galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta

Dracula - Jakość kart

Red - Czw 27 Sty, 2011
Temat postu: Jakość kart
Właśnie kupiłem Draculę i coś do czego chciałbym się odnieść to jakość kart w tej grze. Nie wiem jak to jest w oryginalnej wersji, ale w tej jest ona po prostu masakryczna. Karty są wyraźnie cieńsze niż w innych grach wydawanych przez FF/Galaktę, brakuje im sztywności i są jakieś takie "gumowate". W zasadzie sprawiają wrażenie, że do ich zrobienia użyto zwykłego papieru i to niewiele grubszego niż ten do drukarki.

Nie wiem czy jest to wina FF czy Galakty (czy może kogoś jeszcze innego) i ile setnych centa ktoś na tym zaoszczędził, ale efekt jest taki że karty gną się i łamią niemiłosiernie. Sama próba wsadzenia ich w koszulki (nawiasem w te od FF) sprawiła, że trzy z nich mam już uszkodzone (co przy konieczności ukrywania swoich posunięć przez Draculę stawia pod znakiem zapytania czy gra jest jeszcze do użytku, a jeszcze nawet w nią nie zagrałem).
Chciałbym tu nadmienić że na swoim koncie mam już najpewniej parę tysięcy zakoszulkowanych kart (choćby całego Runebounda, Talizman, Arkham) i NIGDY nie zdarzyło się abym uszkodził JAKĄKOLWIEK kartę, a tutaj - trzy (dodatkowo gdy rozwaliłem pierwszą następne wkładałem już z iście aptekarską dokładnością a i tak poszły jeszcze dwie :mad: ).

Nie wiem czy inni mają podobne odczucia co do tych kart, nie wiem też czy teraz ktokolwiek mi te karty wymieni (w końcu sam je uszkodziłem :???: ). Na razie myślę co z tym fantem zrobić, a innym którzy kupili/mają zamiar kupić tą grę radzę wynająć laboratorium jeśli chcą wsadzić ją w koszulki (ew. nie wsadzać, ale wtedy karty najpewniej poddadzą się po 5-6 partii).

Arbaal - Czw 27 Sty, 2011

Red ile koszulek i jakie trzeba zakupić do tej gry żeby wszystko zakoszulkować?
Ja wiem że Dracule mam już w domu ale dopiero jutro otworzę grę i oblukam.
Źle to brzmi z tego co mówisz :D Jak zobaczę to ocenię i się tu wypowiem.

sirafin - Czw 27 Sty, 2011

Wg. moich informacji: Standard USA, około 220 koszulek.
Jeszcze czekam aż zamówienie do mnie dotrze.

Harmadon - Czw 27 Sty, 2011

Wątpię, że to wina Galakty, raczej w oryginale także tak wyglądają. Nie przesadzajmy, że jakość kart jest słaba, jak dla mnie są tak samo cienkie jak w Kamieniu Gromu, jednak są bardziej giętkie, przez co bardziej podatne na uszkodzenia. W Kamieniu po kilkunastu rozgrywkach karty trzymają się jakby dopiero zostały wyciągnięte z folii.

Dla mnie katastrofy jak na razie nie ma, zobaczymy co z nimi będzie po kilku/kilkunastu grach.

lion - Czw 27 Sty, 2011

Dracula rozpakowana - karty jak dla mnie tragedia pod wzgledem jakosci:(. Koszulki standard USA, nie wiem jak pasuja te oryginalne z FFG, ja mam odpowiedni rozmiar z innej firmy i okazalo sie, ze sa za male (linijka mierzone -wszystko pasuje do zalecen). To samo bylo z koszulkami do Aniol Smierci :( .
A z jakoscia kart to ja mysle, ze to tak jak z czesciami zamiennymi do samochodow: dawniej samochody sluzyly latami bo nikt nie wpadl na pomysl, ze na czesciach zamiennych mozna zarobic, teraz biznes na tym ogromny. Pewnie producenci mysla: szybko karty sie zniszcza, to znow wielbiciele kupia od nas te sama gierke ale na poczatek na pewno wyloza kase na koszulki. Szkoda :(

duchU - Pią 28 Sty, 2011

Przez jakość rozumiecie tylko papier, z którego wykonano karty, czy również np. jakość grafiki? Bo w przypadku Arkham Horror karty z Faraona w porównaniu do tych z podstawki są do dupy pod tym względem.
Red - Pią 28 Sty, 2011

Jakość grafiki jest ok. Karty są zaplastikowane w charakterystyczny, porowaty sposób (tak jak w Talizmanie czy Cytadeli) i tylko dzięki temu jakoś się trzymają. To co jest w środku karty to jednak jak dla mnie jest papier do drukarki.
Arbaal - Pią 28 Sty, 2011

