galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta

Cykl Przeciwko Cieniowi - Spotkanie przy Amon Dîn

Berestaszek - Wto 11 Gru, 2012
Temat postu: Spotkanie przy Amon Dîn
3 Dodatek zapowiedziany!










No i stało się dostajemy pippina co daje nam łącznie 3 hobbickich bohaterów. Czyli jak w dwarrowdelf były do krasnoludów elfy tak tutaj do gondoru dostaniemy hobbitów :)

Więcej info:
http://fantasyflightgames...s.asp?eidn=3785

wojo - Wto 11 Gru, 2012

Jak dla mnie wygląda bardzo słabo jeżeli chodzi o karty gracza. Zdecydowanie zoptymalizowane pod grę wieloosobową (może small target czasem się przydać).

Liczę że scenariusz będzie dobry.

schen - Wto 11 Gru, 2012

No ja nie wiem, czy słabo ^^ W końcu coś na co czekałem już od dawna, trzeci hobbicki bohater! Teraz można składać talie w całości oparte na niziołkach :) A do tego otrzymujemy dodatkowe karty do tego typu decków, dla mnie super sprawa :) Kolejna rzecz, że ponownie zmniejszyła się ilość minimalnego zagrożenia jakie można zyskać przy trzech bohaterach (18). Szkoda tylko, że zdolność Pippina ogranicza się do decków pure Hobbitowych, bo na nich samych mamy zagrożenie 22, a to już np. nie pozwala na zastosowanie Secrecy - choć i tak granie na secrecy przy Frodzie i Pippinie, którzy podwyższają zagrożenie swoimi zdolnościami nie byłoby raczej zbyt efektywne :P .
wojo - Wto 11 Gru, 2012

Dokładnie to samo zauważyłem co dodatkowo osłabiło mój entuzjazm. Dopiero wchodzę w Secrecy (Tajność) ale wiem że całym kluczem do niej jest niskie zagrożenia - a do tej zdolności dwóch z 3 hobbitów idą na przeciw temu (podwyższają zagrożenia wyrzucając nas z bezpiecznej strefy 20 punktów).

Oczywiście jeszcze nie jedną kartę hobbicką zobaczymy i pewnie powoli taki deck zacznie mieć sens - ale to co pokazano na razie w przypadku gry solo jest bardzo słabe:
- Bohater jak wyżej
- Small Target jest tak sytuacyjny (broni się hobbit, masz dwóch wrogów i nie ma cienia) że pomimo super zdolności za mało można na tym polegać. Tylko satysfakcja piekielnie duża z tego że się orki na wzajem wyżynają :)
- Hobbit-Sense - solo mało daje. W wielu graczy jest super ale przy jednym graczu odwlekamy walkę o jedną turę, ale nie mogąc atakować de facto nie jesteśmy w stanie poprawić swojej sytuacji. Jedyne zastosowanie jakie widzę to gdy nagle nas wrogowie zaskoczą ale szczerze solo trzeba być na to gotowym a nie liczyć że taka karta akurat dojdzie.

W każdym razie na forum FFG panuje fiesta i wszyscy są rozentuzjazmowani tymi kartami. Miło mi będzie jak się okaże że się mylę co do ich siły.

Tarkun - Wto 11 Gru, 2012

Karty jak karty...ale graficznie - MIODEK :D
schen - Wto 11 Gru, 2012

Small Target może być przydatny też jeśli znamy karty cieni. A możemy je znać, są karty które pozwalają na podglądanie wierzchnich kart ze strefy przeciwności (jeśli zrobimy to po fazie wyprawy to będziemy wiedzieć jakie karty cienia zostaną rozdane), ustawiać je, przywracać karty z discardu przeciwności na wierzch decku. Do tego jest jeszcze mroczna wiedza z podstawki. Odpowiednio złożony deck może całkiem ciekawie poszaleć ;)

