 |
galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta
|
2 edycja BALANSSSSSSSS |
Autor |
Wiadomość |
Beez [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014
|
|
|
Lannister nie jest słabym rodem, tylko trzeba umieć grać i wykorzystywać umiejętności kart
Jest on dużo silniejszy od TYrella i Starka (serio)
Ale MUSI odpuścić sobie riverrun w 1 turze.
Na morzu dajemy obronę +2 i jeśli Greyjoy nie dał marszu na IMB to zmieniamy na marsz i zajmujemy boczne morze z ktorego możemy palić IMB. Heśli nas Greyjoy zaatakuje na morzu to jest 1v3 i rzucamy Tywina - w 50% przypadków zyskamy 2 żetony bo GJ rzuci vica/eurona. Czasami rzuci Aerona i przerzuci na Balona, ale to oznacza, że wciąż jesteśmy 2 żetony do przodu. W najgorszym wypadku po prostu zrzucamy mu Balona co będzie i tak wystarczającym osłabieniem.
Na Stoney Sept kładziemy koronke nawet nie po to by zarobić kasę tylko z innej przyczyny która opisze później.
Na stolicy rekrutacja - up w wieże i statek na GS/port (jak stracilismy GS)
Nie ruszyliśmy piechura ze Stoney Sept, aby móc położyć tam wsparcie i przetransportować tam wieżę aby była bezpieczna, a jednocześnie wiele dawała.
Jeżeli była mobilka albo GJ ruszył na Riverrun rycerzem zamiast piechurem (co jest błedem) to rzucamy Clegane'a, jeśli jest piechur to rzucamy Cersei i kasujmy mu najczęściej marsz na morzu
Jesteśmy się w stanie bronić samemu o ile nikt GJ nie pomaga do około 5 tury, a do tego czasu powinien nam zacząć pomagać i wywierać presję na GJ Stark.
Zawsze czaimy się z Tyrionem na ostatnią kartę przeciwnika i wykorzystujemy ta sytuacje na jakieś kluczowe bitwy np mozemy pokusic sie o zajecie Ironman;s bay
Jak tylko nie boimy się mieczy to zrzucamy się z kart na Baratheonie i Tyrellu bo zrzutka szybciej niz GJ jest kluczowa
Pamiętamy, że Kevan jest przyjacielem vs Balon
Musimy umiejętnie nauczyc sie korzystać z możliwości zmienienia rozkazu krukiem - to jest przewidzec 2 najbardziej mozliwe scenariusze GJ i ustawić na nie 2 kontry, które możemy zamiennie stosować zmieniając 1 rozkaz.
Umiejętnie używać Cersei.
Obwarować się wokół Stoney Sept, pole na którym wsparcie zawsze daje wiele.
Nie bać się tworzyć wież i dbać o to aby być zawsze wyżej na tronie.
Ważne jest posiadanie Sunset Sea. (wyższa pozycja na tronie oraz to kto posiada boczne morze determinuje kto prowadzi w pojednyku)
To moje ogólne porady grania Lannisterem, który naprawde słaby nie jest |
|
|
|
 |
Gog [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014
|
|
|
Beez napisał/a: | Lannister nie jest słabym rodem, tylko trzeba umieć grać i wykorzystywać umiejętności kart
Jest on dużo silniejszy od TYrella i Starka (serio)
Ale MUSI odpuścić sobie riverrun w 1 turze.
Na morzu dajemy obronę +2 i jeśli Greyjoy nie dał marszu na IMB to zmieniamy na marsz i zajmujemy boczne morze z ktorego możemy palić IMB. Heśli nas Greyjoy zaatakuje na morzu to jest 1v3 i rzucamy Tywina - w 50% przypadków zyskamy 2 żetony bo GJ rzuci vica/eurona. Czasami rzuci Aerona i przerzuci na Balona, ale to oznacza, że wciąż jesteśmy 2 żetony do przodu. W najgorszym wypadku po prostu zrzucamy mu Balona co będzie i tak wystarczającym osłabieniem.