Obejrzałem grę dzisiaj i stwierdzam to samo co Red i inni.
Karty są wykonane z kiepskiego materiału, są zbyt miękkie i sądzę że podatne będą też na uszkodzenia mechaniczne.
Niemniej jednak nic innego nie mogę zarzucić grze. Grafiki są ładne i trzymają klimat. Plansza też spoko, instrukcja spoko, figurki też dobre (lepsze niż w TMiM), żetony też trzymają poziom. Kości bez fajerwerków. No i gra super :)
@edit: Dodam jeszcze że pudełko jest dobrze przygotowane na ułożenie elementów gry.

sirafin - Pią 28 Sty, 2011

Też już odebrałem swoją paczkę. Karty identycznej wielkości jak te z Battlestar Galactica. Co do grubości to faktycznie karty są bardziej giętkie nawet od tych z Battlestara i mają taką sama "siateczkową" fakturę. Zakoszulkowanie jak dla mnie rozwiązuje jednak zarówno problem ścierania farby/brudzenia się kart jak i ich dostatecznej sztywności. Poza tym wszystko super, przyzwoitej wielkości solidna i czytelna plansza, świetne, klimatyczne grafiki, duże arkusze postaci i ładne figurki.

Niestety będę musiał się dowiadywać o możliwość wymiany koszulek. Zamówiłem koszulki Mayday Games Standard USA i nie ma szans żeby wcisnąć w nie karty, pasować będą USA Chimera których użyłem przy BSG. Ale to tak tyko w kwestii informacyjnej dla planujących kupować koszulki Maydaya.

Jednak co do samej gry, to znów mam pecha, bo w pudełku nie ma figurki Lorda Godalminga, za to są dwie figurki Van Helsinga :D Instrukcja na pierwszy rzut oka w porządku, choć trzeba czytać w skupieniu bo zasady gry są nieco złożone, po rozgrywce dam znać czy pojawiły się jakieś problemy.
Z wyłapanych błędów:
Na stronie 11 w ramce "Przykład ruchu Draculi" opisy punktu 4 i 5 są zamienione miejscami.
Na stronie 29 w FAQ, drugie pytanie jest ucięte w połowie.
Na stronie 30 pojawia się nazwa "Fałszywy Cynk", mam wrażenie że chodzi o kartę "Donos".

To tyle wrażeń po pobieżnym przeglądnięciu zawartości ;)

Robaczyw - Nie 30 Sty, 2011

Hej, ja posiadam oryginalną wersję od jakichś dwóch lat...
Z Draculą było w angielskiej wersji tak, że była bardzo nierówna jakościowo. W zależności komu co się trafiło. Mój obecny zestaw Draculi złożony jest z dwóch innych i wszystko jakoś wygląda. Oczywiście karty są cieńsze niż np w AH, ale nie są tragiczne. Tłumaczyłem to sobie tym, że to jedna z wcześniejszych gier FFG, ale skoro w polskiej edycji po 5 latach nic się nie zmieniło to chyba dotyczy to całej linii wydawniczej. Może polską wersję też będzie cechować losowa jakość? :P
A tak nawiasem to ja swojego Draculi nie zakoszulkowałem, a trzyma się wręcz doskonale :roll: (może dlatego, że na stole gości raczej rzadko).

Matthias[Wlkp] - Pią 04 Lut, 2011

Właśnie dołączyłem do towarzystwa miłośników ganiania Draculi :) .

Faktycznie, karty są cieńsze i bardzieć "łukowate" niż BSG. Mam wrażenie, że od "Gór" do Talismana karty "pocieniały" (jak układam na kupce 10 kart z Gór i starszych, to jedną kartę z tych starszych mogę przesunąć na te nowe, jeśli ktoś rozumie o co mi chodzi ;) )

sirafin - Sro 09 Lut, 2011

Grając podczas ostatniego weekendu zauważyliśmy, że na końcu instrukcji przy opisie żetonów, konkretnie przy żetonach Sługa, obrazki nie są chyba podpisane tak jak trzeba... Chyba że po paru lampkach wina nie potrafimy odróżnić pistoletu od strzelby :lol:

Gra sprawdza się świetnie, mam już wszystkie figurki a znajomym bardzo odpowiada klimat, więc zdecydowanie udany zakup ;)

Morgon - Pią 11 Lut, 2011

Ja dzisiaj kupiłem tą grę. Potwierdzam - karty są cienkie i wątłe. Za tą cenę powinni się bardziej postarać.
Co więcej - mój egzemplarz ma krzywo wycięty jeden plik kart (z czterech), co go całkowicie dyskwalifikuje. Oczywiście będę reklamował.

Zastanawiające jest dla mnie, dlaczego w polskich edycjach jest tyle niedoróbek/braków? Autentycznie mam już obawy przed kupieniem gry w edycji PL, bo większość z nich musiałem reklamować z powodu brakujących lub uszkodzonych elementów.