Myślę też, że w grze solo hobbiciakom wiele nie brakuje, dociąg kart, odporność na przypadkowe obrażenia, zmniejszanie zagrożenia, anulowanie cieni, efektów kart, węzły, buty zwiększające życie, dodatkowo kolczuga (w sumie przy dociągu Bilba można by ją jakoś tam umieścić choć przydałby się zamiast Pippina jakiś taktyczny hobbicki bohater ;) ), do tego dodatek pozwalający zmniejszyć koszt zagrywanego wydarzenia, a myślę że nowe karty przyniosą jeszcze sporo nowych możliwości ;)

Ja na pewno nie raz nimi będę grywał :]

wojo - Wto 11 Gru, 2012

Ok można w Small Target zamienić jedne warunki na inne (np. że podejdzie mroczna wiedza :) ). Można by kombinować z Denethorem (jedyny pewny sposób podglądania kart) ale używanie jego efektu tylko po to żeby mieć nadzieję że akurat nie ma cienia jest dość słabe - może od razu go wystawić do obrony.

Tak jak pisałem efekt jest świetny klimatycznie i pewnie warto dla niego samego spróbować bo satysfakcja kiedy to wyjdzie będzie super - jeden wróg zmiata drugiego zanim ten zaatakuje miodzio. Podtrzymuję jednak że poleganie na nim regularnie widzę dość słabo bo częściej będzie to strata zasobu i co gorsza karty w talii. Jeżeli potwierdzą się plotki o zabójczej trudności Spadkobierców może się okazać że w tali jednego gracza zabraknie miejsca na sytuacyjne karty (u mnie już brakuje).

Choć z drugiej strony jak ktoś ma ochotę pograć klimatycznie to cykl zapowiada się ciekawie.

balint - Czw 13 Gru, 2012

Tarkun napisał/a:
Karty jak karty...ale graficznie - MIODEK :D


Zgadzam się. Zwłaszcza po traumie jaką były karty z Hobbita.

Berestaszek - Sro 10 Kwi, 2013

Dla tych co wolą po polsku :








Samanar - Sob 15 Cze, 2013

Czy znana jest już data premiery tego dodatku? Większość sklepów podaje Czerwiec/Lipiec, czyli już/teraz/zaraz :)

PS. Odnośnie kolejnych dodatków - trzeba czekać na informacje z FFG, czy może Galakta zdradza terminy wysyłki do polskich sklepów trochę szybciej na swojej stronie?

Berestaszek - Sob 15 Cze, 2013

najszybciej informacje o premierze danego dodatku otrzymamy ze strony ffg jednak to nie musi sie pokrywac z data wydania u nas. lecz galakta wspomniala dosyc niedawno ze dodatki maja wychodzic razem z tymi zagramanicznymi lub z mala obsuwa.
Berestaszek - Sro 26 Cze, 2013

hmm wedlug zapowiedzi na stronoe galakty dodatek dostepny bedzie 27 czerwca natomiast na stronie ffg dostepne bedzie dopiero 5 lipca. jakis blad czy dostaniemy wczesniej dodatek?
Berestaszek - Sro 10 Lip, 2013

W tym dodatku dostaliśmy kolejne karty które współgrają z monotaliami ale nie tylko!
Z bohaterów dostaliśmy Pippina, który ma całkiem przyjemną zdolność, która działa tylko wtedy jak gramy samymi hobbitami (frodo, bilbo i pippin), jak wróg wejdzie w zwarcie to możemy podnieść zagrożenie o 3 i cofnąć go do strefy przeciwności. Fajne, ale nie lubie podnosić zagrożenia. W tym momencie mamy za mało kart hobbitów bym nawet próbował składać talie na nich, no ale wydaje się całkiem użyteczne o ile włożymy mnóstwo kart do obniżania zagrożenia.

Z Kart takich które od razu pomyślałem że włożę do talii otrzymujemy:
Lord Morthondy - karta która tak bardzo wzmacnia talie na prowincjach że jest po prostu must have w mono przywódczych taliach

Drugą z nich jest natomiast Łucznik z Ithilien, ma dystans i ma odpowiedź, że kiedy zada obrażenia któremuś wrogowi to tego wroga cofamy do strefy przeciwności. Fajne do support talii na wiedzy.