Na Stoney Sept kładziemy koronke nawet nie po to by zarobić kasę tylko z innej przyczyny która opisze później.
Na stolicy rekrutacja - up w wieże i statek na GS/port (jak stracilismy GS)
Nie ruszyliśmy piechura ze Stoney Sept, aby móc położyć tam wsparcie i przetransportować tam wieżę aby była bezpieczna, a jednocześnie wiele dawała.
Jeżeli była mobilka albo GJ ruszył na Riverrun rycerzem zamiast piechurem (co jest błedem) to rzucamy Clegane'a, jeśli jest piechur to rzucamy Cersei i kasujmy mu najczęściej marsz na morzu
Jesteśmy się w stanie bronić samemu o ile nikt GJ nie pomaga do około 5 tury, a do tego czasu powinien nam zacząć pomagać i wywierać presję na GJ Stark.
Zawsze czaimy się z Tyrionem na ostatnią kartę przeciwnika i wykorzystujemy ta sytuacje na jakieś kluczowe bitwy np mozemy pokusic sie o zajecie Ironman;s bay
Jak tylko nie boimy się mieczy to zrzucamy się z kart na Baratheonie i Tyrellu bo zrzutka szybciej niz GJ jest kluczowa
Pamiętamy, że Kevan jest przyjacielem vs Balon
Musimy umiejętnie nauczyc sie korzystać z możliwości zmienienia rozkazu krukiem - to jest przewidzec 2 najbardziej mozliwe scenariusze GJ i ustawić na nie 2 kontry, które możemy zamiennie stosować zmieniając 1 rozkaz.
Umiejętnie używać Cersei.
Obwarować się wokół Stoney Sept, pole na którym wsparcie zawsze daje wiele.
Nie bać się tworzyć wież i dbać o to aby być zawsze wyżej na tronie.
Ważne jest posiadanie Sunset Sea. (wyższa pozycja na tronie oraz to kto posiada boczne morze determinuje kto prowadzi w pojednyku)
To moje ogólne porady grania Lannisterem, który naprawde słaby nie jest |
a serio ? NIE po 1 na rvierrun grey daje najazd:d wiec gówno daje Ci stoney ffs po 2 jesli bedzie jedna z opcji ktora przedstawiles, czli utrata morza przez balona(ty nie masz tywina) + jest mobilka to on ma 6 pkt mobilki i Cie rozniesie i juz nigdtnie odzyskasz morza;x + jesli w drugiej rundzie padnie clash masz 5 zetonow do greya 7, wiec wtedy smialo mozesz isc do domu :d grey umiejętnie grając rozwala nawet tullego(ktory ma dodatkowa 4, 5 zamiast 4 itd ;x) taka prawda |
|
|
|
 |
Beez [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014
|
|
|
mam 7 żetonów - czasem nawet 9(z tywina) w kóncu dałem koronkę.
Utrzymałem GS w 1 turze więc pale jego najazd, jak nie utrzymałem to nie ma Balona kombinuje inaczej, ale nie mam zamiaru tu tego rozpisywać bo zagram jeszcze Lannisterem na forum kiedyś...
Wejdzie Mobilka robie 2 wieże.
Jedynie Brak wsparc mnie niszczy.
Wersja: Tracę morze, wypada mobilizacja - to jest problematyczne, ale występuje w około 20 % grach... Rozegrane około 100 parti Lannisterem - wiem co mówie.
Gdybyś dał takie rozkazy greyem na mnie jak dałeś w 41 to bym do 4(do 3 jeżeli wypadła mobilka) rundy cię niszczył - potem byś wrócił do ładu jeśli stark by się nie włączył do pomocy i przejąłbyś inicjatywę, ale jak Stark na to pozwala tzn, że stark jest słaby. |
|
|
|
 |
Gog [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014
|
|
|
Beez napisał/a: | mam 7 żetonów - czasem nawet 9(z tywina) w kóncu dałem koronkę.
