|
galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta
|
Pytania i odpowiedzi dotyczące zasad |
Autor |
Wiadomość |
Nemomon [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 06 Sty, 2009
|
|
|
Co do Ghoula, to ja póki co zamilknę... (lepiej będzie dla nas wszystkich... ;]), jednakże jak mnie skleroza nie myli, zgodnie z nowymi zasadami każda walka z przeciwnikami reprezentowanymi przez karty oraz obszary jest traktowana, jakby to Poszukiwacza zaatakował, a nie odwrotnie. Więc nie ma znaczenia, czy karta leży już na stole, czy dopiero ją wyciągnąłeś i badasz - zawsze to Ty atakujesz. |
|
|
|
|
Kufir [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 06 Sty, 2009
|
|
|
Zwłaszcza że teraz na kartach wrogów juz nie pisze "atakuję cię ...", co innego taki Straznik czy osiłek z karczmy. |
|
|
|
|
Nemomon [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 06 Sty, 2009
|
|
|
... które to texty były raczej do robienia klimatu niźli mechaniki gry, no ale czasami zdarza się, że każdy wyraz trza wziąć jako odpowiedni ustęp mechaniki, by było łatwiej. |
|
|
|
|
8janek8 [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 06 Sty, 2009
|
|
|
Nemomon napisał/a: | jednakże jak mnie skleroza nie myli, zgodnie z nowymi zasadami każda walka z przeciwnikami reprezentowanymi przez karty oraz obszary jest traktowana, jakby to Poszukiwacza zaatakował, a nie odwrotnie. Więc nie ma znaczenia, czy karta leży już na stole, czy dopiero ją wyciągnąłeś i badasz - zawsze to Ty atakujesz. |
Potwierdzam |
|
|
|
|
arkoski84 [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 06 Sty, 2009
|
|
|
Nemomon napisał/a: | Co do Ghoula, to ja póki co zamilknę... (lepiej będzie dla nas wszystkich... ;]), jednakże jak mnie skleroza nie myli, zgodnie z nowymi zasadami każda walka z przeciwnikami reprezentowanymi przez karty oraz obszary jest traktowana, jakby to Poszukiwacza zaatakował, a nie odwrotnie. Więc nie ma znaczenia, czy karta leży już na stole, czy dopiero ją wyciągnąłeś i badasz - zawsze to Ty atakujesz. |
No faktycznie moj blad.Przyznaje sie bez bicia.
Chociaz-Rozbojnik "Na tym obszarzegrasuje grozny rozbojnik.NIE ZAATAKUJE CIE jesli zaplacisz mu sztuke zlota".Czyli jak nie posiadasz zlota on cie atakuje. |
|
|
|
|
kowal85 [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 07 Sty, 2009
|
|
|
Jest taka sytuacja, mój Poszukiwacz jest totalnie spłukany ze złota, licząc na szczęście trafiam do "Gospody", i rzucam kością na kości wypają trzy oczka, nie mam już żadnych żetonów losu by tą sytuację zmienić co się wtedy dzieje ??
Zamiast jednej sztuki złota, którego notabene nie mam, tracę 1 punkt Życia ?
Bo trochę głupie by było, jakbyś nie miał złota to nie tacisz nic ? No chyba, że trzeba oddać jakiś przedmiot mogłem nie doczytać instrukcji. |
|
|
|
|
8janek8 [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 07 Sty, 2009
|
|
|
kowal85 napisał/a: | Jest taka sytuacja, mój Poszukiwacz jest totalnie spłukany ze złota, licząc na szczęście trafiam do "Gospody", i rzucam kością na kości wypają trzy oczka, nie mam już żadnych żetonów losu by tą sytuację zmienić co się wtedy dzieje ??
Zamiast jednej sztuki złota, którego notabene nie mam, tracę 1 punkt Życia ?
Bo trochę głupie by było, jakbyś nie miał złota to nie tacisz nic ? No chyba, że trzeba oddać jakiś przedmiot mogłem nie doczytać instrukcji. |
Może dobrym przykładem będzie tutaj utrata punktu Siły lub Mocy w momencie, gdy posiadamy wartość startową wymaganej cechy. |
|
|
|
|
Nemomon [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 07 Sty, 2009
|
|
|
kowal85 napisał/a: | Jest taka sytuacja, mój Poszukiwacz jest totalnie spłukany ze złota, licząc na szczęście trafiam do "Gospody", i rzucam kością na kości wypają trzy oczka, nie mam już żadnych żetonów losu by tą sytuację zmienić co się wtedy dzieje ??
Zamiast jednej sztuki złota, którego notabene nie mam, tracę 1 punkt Życia ?
Bo trochę głupie by było, jakbyś nie miał złota to nie tacisz nic ? No chyba, że trzeba oddać jakiś przedmiot mogłem nie doczytać instrukcji. |
Jeszcze za starej dobrej drugiej edycji Talismana było tak, że tracisz 1 punkt Wytrzymałości, ale w nowym Talismanie nic się nie dzieje. |
|
|
|
|
aro_kal [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 07 Sty, 2009
|
|
|
W ramach ciekawostek opiszę krótko ostatnią (zakończoną kilka minut temu) grę. Grałem minstrelem mój konkurent trolem. Trol jak to ma w zwyczaju szybko doszedł do korony. Mój grajek nie ma szans w walce na siłę, bo cały czas ciułał moc, a niestety nie może jej wybierać w walce. No i zaczyna obrywać czarem rozkaz. Na szczęście losuję poltergeista, a że jestem dwa pola od zamku szybko do niego człapię. Na pokładzie jest ze mną książę. I tak poruszam się przez długą część gry w tę i z powrotem, losuję karty przygód, odrzucam niewygodne (mam kulę). Co mi zabierze rozkaz to szybko odzyskuję. Powoli rosnę w siłę. Dochodzę do gigantycznego pułapu aż 24 punktów. Nie mam jednak na tyle szczęścia by dojść do drzwi ze wszystkimi czterema punktami życia. Wreszcie się udaje. Mój oponent ma tak gigantycznego pecha, że przez osiem kolejnych rund nie zabiera mi życia. Dopadam go i ubijam. Na utratę jednego punktu byłem przygotowany dzięki czarowi ocalenie. Na takie szczęście jednak nie liczyłem.