Z Kart które ewentualnie ujdą:
Zmysł Hobbitów za 2 zasoby wrogowie w zwarciu nas nie atakują, no niestety my też ich nie zaatakujemy. No ale coś za coś

Gondorska Dyscyplina - wyrarzenie za 0 dzięki czemu można anulować do 2 obrażeń zadanych postaci z cechą gondor. Nieźlee

Ithilieński Wilczy Dół - kolejna pułapka za 1 dla wiedzy. Jak wpadnie w nią wróg to każdy może go atakować. Niby nic specjalnego no, ale ile razy tak bywało że akurat brakowało jednego obrażenia by zabić gobosa lub innego stwora, a drugi gracz nie miał nikogo z dystansem?

Teraz moim zdaniem kompletne dno:
Lampiarz z Minas Tirith, koszt 1 dla ducha no spoko zawsze jakieś mięso armatnie, ma tylko 1 tarczę i 1 wytrzymałości 0 słoneczek i 0 ataku. Dodatkowo ma zdolność, która może się ewentualnie przydać ale jest zbyt losowa a i tak musimy poświęcić lampiarza by ignorować "mroczną fale"

Księga Eldacara
Dodatek o koszcie 4(SIC!) można obniżyć o 1 za każdego bohatera z taktyki (także maks do koszt 1) Po czym można odrzucić tę księgę by zagrać wydarzenie z discarda jakby było na ręce a potem przenieść to wydarzenie na spód swojej talii. No cmaaaan... Serio jednorazowego użytku? Hama nadal lepszy.

No i najgorsze z najgorszych:
Sprzymierzeniec Denethor. o koszcie 4. Niby ma 3 słoneczka 1 młotek 2 tarcze i 3 życia. Ale za każdego bohatera (kontrolowanego przez nas) jego słoneczko spada o 1. A jak spadnie do 0 to trzeba Denethora odrzucić. Serio... Jednostki o koszcie większym niż 2 powinny mieć naprawdę użyteczną zdolność, albo być bardzo przepakowane. Niby staty są nienajgorsze, ale pare podstępów czy innych efektów gry i nagle trzeba go wywalić...

Na sam koniec zostawiłem kartę, która ma prawo bytu w taliach na hobbitach. Mały cel - wydarzenie za 1 z odpowiedzią, że jak wyczerpiemy bohatera hobbita do obrony przed atakiem. Możemy wybrać innego woga który znajduje się z nami w zwarciu. Potem jeżeli do tamtego karta zostałą przydzielona karta cienia bez efektu, to: rozpatrz atak tego wroga na wybranego wroga. Niby nic specjalnego, ale jeżeli przypomnimy sobie karty, które pozwalają na podglądanie wierzchniej karty z talii (np mroczna wiedza to już możemy zadeklarować że górski troll zabije jakiegoś innego wroga. Całkiem fajne combo, ale jak będzie działać to dopiero zobaczymy :)

Berestaszek - Pią 12 Lip, 2013

rozegralem dwie partie w ten scenariusz i nie spodobal mi sie jest zdecydowanie za prosty a sam lord arcaron jest zbyt potezny i nawet nie wyobrazam sobie jak on moze zginac... co nalezy zrobic by wygrac scenariusz? wystarczy miec niskie zagrozenie pojedynczo sciagac wrogow oraz zachowac alcarona by zapobiegac kladzenia zetonow na martwych mieszkaniach.
Kulgan - Wto 16 Lip, 2013

Zagrałem z kumplem też 2 razy i mam podobne odczucia jak Berestaszek: bardzo prosta (choć przyznam, że pomysłowa) rozgrywka.
balint - Sro 17 Lip, 2013

Ja dopiero zagram, ale przyczepię się do czegoś innego, a mianowicie ilustracji Denethora. Ile on ma lat? Bo po ilustracji można by wnioskować, ze to brak Boromira, a nie ojciec. Zirytowała mnie ta grafika.
TomB - Sro 17 Lip, 2013

A ja uważam, że to wyjątkowo udana grafika. No, właśnie - ile on właściwie ma na niej lat?
Corran - Czw 18 Lip, 2013

balint napisał/a:
Ja dopiero zagram, ale przyczepię się do czegoś innego, a mianowicie ilustracji Denethora. Ile on ma lat? Bo po ilustracji można by wnioskować, ze to brak Boromira, a nie ojciec. Zirytowała mnie ta grafika.