Utrzymałem GS w 1 turze więc pale jego najazd, jak nie utrzymałem to nie ma Balona kombinuje inaczej, ale nie mam zamiaru tu tego rozpisywać bo zagram jeszcze Lannisterem na forum kiedyś...
Wejdzie Mobilka robie 2 wieże.
Jedynie Brak wsparc mnie niszczy.
Wersja: Tracę morze, wypada mobilizacja - to jest problematyczne, ale występuje w około 20 % grach... Rozegrane około 100 parti Lannisterem - wiem co mówie.
Gdybyś dał takie rozkazy greyem na mnie jak dałeś w 41 to bym do 4(do 3 jeżeli wypadła mobilka) rundy cię niszczył - potem byś wrócił do ładu jeśli stark by się nie włączył do pomocy i przejąłbyś inicjatywę, ale jak Stark na to pozwala tzn, że stark jest słaby. |
utrzymles gs? rzucil balona sam powiedziales:D ta 100 partii samym lannisterem;d okijeczka beeza jak rozegrałes okolo 500 gier to ja sie nie odzywam |
|
|
|
 |
reszka [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014
|
|
|
Jak dla mnie Lani nie ma najmniejszych szans (mówię o wariancie bez losów). Niestety, ale tutaj w pełni podzielam zdanie goga. Ja od pierwszego przejrzenia kart rodów do 2 ed. jestem przekonany, że ktoś w przez pomyłkę w ostatnim rzucie zamienił karty rodów lanniego i greya. Spróbujcie kiedyś zagrać z podmienionymi kartami rodów dla greya i Lanniego, zupełnie inna gra i układ sił, bez porównania bardziej wyrównana. |
|
|
|
 |
Beez [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014
|
|
|
Tak utrzymałem bo ludzie w 60 % (na oko przypadków) rzucają Victariona/Eurona bo nie wieża, że poleci Tywin. W sporej ilośći przypadków nie dają nawet marszu na morzu - możecie nawet sobie spojrzeć na forumowe gry (a forumowe są ponoć przemyślane, a nie na hura jak na żywo)
Zreszta napisałem, że sytuacja jak wleci i mobilika i zdobycie morza - wtedy sytuacja jest faktycznie ciężka - ale to jest 15% gier.
Lepiej spójrzcie na Tyrella, który jak nie wpadnie mobilka ani Starcie królów co znowu nie jest takie nieprawdopodobne to Martell mu w 2 turze wbija na morze i tu NIE ma co poradzić.
Stark też ma gorzej bo rozdzielenie na 2 morza sprawia, że łatwo go skontrować
Nie rozegrałem 500 partii. Rozegrałem coś między 200 a 300, z tymże na Vassalu jak jeszcze grałem i na żywo nikt nie chce grać Lannisterami więc ja ich zawsze biorę(wymieniam się na nich)
Co prawda przed czasem Lannisterem wygrałem tylko 1x, ale wiele zwycięstw po 10 turze, albo 2 miejsc za jakimś Baratheonem jest.
Żeby nie było - ja nie uważam, że Lanni jest lepszy od Gj-a, ale uważam, że da się nim dobrze zagrać, nie można jedynie popełnić najmniejszego błędu:) |
|
|
|
 |
reszka [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014
|
|
|
nie no, jeśli ktoś nie wierzy, że poleci Tywin i nie nastawia się na Tywina to nic dziwnego że dostaje w papę. Niech Lanni kontroluje sobie 2 morza, leję na to greyem. Poczekam, aż wypadnie mobilka i będę miał 3 statki i nie ma bata Lanni padnie.
Lanni moim zdaniem ma szanse wyłącznie jeżeli wszystkie inne rody będą grały przeciwko greyowi, tj. Bara i Tyrell odpuszczą całkowicie czerwonego (różnie bywa), Stark ruszy naprawdę ostro nie dbając aż tak o własną d....., a wszystkie rody ułożą licytację kontra grey a lanni zdobędzie miecz i będzie miał gwiazdki. Nigdy tego w tej wersji nie widziałem.