Po co o tym pisałem? Ano dlatego, że ktoś się kiedyś zastanawiał, po co zabierać poltergeista czarem mesmeryzm. Teraz już chyba wie, że czasami się to opłaca, ba, nawet jest to konieczne. |
|
|
|
|
Nemomon [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 07 Sty, 2009
|
|
|
Aro_kal napisał/a: | Po co o tym pisałem? Ano dlatego, że ktoś się kiedyś zastanawiał, po co zabierać poltergeista czarem mesmeryzm. Teraz już chyba wie, że czasami się to opłaca, ba, nawet jest to konieczne. |
Niestety niemożliwe... |
|
|
|
|
8janek8 [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 07 Sty, 2009
|
|
|
Nemomon, już kiedyś prowadziliśmy o tym dyskusję. Wszystkie karty mające opis Przyjaciel można zabrać Zaklęciem Mesmeryzm. Poszukaj. |
|
|
|
|
Nemomon [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 07 Sty, 2009
|
|
|
8janek8 napisał/a: | Nemomon, już kiedyś prowadziliśmy o tym dyskusję. Wszystkie karty mające opis Przyjaciel można zabrać Zaklęciem Mesmeryzm. Poszukaj. |
Pamiętam, nawet chyba w FAQu jest, ale gdzieś do mnie doszło niedawno, że jednak się myliliśmy i nic co jest "dziwnym" Przyjacielem nie może być odebrane Mesmeryzmem. |
|
|
|
|
Kufir [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 07 Sty, 2009
|
|
|
Ja jednak gram tak że poltergeista można stracić i na przepaści i w wieży wampira, mesmeryzmem i w świątyni itp.
Dlaczego ?
Ano dlatego że podczas gry miałem poltergeista już na początku gry w środkowej krainie. Oczywiście wykonywałem tylko ruch Świątynia ----> Puszcza ----> Świątynia. Szybko powiększyłem statystyki ale straciłem cały los. I w końcu za którymś razem wyrzuciłem 4 w Świątyni więc musiałem stracić przyjaciela (ku uciesze innych graczy) A że poltergeist był moim jedynym "przyjacielem" odrzuciłem go. W przeciwnym wypadku gra skończyła by się BARDZO szybko poprzez zdobycie Korony Władzy. |
|
|
|
|
aro_kal [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 07 Sty, 2009
|
|
|
Ja zgodziłem się z interpretacją zapisu w mieście i w wiosce. Muszę przyznać, że jest ciekawiej gdy muszę zaryzykować i rzucić kostką. Natomiast poltergeista jak i klątwę wiedźmy traktuję jak przyjaciela i stosuję się do wszystkich zapisów jakie właśnie tego typu kartt dotyczą.
A co byś zrobił nemomonie gdybyś miał ze sobą klątwę i wylosowałbyś poltergeista? Poltergeist uważany byłby za dziwnego przyjaciela (o czymś takim nie ma wzmianki w instrukcji nawet) i byłby dołączany do poszukiwacza? Ja jednak zostawiłbym go na planszy. Napisane jest "przyjaciel" to ja nie bawię się w interpretację słów które znaczenie już mają i nie dokładam słowa "dziwny". Nie mogę mieć przyjaciół przy wiedźmie to i poltergeistowi się nie udało.
A w drugą stronę, mając poltergeista i losując wiedźmę nie odrzuciłbyś go?
I trzecie pytanie - a co zrobić z takim odrzuconym poltergeistem gdy ktoś wejdzie na to pole? Chyba jest mus wzięcia go z planszy ... no chyba że klątwa by nam uniemożliwiała. |
|
|
|
|
8janek8 [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 08 Sty, 2009
|
|
|
Kufir napisał/a: | Ja jednak gram tak że poltergeista można stracić i na przepaści i w wieży wampira, mesmeryzmem i w świątyni itp.
|
Z Wieżą Wampira jest tak, że sami podejmujemy decyzję o utracie Przyjaciela, a Poltergeista nie możemy się sami pozbyć, więc na tym obszarze nie pozwalałbym na taki manewr.
aro_kal napisał/a: |
A co byś zrobił nemomonie gdybyś miał ze sobą klątwę i wylosowałbyś poltergeista? Poltergeist uważany byłby za dziwnego przyjaciela (o czymś takim nie ma wzmianki w instrukcji nawet) i byłby dołączany do poszukiwacza? Ja jednak zostawiłbym go na planszy. [...]
I trzecie pytanie - a co zrobić z takim odrzuconym poltergeistem gdy ktoś wejdzie na to pole? Chyba jest mus wzięcia go z planszy ... no chyba że klątwa by nam uniemożliwiała. |
Przy "Klątwie Wiedźmy" odkładamy Przyjaciół na stos kart zużytych. |
|
|
|
|
|
|