D.W. - Pią 11 Lut, 2011

Morgon napisał:
Cytat:
Zastanawiające jest dla mnie, dlaczego w polskich edycjach jest tyle niedoróbek/braków? Autentycznie mam już obawy przed kupieniem gry w edycji PL, bo większość z nich musiałem reklamować z powodu brakujących lub uszkodzonych elementów.


To tak jakby mieć w ręku wersję polską, angielską, włoską, hiszpańską i dotykac elementów i być przekonanych, że wersja polska jest inna, gorsza mimo, że obie są wykonane z takich samych materiałów i dokładnie tak samo. Nawet kolory na kartach nie mogą się różnić bo najpierw jest wykonywany druk do wszystkich kart powiedzmy obrazków a potem w zależności od wersji językowej są nakładane napisy.

Morgon - Sob 12 Lut, 2011

D.W. napisał/a:

To tak jakby mieć w ręku wersję polską, angielską, włoską, hiszpańską i dotykac elementów i być przekonanych, że wersja polska jest inna, gorsza mimo, że obie są wykonane z takich samych materiałów i dokładnie tak samo. Nawet kolory na kartach nie mogą się różnić bo najpierw jest wykonywany druk do wszystkich kart powiedzmy obrazków a potem w zależności od wersji językowej są nakładane napisy.


Ok, być może mam pecha do rodzimych edycji. W przypadku gier FFG, rozumiem że faktycznie to co napisałeś to prawda, bo zapewne drukarnia w chinach robi wszystkie edycje jednocześnie. Co do innych wydawców, to chyba niekoniecznie.

Dla mnie ważny teraz jest jedynie fakt, że znów mam wybrakowany egzemplarz gry planszowej, który swoją drogą tani nie był. Więc muszę poświęcić czas, pojechać do sklepu i liczyć na wymianę od ręki, co też bynajmniej pewne nie jest.

Oddając sprawiedliwość polskim wydawcom przyznam, że braki/usterki uzupełniane są bez problemu. Aczkolwiek z kontrolą jakości planszówek coś jest grubo nie w porządku. I nie mam tu na myśli wyłącznie Galakty, lecz ogół.

EstEst - Sob 12 Lut, 2011

Potwierdzam to, co pisze D.W. .

Sporo grałem w angielską wersję Fury of Dracula - z pewnych przyczyn jednak przestała się nadawać do użytku, więc poczekałem chwilę i kupiłem polskie wydanie. Jakościowo od oryginału się nie różni w ogóle.

Morgon - Sob 12 Lut, 2011

No dobra, jakość jakością, ale ja pisałem o brakach, usterkach itp. Może drukarnia jest ta sama, a co za tym idzie papier i obrazki się nie różnią, ale postprodukcyjna kontrola jakości jest już inna? Jak to jest w przypadku FFG i różnych edycji językowych? Jest w ogóle jakaś kontrola jakości, czy Chińczyki naklepią coś i dopiero odbiorca końcowy kontroluje?

Jestem zły, bo Dracula w którego miałem zagrać wrócił do sklepu i teraz muszę czekać diabli wiedzą jak długo, na egzemplarz pozbawiony usterek (mam nadzieję).

Dziobak - Nie 28 Sie, 2011

Witam
Zbieram się do zakupu Draculi i oczywiście koszulek do niego.
Wszędzie czytam, że koszulki Mayday USA Chimera są w sam raz, ja chciałbym się spytać posiadaczy Draculi i tych akurat koszulek:
1. Czy koszulka kończy się równo z kartą (jeżeli chodzi o wysokość)?
2. Czy są jakieś luzy na boki?
3. Czy te koszulki zapewniają wystarczającą sztywność tym jakże to 'gibkim' kartom?
4. Czy nie ma problemów z uszkodzeniem kart przy koszulkowaniu (o czym wspominał Red na początku wątku)

Wiem, że te pytania są delikatnie mówiąc dziwne, ale do tej pory nie kupowałem tak drogich koszulek do tak drogich gier, więc wolę mieć pewność.

dzzzyt - Pią 07 Paź, 2011
Temat postu: Re: Jakość kart
Red napisał/a:
jakość kart w tej grze (...) jest ona po prostu masakryczna (...) karty najpewniej poddadzą się po 5-6 partii.


Zgadzam się, że karty nie są najlepszej jakości, że są cieńsze od większości innych wydawnictw FFG, ale bez przesady. Ja mam Draculę od kwietnia, rozegrałem kilkanaście partii a karty (BEZ KOSZULEK), nie noszą żadnych oznak zużycia. Jeżeli się nimi nie rzuca, nie maca tłustymi palcami, nie zagina, nie poniewiera to koszulki są zbędne i można się cieszyć grą przez długi czas.

Takie są moje odczucia i doświadczenia.
pozdrawiam

Dziobak - Pią 07 Paź, 2011

Ja swoje koszulkowałem i nie powiedziałbym, że są jakieś cienkie i podatne na każde dotknięcie. Zwykłe karty tylko mniejsze, bo w durnym formacie...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group