Grając greyem często nie daję marszu na statku albo prawie nigdy. Czekam na mobilkę, zbieram koronki, resetuję powoli karty i jeśli wypadnie clash to leję na wszystko i zdobywam miecz, nawet maxem jak trzeba.
Była raz gra supply, supply, supply, bez clasha - i tak lanni mając 6 statków się nie przecisnął. A kolega poczekał ma mobilkę i zmiótł w 1-2 tury czerwonego. |
|
|
|
 |
Dredzilla [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014
|
|
|
Mnie przekonuje wersja beeza, przekonalem sie na wlasnej skorze, poza tym sam wyprobowalem ten wariant i poszlo bardzo dobrze, z tego co zauwazylem brak marszy +1 moze tez sprawic kłopot jesli chce sie wjechac statkami w GJ bo wtedy nie mozna fajnie zrzucic ogara |
|
|
|
 |
Beez [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014
|
|
|
Jak Lanni ma 6 Statków i nie umie wjechać w Greya mającego 2 to jest to tylko mówi o tym, że Lanni nie umie grać.
Jak nie zdobedziesz mi morza to odbije Riverrun bez NAJmniejszych problemów niezależnie od wydarzeń
Radzę każdemu rozegrać z 20 parti pod rząd Lannisterem i choć pierwsze będą się kończyły porażkami to ludzie którzy uczą sie na błedach zauważą, że jest furtka wygrania.
Granie Lannisterem nie wybacza błędów i tyle.
I nie mam ochoty się dalej kłócić na ten bezsensowny temat bo wy nie widzieliście dobrego Lannistera, który rozniósłby GJ więc cokolwiek powiem i tak nie uwierzycie, a ja wygrałem już tyle gier Lannisterem, że cokolwiek powiem i tak mnie nie przekonacie że się nim nie da grać.
+ ja wciąz nie uważam, że Lannister jest op po prostu wy dajecie Lanniemu 0% szans a ja mu daje z 15% |
Ostatnio zmieniony przez Beez Pon 13 Sty, 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Gog [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014
|
|
|
ja zakladam dwoch dobrych graczy na linii grey i lani, serio moim zdaniem nawet na forum w wiekszosci gier lani konczy jako pizda bez zamku, to chyba jednak cos w tym jest dobrze ograny grey zawsze wygra z lannim(tzn 1v1) przy załozeniu normalnych wydarzen :d zreszta dred grales tullym 100000 razy mocniejsze karty od lanniego i zostales unicestwiony, tu sie moge zgodzic tully ma szanse nawiąząć równorzędną walkę z greyem |
|
|
|
 |
reszka [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014
|
|
|
Beez napisał/a: |
Granie Lannisterem nie wybacza błędów i tyle.
|
Zgadzam się z Tobą całkowicie. Co więcej, ja również wymieniam się za Lannistera, choć z innego powodu - nigdy jeszcze nim nie wygrałem w grze na 6 osób i to jedyne osiągnięcie, którego mi brakuje.
Wogóle moje posty nie są skierowane personalnie do Twojej osoby, ale po prostu sygnalizacją, że mamy radykalnie inne spojrzenie na Lanniego.
Ale co do Twojego poprzedniego postu odnoście sytuacji w 4 turze:
Ja gram greyem, nie miałem żadnej rekrutacji i mam 2 statki - jeden w porcie a drugi ma morzu.
Ty grasz Lannim, zrekrutowałeś już 5 statków coś jeszcze małego i masz 2 statki na sunset set i 3 na golden sund i 1 w porcie.
Mamy wszystkie karty rodów w ręce (dla uproszczenia), ja mam miecz, Ty kruka, więc podam swoje rozkazy a Ty się do nich dostosuj. Spróbuj mnie pojechać.