Nie widziałem tej karty, ale przecież od początku było chyba założenie, że historie opowiadane w większości scenariuszy tej gry mają miejsce wcześniej niż akcja Władcy Pierścieni. Już bardziej można się zastanawiać czy pasuje do tej gry właśnie Boromir i Faramir albo np. Frodo i Pippin, czy Eowina. Oczywiście zaczną pasować jak się pojawią Czarni Jeźdźcy (chociaż przynajmniej hobbici będą wtedy mieli swoje nowe karty), ale wówczas pojawi się problem z dawniejszymi postaciami.
Jeśli chcesz grać tak, żeby wszyscy do siebie pasowali, to trzeba po prostu odpowiednio dobierać karty, bo ogólnie jest tu spora miesznaka osób z różnych okresów. Theoden planowany na piąty dodatek z tej serii też wygląda młodo i to by pasowało, gdyby nie Theodred :)
A jak wyjaśnieć, że jednocześnie można grać Bardem i jego wnukiem, którzy też wyglądają na rówieśników?...

balint - Czw 18 Lip, 2013

Grafika technicznie jest OK, chociaż Maggali powoli zaczyna rysować na jedno kopyto.

Chodzi mi o co innego, co zostało poruszone powyżej. Akcja niektórych przygód toczy się w "w czasowych okolicach" Władcy Pierścieni. Jednakże postacie występujące w książkach zapadły mi w pamięć, tak jak je przedstawiono w powieści. I stąd też wg mnie Denethor zwyczajnie powinien być starszy. A jeśli jest już na siłę odmłodzony (bo żadnych przesłanek do takiego procesu nie odnajduję) to Boromir powinien być jeszcze w kołysce ze smoczkiem. Tutaj mamy do czynienia z graficznym odejściem od ogólnej konwencji, które to odejście jest sztuczne. Bo co do samej postaci Denethora nie mam nic.

Oczywiście to tylko moja opinia.

Corran - Czw 18 Lip, 2013

Chodzi tylko o wyglą Denethora, czy Theodena? W takim razie można po prostu przyjąć, że to są bohaterowie do rozgrywania scenariuszy z dawniejszych czasów, a do tych nowszych będzie można brać Boromira, Theodreda, czy Branda.
Grając np. w Hobbita, to nawet te młode wersje są chyba za stare, bo jeśli dobrze sprawdziłem, to podczas pierwszej wyprawy Bilba, Denethor był kilkuletnim chłopcem, a Theodena jeszcze nie było na świecie.
Wydaje mi się również, że okres Władcy Pierścieni dopiero teraz ma się pojawić, a dotychczasowe scenariusze chyba jednak rozgrywały się wcześniej (i to chyba sporo wcześniej). W związku z tym, to raczej Boromir, Frodo i inni z ich okresu są raczej nie na miejscu.

balint - Czw 18 Lip, 2013

O zupełnie co innego.

Nie patrzę na to, że scenariusze dzieją się na rok, dwa, dziesieć przed akcją Władcy Pierścieni. Jestem przyzwyczajony do wizerunków bohaterów, jakie zaprezentował nam Tolkien. I nie podoba mi się sztuczne postarzanie/odmładzanie bohaterów na ilustracjach.

Stary METW także był "bliżej nie ulokowany czasowo", jednakże twórcy nie mieli problemów z trzymaniem się koncepcji wynikającej bezpośrednio z książki.

A tu co? Niedługo dostaniemy Froda w pieluchach?

Corran - Pią 19 Lip, 2013

Nie rozumiem. Jakie wizerunki zaprezentował nam Tolkien? Wiem, że on czasem ilustrował swoje powieści i chociaż nie wiem czy narysował rownież Denethora, to przecież, jeśli ktoś w powieści jest stary, to w ilustracjach do niej musi wyglądac na starego. Jeśli natomiast przedstawiamy wcześniejsze czasy, to moim zdaniem wręcz należy dopasować do nich wiek postaci. Przecież od początku wszystkie grafiki na kartach są rysowane "po swojemu", raczej bez wzorowania się na jakichkolwiek wcześniejszych ilustracjach, czy np. filmach.
Może macie inne zdanie (może nie tylko balint), ale moim zdaniem nie ma nic złego w prezentowaniu bohaterów tak, jak grafik ich sobie wyobraża w czasach, gdy toczy się akcja gry.

