galakta.pl galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Podróż w dół Anduiny
Autor Wiadomość
Berestaszek
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Sty, 2013   

Oj wydaje mi się że orły wygrywają narazie :D zamiast legolasa na upartego możesz dać innego bohatera czerwonego ale czy się opłaca? :P
 
     
crabtree
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Sty, 2013   

Na to pytanie ciężko odpowiedzieć. Legolas jest piekielnie pożytecznym herosem, a w tej przygodzie zwłaszcza. Thalina wykorzystuję przede wszystkim do eliminacji Wron ze Wschodu. Wstawiłem Beorna i dobrze działa, ale generuje za dużo hałasu. Niemniej może wziąć na klatę Górskiego Trolla, co też można wykorzystać, ale wydaje się że w połączeniu z Duchem - Eowina i Glorfindel2. Taka trójka przejdzie ten scenariusz bez żadnego problemu!
Natomiast ja uparłem się na hybrydę Taktyki i Wiedzy!
 
     
Berestaszek
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Sty, 2013   

a co powiesz na legolas + thalin + bilbo? + orły + mistrz wiedzy. Orły gór mglistych mają szanse utrzymać cokolwiek zechcą o ile wystarczająco dużo orłów miałoby zejść. a mistrz wiedzy pozwoli Ci obniżyć koszt orłów.
 
     
crabtree
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Sty, 2013   

Tylko kto pociągnie wyprawę? Z tym może być spory problem, ale przekonałem się już nieraz że jest wiele rozwiązań które można zastosować. Na solo raczej taka koncepcja nie podoła. Sam Legolas to ciut za mało. Gdyby dobrało się Opiekuna Lorien, to wraz z podwójnym dobieraniem kart... kto wie.
Na dwóch graczy może zaskoczyć!
 
     
Berestaszek
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Sty, 2013   

do gry solo to i tak najlepsze są krasnoludy. Zaraz za nimi elfy a potem rohan. I chyba w żadnej nie widzę za dużo taktyki. U krasnoludów jest całkiem sporo wiedzy. U elfów ewentualnie. Dlatego tak kombinuję jak koń pod górę. Bo nie ma za wielu fajnych kart dzięki którym wyprawa będzie udana dla wiedzy/taktyki :P
 
     
crabtree
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Sty, 2013   

Dlatego samą Taktyką się tej przygody nie przejdzie choćby nie wiem co. Przy szczęśliwym układzie trio Brand, Gimli i Legolas mogłoby spróbować, ale wątpię w powodzenie takiej wyprawy...
 
     
Berestaszek
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Sty, 2013   

moim zdaniem bez ducha (ewentualnie przywództwa) nie ma co nawet kombinować talii solo.
 
     
JollyRoger1916
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Sty, 2013   

crabtree napisał/a:
Dlatego samą Taktyką się tej przygody nie przejdzie


challenge accepted :D

Na orłach może pójść.

Co do Thalina, bardzo lubię tego bohatera, mistrz na wszystkich jednostrzałowców, którzy chcą nam napsuć krwi ;)
 
     
crabtree
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Sty, 2013   

Dużym problemem Taktyki jest wysoki startowy poziom zagrożenia, który wynosi minimum 27 z do tej pory dostępnych bohaterów. Strasznie to komplikuje życie gdy chcemy zagrać mono taką talią. Nie dość że ciężko zebrać przyzwoitą siłę woli, to jeszcze sprzymierzeńcy też nie grzeszą tą cechą. Próbowałem stosować Radagasta ale niestety jest on bardzo kosztowny. Brakuje zasobów i tylko Róg Gondoru może sprawić że co nieco dojdzie, tyle że kosztem traconych postaci. Przy grze w 3-4 osoby działa to wyśmienicie, bo ofiar nie brakuje!
Mimo że Anduina kończy się świetną wyżynanką, to niestety samej taktyce ciężko dobrnąć do tego etapu!
 
     
JollyRoger1916
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Sty, 2013   

Zdaję sobie z tego sprawę. Tyle, że granie orłami w pewnym stopniu opiera się na usuwaniu i przywracaniu sprzymierzeńców i liczę, że talia na orłach będzie w stanie "nakarmić" róg.
 
     
Elfghost
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Sty, 2013   

A ja mam takie pytanie odnośnie Anduidy:

czy podczas ostatniego etapu wyprawy, gdy walczymy ze wszystkimi to co rundę dokładamy karty do strefy przeciwności i jeśli dochodzą przeciwnicy to z nimi walczymy czy cały etap skupia się tylko na wykończeniu wszystkich przecwiników, którzy pojawili się przed etapem 3b a nowych kart z tali przeciwności już nie dokładamy?
 
     
JollyRoger1916
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Sty, 2013   

Walczysz tylko z tymi, co już siedzą w SP, albo zwarciu. Chyba nawet na karcie 3a/3b (nie pamiętam, z której strony) jest wyraźnie napisane, że w fazie wyprawy omijamy krok dobierania kart do strefy przeciwności.
 
     
JollyRoger1916
[Usunięty]

Wysłany: Czw 10 Sty, 2013   

crabtree napisał/a:
Dlatego samą Taktyką się tej przygody nie przejdzie choćby nie wiem co. Przy szczęśliwym układzie trio Brand, Gimli i Legolas mogłoby spróbować, ale wątpię w powodzenie takiej wyprawy...