Kładę w porcie rozkaz marsz+0 a na morzu palenie. |
|
|
|
 |
Beez [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014
|
|
|
Ad Reszka
nie ma to najmniejszego sensu, gdyż nie dopuściłbym do sytuacji w której mamy w 4 turze wszystkich dowódców. To w ogóle kłóci sie z moim stylem gry (ja nawet tyrellem zrzucam 1/2 karty w 1 turze) Raczej doprowadzałbym do sytuacji w której będę mógł użyć Tyriona na twoją ostatnią karte(mówicie, że to bardzo ciężkie do wykonania i macie rację, ale w jakichś 10-15 grach/100 mi się udało) Lanni ma przewage nie jak każdy ma po 7 kart, ale jak każdy ma po 1-3
Samo posiadanie 6 statków przez Lannistera jest błędem bo mógłby poświęcić te punktu mobilizacji na osłabianie greya w innych miejscach na mapie.
3/4 statki w zupełności wystarczają.
Tak jak wyżej wy nie widzieliście wygranej Lannistera, więc póki to się nie stanie nie uwierzycie.
Ja widziałem z 15-20 wygranych Lannisterów więc uważam, że minimalne szanse on ma - oczywiście nie takie jak Gj czy Baratheon, ale jakieś 10-15% mu daje.
Proponuje Reszka abyś zagrał moją taktyką z 20 partii i jestem przekonany, że 1-2 wygrane zanotujesz, albo chociaż zniszczysz Gj-a
Ad Gog
W 34 grałem Lannisterem i dopiero twoja pomoc dla Gj-a - podarowanie mu miecza w momencie w którym ma on 3 gwiazdki zrobiła różnicę i spowodowała, że zacząłem przegrywac, a myślałem że normalnie to Lannisterowi wszyscy pomagają.
Wiem co sądzisz o Dredzie, ale tak czy siak na forum już jedną grę wygrał więc nie możesz powiedzieć, że nic nie potrafi, a moim zdaniem jest bardzo dobrym graczem
W bodajże 30 Pszyna grała moją taktyką i faktycznie zostaje zniszczona, ale dopiero po tym jak STARK udziela WSPARCIA gj-owi zamiast zachować neutralność.
(Od kiedy to stark pomaga Gj-owi przeciw Lannisterowi)
Dodam jeszcze, że Pszyna tak dobrze tą taktyką nie gra i błędy jej się zdarzają dość często.
Reszta gier nie stosowała tej taktyki, ale w obu grach w których ta taktyka została zastosowana ktoś musiał pomóc Gj-owi. To jest jedyny sposób grania Lannym - inne kończa sie w stylu utrata stolicy w 2-3 turze, więc to że w innych grach tak Lannisterowi konczyli mnie nie przekonuje
Nie rozumiem dlaczego nikt nie mówi tu o Tyrellu jaki to on jest słaby jak mobilka nie wejdzie po 1 turze...
Albo jaki to Stark jest słaby, że nawet jak zszarżuje z 1 strony to odsłoni się z 2 i go Bara/Gj dojedzie. |
|
|
|
 |
reszka [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014
|
|
|
jak pisałem, nie wygrałem nigdy Lannim /ani na planszy ani na forum w żadnej wersji gry (poza mapką na 4 z 2 dodatku I edycji) i stąd moje myślenie.
Co do jego zwycięstwa, to niestety będę się upierał że przy wyrównanych graczach nie ma szans. Zgadzam się, że może grey znużony późną godziną przegapi coś, zrobi błąd, źle policzy karty. Gra planszowa to inny format niż forum - grając Lannim na planszy zawsze liczę na słabszego greya, bo po prostu chcę nim wygrać.
Co do resetu kart, cóż, jeśli grey zaczyna dostawać po tyłku bo nie wypada mobilizacja, to pilnuje kart jak oka w głowie i na Tyriona go nie złapiesz. Mokra czupryna jest po prostu zbyt dobra na taką taktykę. |
|
|
|
 |
Beez [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014
|
|
|
Na forum masz 2 przykłady jak to Greyjoy był ratowany przez osoby trzecie w pojedynku z Lannisterem.
Ja uważam, że przy wyrównanych graczach na 10 pojedynków Lannister 1(nie więcej) wygra i tyle - zależne od wydarzeń.