Gość - Pią 19 Lip, 2013

Zaprezentował = opisał

Co do trzymania się motywów to zwróć uwagę na kartę Boromira i rozszerzoną wersję filmu.

Szuli - Pią 19 Lip, 2013

Ilustracja jest ok. ale z tym wiekiem przesadzili. Na szczęście nowy Denethor jest na tyle beznadziejny, że żadko będzie witał w deckach :wink: .
chelcho - Wto 10 Wrz, 2013

Berestaszek napisał/a:
rozegralem dwie partie w ten scenariusz i nie spodobal mi sie jest zdecydowanie za prosty a sam lord arcaron jest zbyt potezny i nawet nie wyobrazam sobie jak on moze zginac... co nalezy zrobic by wygrac scenariusz? wystarczy miec niskie zagrozenie pojedynczo sciagac wrogow oraz zachowac alcarona by zapobiegac kladzenia zetonow na martwych mieszkaniach.

Ja przegrałem tą przygodę gdy miałem 2 karty na ręce i wyciągnąłem orła, który zjadł (porwał?) Alcarona :)
Poza tym przygoda zdecydowanie za prosta.

Szuli - Czw 24 Kwi, 2014

ostatnio troche spokorniałem wobec tego scenariusza
spalone domostwo i orzeł to 2 karty które potrafią rozwalić praktycznie wygraną gre

wojo - Czw 24 Kwi, 2014

Przy mich standardowych 10 próbach przegrałem tylko raz. Orzeł zjadł mi Frodo w pierwszej rundzie i poszło prosto w dół, bo solo z dwoma bohaterami to nawet najsłabszy scenariusz zmienia się w ciężki.

Pomysł z walką o mieszkańców naprawdę świetny ale karty przeciwności za mało się koncentrują na ich odrzucaniu (zwłaszcza solo) co sprawia że bardzo ciężko przegrać a i główny Ork jest przez to często bardzo słaby (atakuje za 1-3). Natomiast jest to jeden z nielicznych scenariuszy, na które mam ochotę w wersji koszmarnej bo sam pomysł na główną mechanikę doskonały.

Fajnie też by było aby gracze musieli zostawiać ileś tam postaci przygotowanych aby bronić uratowanych mieszkańców i stawali przed wyborami czy kosimy wrogów tudzież wyprawę czy jednak staramy się aby nikt nam nie padł.

Szuli - Sob 26 Kwi, 2014

Bo sam scenariusz jest łatwy, ale da się go przegrać przy odrobinie niefartu i tu właśnie leży jego trudność (choć i tak nie jest ona duża).
Sposobem na przegranie jest orzeł, imo najgorsza karta, jak nie mamy jakiegoś taniego sprzymierzeńca na pożarcie to w zasadzie przegrywamy bo wrombuje Alcarona a baz bohatera w tali zrobionej pod 3 jest solo bardzo trudno (ja nigdy nie grałem w 2 osoby, tylko pare razy na 2 łapy).
A co do spalonego domostwa to zdarzyło mi się, że przy prawie wygranej grze przepuszczałem kilka ataków.
Z Ghulatem też się zgadzam u mnie atakował max za 3 jak go w jedną ture nie ściągnołem.

schen - Czw 08 Maj, 2014

Całkiem ciekawy scenariusz. Wyruszyliśmy na niego ekipą złożoną jedynie z Rohirrimów. Pierwsze podejście jak to zwykle u nas, bez jakiejkolwiek znajomości decku przeciwności. Było całkiem dobrze i wszystko wydawało się pod kontrolą, do momentu, gdy przypadkiem Theoden padł od całkowicie niegroźnego ataku (doszło +4 z cienia). Wtedy zaczęło się już sypać, bo nie dawaliśmy rady z wyprawą. Jednak przy drugim podejściu, i trochę zmodyfikowanych taliach (nadal 100% Rohan) obyło się bez większych kłopotów.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group