|
galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta
|
Wasze ulubione scenariusze |
Wasz ulubiony scenariusz z podstawki to |
Zagłada Domu Lynchów |
|
35% |
[ 6 ] |
Tajemne Sanktuarium |
|
23% |
[ 4 ] |
Więzy Krwi |
|
5% |
[ 1 ] |
Szkolna Klątwa |
|
17% |
[ 3 ] |
Zielonooki Chłopiec |
|
17% |
[ 3 ] |
|
Głosowań: 17 |
Wszystkich Głosów: 17 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Arbaal [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 25 Lis, 2011
|
|
|
Posiadłość Szaleństwa to nie gra rpg Często utożsamia się ją z grą rpg dlatego, że jest duży nacisk na klimat. Instrukcja kilkakrotnie wspomina żeby czytać opisy fabularne, zawsze i wszędzie. Na każdej karcie mamy fabularny zapis, przed grą odczytujemy zapis historii w którą zostali wciągnięci badacze a po jej zakończeniu z karty celu zapis końcowy. To wszystko należy czytać podczas gry i dzięki temu gra jest taka fajna. Po za tym gra w zasadach posiada to co planszówka mieć powinna |
|
|
|
|
alex_anderson [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 27 Lis, 2011
|
|
|
Tak wiem przeczytałem sporo artykułów na ten temat. Nie mam zamiaru jednak czytać bezmyślnie z kart, lecz ubrać to w swoje słowa.
Czego się boję? To tego że moi znajomi nie zaakceptują tej gry. |
|
|
|
|
alex_anderson [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 14 Maj, 2012
|
|
|
Po dłuższym zastanowieniu mój głos powędrował na szkolną klątwę. Jakoś tak najbardziej taktycznie prowadziłem tą rozgrywkę, być może ograniczony dostęp do potworów zdeterminował taki styl gry. Na 2gim miejscu dałbym scenariusz: Zagłada domu Lynchów.
Po rozegraniu wszystkich 5 bazowych scenariuszów powiem jedno: Gra na prawdę jest słabo zbalansowana, u mnie gracze wygrali tylko scenariusz wiezy krwi i zremisowali tajemne sanktuarium. Lecz w wyżej wymienionych scenariuszach, nie starałem się i dawałem im fory, bardziej storytelingując. Dobrze sie rpzy tej grze bawimy, jednak po Zielonookim chłopcu gracze mają już chyba dość przegrywania. |
|
|
|
|
rzabcio [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 21 Maj, 2012
|
|
|
Muszę powiedzieć, że bardzo fajny jest trzeci scenariusz "Yellow Matter" z Forbidden Alchemy - dużego dodatku do Posiadłości Szaleństwa. Ma bardzo ciekawie zastosowane nowe elementy wprowadzone w dodatku (mutacje, łamigłówka alchemiczna) zakończenie jest dla graczy zaskakujące, a cele zrównoważone, pozostawiające pole do manewru zarówno dla Badaczy, jak i Strażnika. |
|
|
|
|
Perykles [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 24 Maj, 2012
|
|
|
No właśnie niby to gra planszowa, a balans jest tak kiepski, że ogarnięty MG zawsze wygrywa. Więc albo daje fory i zaczynamy się bawić w RPG albo badacze muszą pogodzić się z porażką. Taka prawda.
Szczerze mówiąc jestem tym zawiedziony, bo mimo iż to Mity źle to wpływa na chęć grania w te grę. Co innego jeśli wszyscy przewalają w Przedwiecznym w Arkham, a co innego gdy MG zawsze wygrywa i gracze mają go dość (tym bardziej, że zwykle jest ten sam MG). Gdyby balans przeważał na stronę badaczy byłoby lepiej trochę nie bardzo w klimatach, ale jednak gra jako całość byłaby lepsza.
Przypomina mi to RPG Zew Cthulhu tam też gracze mieli przewalone na całej linii właściwie już na starcie i sama gra była poniekąd wypruwaniem sobie żył. To było całkiem fajne, ale do czasu... dlatego po kilku miechach ten system przegrywał z każdym innym. Sęk w tym, że planszówka powinna kusić do ponownego jej rozłożenia.
PS. Grałem ostatnio w Znak Starszych Bogów. Świetna mechanika, ale ta instrukcja... Gdzie do k... nędzy są testerzy z FFG ?!! Bahamy? Jamajka?! Za Posiadłość i instrukcję do Znaku wsadziłbym im te wszystkie dodatkowe Figsy za tysiaka tam gdzie słońce nie dochodzi!
PS.2 Sorry za post nie w temacie musiałem się wyżyć... |
|
|
|
|
rzabcio [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 02 Cze, 2012
|
|
|
No cóż... jak się spodziewa eurogry po ameritrashu to takie są efekty.
Nie wiem skąd te narzekania, bo mi się udaje łączyć wszystkie wymienione przez Ciebie elementy jako Strażnik:
- prowadzę grę tak, jakby to było RPG,
- wygrywam w 3/4 przypadków,
- gracze póki co byli zawsze zadowoleni i chcieli grać ponownie - nawet po serii przegranych.
Inna rzecz, że mam na tyle rozbudowane środowisko, że chociaż dużo osób grało i ze mną i po 10 razy to żadna ekipa nie grała dwukrotnie w takim samym składzie - prawie zawsze jest ktoś nowy. |
|
|
|
|
|
|