W moich prywatnych grach mniej więcej wygląda to tak jak chodzi o wygrane gry:
Greyjoy=30%
Baratheon=30%
Martell=15%
Stark=15% - i to zawsze po błędach Bary/GJ
Lannister=5%
Tyrell=5%
Nie rozumiem natomiast jak można wygrać Lannisterem w DwD - to jest dla mnie jakaś kpina.
Proponuje zamiast marudzić nad tym tematem, gdzie każdy ma wyrobiona opinię zastanowić się nad problemem Tyrella i Starka.
Stark wygrywa TYLKO po błędach innych
Tyrell bez Clasha i Mobilki traci w 2 rundzie morze a czasami w rzadkich przypadkach i stolicę od martella. I nie ma jak temu zapobiec. |
|
|
|
 |
Gog [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014
|
|
|
Beez napisał/a: | Ad Reszka
nie ma to najmniejszego sensu, gdyż nie dopuściłbym do sytuacji w której mamy w 4 turze wszystkich dowódców. To w ogóle kłóci sie z moim stylem gry (ja nawet tyrellem zrzucam 1/2 karty w 1 turze) Raczej doprowadzałbym do sytuacji w której będę mógł użyć Tyriona na twoją ostatnią karte(mówicie, że to bardzo ciężkie do wykonania i macie rację, ale w jakichś 10-15 grach/100 mi się udało) Lanni ma przewage nie jak każdy ma po 7 kart, ale jak każdy ma po 1-3
Samo posiadanie 6 statków przez Lannistera jest błędem bo mógłby poświęcić te punktu mobilizacji na osłabianie greya w innych miejscach na mapie.
3/4 statki w zupełności wystarczają.
Tak jak wyżej wy nie widzieliście wygranej Lannistera, więc póki to się nie stanie nie uwierzycie.
Ja widziałem z 15-20 wygranych Lannisterów więc uważam, że minimalne szanse on ma - oczywiście nie takie jak Gj czy Baratheon, ale jakieś 10-15% mu daje.
Proponuje Reszka abyś zagrał moją taktyką z 20 partii i jestem przekonany, że 1-2 wygrane zanotujesz, albo chociaż zniszczysz Gj-a
Ad Gog
W 34 grałem Lannisterem i dopiero twoja pomoc dla Gj-a - podarowanie mu miecza w momencie w którym ma on 3 gwiazdki zrobiła różnicę i spowodowała, że zacząłem przegrywac, a myślałem że normalnie to Lannisterowi wszyscy pomagają.
Wiem co sądzisz o Dredzie, ale tak czy siak na forum już jedną grę wygrał więc nie możesz powiedzieć, że nic nie potrafi, a moim zdaniem jest bardzo dobrym graczem
W bodajże 30 Pszyna grała moją taktyką i faktycznie zostaje zniszczona, ale dopiero po tym jak STARK udziela WSPARCIA gj-owi zamiast zachować neutralność.
(Od kiedy to stark pomaga Gj-owi przeciw Lannisterowi)
Dodam jeszcze, że Pszyna tak dobrze tą taktyką nie gra i błędy jej się zdarzają dość często.
Reszta gier nie stosowała tej taktyki, ale w obu grach w których ta taktyka została zastosowana ktoś musiał pomóc Gj-owi. To jest jedyny sposób grania Lannym - inne kończa sie w stylu utrata stolicy w 2-3 turze, więc to że w innych grach tak Lannisterowi konczyli mnie nie przekonuje
Nie rozumiem dlaczego nikt nie mówi tu o Tyrellu jaki to on jest słaby jak mobilka nie wejdzie po 1 turze...
Albo jaki to Stark jest słaby, że nawet jak zszarżuje z 1 strony to odsłoni się z 2 i go Bara/Gj dojedzie. |
akurat starka rzadko kto rusza, martell cisnie bare (martell najczesciej wygrywa gry na forum pragne zauwazyc), grey lanniego tyrell sie kreci bez celu najczesciej wiec stark powinien czesto wygrywac i btw tylko ja w 40 ponad grach na forum zrushowalem tyrella, zresztą tyrellem mozna zrushować martell na starfall |
|
|
|
 |
|
|