Da się. Grałem jakieś 5-7 razy, zanim się udało, ale da się.

Thalin/Legolas/Hama na Orłach z Radkiem, oprócz orłów kluczowy był Beorn, 100% potrzebna finta, Gandalf powinien wejść chociaż raz na grę, najlepiej jak najwcześniej, ale niekoniecznie, w grze którą przeszedłem ten scenariusz wszedł mi pod koniec 2 etapu, a we wcześniejszej zagrałem dzięki urodzonemu w chmurach 3x podczas pierwszego etapu, a i tak dostałem łomot, zanim doszedłem do drugiego, wrzuciłem kilka kart, które niekoniecznie się przydawały (gąszczu włóczni nie użyłem ani razu, ten łucznik z rohanu, którego wziąłem jako mięso armatnie wszedł chyba raz na wszystkie gry) i miałem 55 kart w talii, ale wszystko się przydaje, żeby Hama odzyskiwał fintę. W wygranej grze dwa razy uratował mi tyłek deszcz kamieni. Trochę się napociłem, ale jak start pójdzie to później lajtowo, trzeba po prostu zbudować małą armię, da się bez problemu ustawić obronę i atak, do tego mieć koło 8 punktów do wypraw bez Gandalfa. Na tyle dbałem o czystość SP, że więcej mi nie było potrzebne, Legolas po atakach swoje żetony postępu jeszcze dokładał i było ok. W wygranej partii nie weszły mi chyba nawet żadne ostrza Gondolinu, ale jakby weszły to na bank bym je zagrywał na Legolasa. Z łuku ... i dłoni ... nie dane mi było skorzystać bo nie podeszły, ale też pewnie bym wykorzystał w tym scenariuszu. Wygrałbym chyba wcześniej, ale sam siebie oszukałem i jakiemuś wrogowi nie dałem obrażeń od Thalina i nie dodałem obrażeń z ostrzy (był orkiem) i o turę za długo u mnie siedział, przez co w następnej fazie walki straciłem Hamę, więc od razu odpuściłem. Ze w tych kilku rozgrywkach ze 3x resetowałem scenariusz, chociaż jescze nie przegrałem, bo już widziałem, że nie ma sensu grać. Nie liczyłem tur, ale w wygranej grze raczej nie przekroczyłem 10. Uff ale się rozpisałem, jednak rozgrywka była bardzo wciągająca, taki challange mode, powinienem dostać jakiś achievement, czy coś ;)
 
     
crabtree
[Usunięty]

Wysłany: Pią 11 Sty, 2013   

To albo miałeś piekielnie szczęśliwą Talię Spotkań, albo zapomniałeś w drugim etapie odkrywać 2 karty podczas wyprawy :)
Piszesz o Beornie, Gandalfie, Orłach z siłą woli. Przecież koszt takich sprzymierzeńców to 4+! Nawet gdybyś miał do dyspozycji Róg Gondoru, to i tak ciężko by było ich wyłożyć. Początek gry tymi bohaterami to na 99% murowana porażka w fazie wyprawy. W przygotowaniu musiałbyś od razu wyciągnąć Trolla (albo niegroźny podstęp), a w fazie wyprawy np. Wrony i wtedy masz 1 zagrożenia. Jeśli poza Thalinem poszedł jeszcze Legolas lub Hama, to masz 2 postępy w wyprawie. Ok, niech tak będzie. Gdyby wyjechał jakikolwiek inny wróg, miałbyś pewnie 0 i 3 wyczerpanych bohaterów. Finta w użyciu albo atak niebroniony. Założyłem że nie wyłożyłeś sprzymierzeńca, zbierając zasoby na kogoś mocnego lub Radagasta.
Tutaj czas na małą dygresję. W przypadku porażki w fazie wyprawy, Troll praktycznie wchodzi w zwarcie. Trolla też trzeba mieć kim skubać. Hama, Legolas i jakiś Topornik, będą potrzebować minimum 2 rund i w tym czasie nie będą się pojawiali na wyprawie. A żeby czynić postępy w wyprawie, sam Thalin nie wystarczy, zwłaszcza, że ile w TS może być Wron (teoretycznie nieskończoność bo zawsze wracają, ale żeby je ciągle losować?...) i niegroźnych podstępów?? ;) Obszary dla Taktyków to największa masakra. Wystarczy że wyjadą Brunatne Pola i jest po sprawie. A obszarów w tej przygodzie nie brakuje - są jeszcze Pola Gladden, Twierdza Dol Guldur i inne mniej perfidne ale też uciążliwe.
Pierwszy etap tego scenariusza jest do przejścia, natomiast drugi to makabra, w końcu odkrywamy 2 karty z TS. Wrogowie w zwarcie nie wchodzą i to jest spory problem, bo samodzielnie można przecież tylko 1 na rundę ściągać. Uzyskanie 16 punktów postępu jest nieprawdopodobne, nawet Legolasem z 2 Ostrzami Gondolinu. Przecież po drodze jest jeszcze jakiś aktywny obszar...
Jaką miałeś rękę startową?
 
     
Chrostek84
[Usunięty]

Wysłany: Pią 11 Sty, 2013   

JollyRoger1916 napisał/a:
Legolasem będziesz mógł skasować inne tałatajstwo w strefie przeciwności (brzęczyrogi czy jak im tam).


A skąd brzęczyrogi w tej przygodzie ?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.15 sekundy. Zapytań do SQL: 13