej średnio. Ogólnie model średni, więc niema szału. Po kilku próbach odpuściłem sobie również tą charakterystyczną opaskę, bo wychodziła krzywo.
Zjawa- Dosyć prosty model. Wyszły mi nieco wyłupiaste oczy i jeszcze parę niedociągnięć w obrębie twarzy.
Jednoręki- Ostatnia pomalowana przeze mnie figurka i mój faworyt. Nieskromnie uważam, że cieniowanie zbroi wyszło całkiem dobrze, w końcu załapałem o co w tym biega =] Późno, bo późno, ale zawsze... Do tego pierwsza próba pomalowania ostrza technika NMM.
Czerwony Skorpion- yyyy... Zabiłbym osobę, która wykonała ten model. Jest prosty, wręcz prostacki a twarz jest jednym wielkim koszmarem, trzeba ją praktycznie samodzielnie namalować. A, że malarzem jestem kiepskim, to wygląda jak plastikowa lala z odpustu. Do tego kolorystyka i strój przywodzą na myśl panie, które... Z reszta nieważne. Jedyne co mi wyszło, to płaszcz, chyba najlepsze cieniowanie.
I to byłoby na tyle. Czekam na wasze komentarze oraz rady, co jeszcze poprawić.
Shuwar - Czw 05 Sty, 2012
Generalnie malowanie bardzo korzystne. W ogóle fajnie, że ktoś coś wrzucił.
Ale jako, że bardziej lubię krytykować, niż chwalić, to...
Może mi się wydaje, ale chyba za bardzo polegasz na wash'ach (głównie pierwsze modele), co daje przybrudzony efekt, jak po kąpieli w szlamie.
Dalej, cieniowanie można zawsze poprawić, a ja będę się upierał, że to jedna z najprostszych i zarazem najbardziej efektywnych metod na poprawę jakości figurki. O ile taka np. zbroja jednorękiego bandyty jest dobra, tak jego skóra już jest zupełnie dwuwymiarowa.
No i ofkoz podstawki; klej, trochę piachu, ewentualnie odrobina trawki i o niebo lepsza prezencja.
Musisz mieć ekstra pędzelki (albo cholerny talent), jeśli namalowałeś takie oczy czy brwi, jak choćby u zjawy. Ona ma głowę wielkości czyjejś pięści
W ogóle fajnie, że starasz się wydobywać te wszystkie detale, jak gwiazdki czy prążki.
P.S. Skorpionka to faktycznie koszmar, a ja od niej zacząłem Teraz jej twarz ma więcej warstw tapety, niż Jackson na koncercie; już nawet nie wiem jakie miała kiedyś rysy twarzy...
Marcus - Czw 05 Sty, 2012
O ile rękę mam dosyć sprawną i mogę malować detale, to technik faktycznie nadal się uczę. Cieniowanie jak widzisz rozwijało się w trakcie i jak słusznie zauważyłeś, używałem sporo washa =]
Generalnie bałem się zbytniego rozjaśniania, by wygląd nie był bardzo "rysunkowy", ale po tym co w miarę udało mi się na zbroi Jednorękiego, uznałem, że wygląda to całkiem do rzeczy.
Co do podstawek, to zdecydowanie są w planach. Roboczo pomalowałem je na razie na czarno a kilka ma nawet uszkodzenia farby po lakierowaniu. Za trawkę, kamyczki, zabiorę się jak już wszyscy herosi i heroiny ze wszystkich dodatków będą pomalowane.
Teraz zgłębiam technikę NMM i zachodzę w głowę jak robi się tak płynne przejścia barw. Może Ty pomożesz? Ile mniej więcej zrobić tonów pomiędzy np. Codex Grey a skull white? 7-8? Jak tak równo i płynnie nanieśc kolejne barwy? Raczej suchym pędzlem, czy bardziej mokrym.
Znalazłem to: KLIK , ale niebardzo wiem, jak koleś przygotowuje farbę, a raczej pędzel=/
Shuwar - Czw 05 Sty, 2012
Z wash'ami sprawa jest taka, że nie powinno się IMHO (chociaż żaden ze mnie pros) bazować tylko na nich, tj. najpierw wash, a potem dalej cieniowanie (a w zasadzie rozjaśnianie). Inaczej efekt szlamu murowany.
Żeby nie było 'rysunkowo' teoretycznie powinien wystarczyć czarny podkład, a przynajmniej pomóc.
A co do NMM, to nie wiem, czy dobrze zrozumiałem... Że niby JA mam Ci pomóc ???
Heh, to ja się powinienem uczyć od Ciebie
Ja nigdy nie używałem techniki NMM, boję się malowania takich detali, jak oczy (chociaż to głównie kwestia braku odpowiednich pędzli), a w ogóle to figurek pomalowałem mniej niż 10...
Aczkolwiek nieskromnie przyznam, że jestem zadowolony z mojego malowania (byleby nie popaść w samozachwyt, nie ? ).
Poszukaj na necie jakichś tutoriali o NMM; poleciłbym np. stronę Cool Mini or Not.
|
|