galakta.pl

Radziol88

Sprzedawca w sklepie zaproponował mi spróbowanie gry z wykorzystaniem k12 zamiast dwóch k6.
Czy ktoś już próbował takich kombinacji?
Jeśli tak, to jakie wrażenia/wnioski?

uiek

nie wiem co to za sklep, ale dla mnie pomysł do bani. Mając 2k6 rachunek prawdopodobieństwa jakoś dochodzi do głosu - najłatwiej wyrzucić 7, później 6 i 8 etc, a przy k12 rzut jest totalnie losowy.

Radziol88

Właśnie o to mi chodzi. Zmienia się taktyka: zamiast obstawiać te 6 i 8, starasz się mieć jak największą ilość numerków. A na złodziej przypada też 1, więc jego prawdopodobieństwo to nadal 1/6.

Sir Joker

Wiec zamiast walczyc o najlepsze miejsca mozna obstawiac cokolwiek. Jak dla mnie nuda.

Radziol88

Moja pierwsza myśl była: super, w końcu budowanie przy 2,3,11,12 będzie miało sens.
Ale potem stwierdziłem, że owszem tamte numerki się poprawią, ale za to 5,6,8,9 tracą zupełnie na znaczeniu. I to już nie jest takie fajne.
Ale mimo wszystko pytałem o to, czy ktoś już grał w ten sposób (teorię wszyscy znamy

). A w praktyce czasami coś wygląda inaczej (zupełnie inna taktyka zmieni grę).

Pawelec123456

Nie wiem, czy ruszanie tematu po takim przestoju ma sens, ale mam odrobinę doświadczenia w tej kwestii.

Gra 1 * k12 nie ma absolutnie żadnego sensu, równie dobrze można wtedy nazwać totolotka grą strategiczną.

Co innego gra 2 * k12, według zasad gry z produkcją selektywną: gracz rzuca dwiema k12 i ma możliwość wyboru jednej z liczb, wyjątek to wyrzucenie 7 na którejś z kości, wtedy atak złodzieja następuje bez względu na zapatrywania rzucającego. Wyrzucenie 1 jest pechowe, odbiera możliwość wyboru rezultatu (wtedy decyduje wynik na drugiej kości), wyrzucenie dwóch 1 skutkuje ponownym rzutem. Co ciekawe, gra nadal pozbawiona jest wtedy elementu statystycznego (1, 6, 8 czy 12, szanse są te same), ale możliwość wpływania na los całkowicie odmienia grę (wtedy warto się osiedlać w sąsiedztwie innych, mamy wspólne numery, a co za tym idzie wybieramy te same liczby). Kłopotliwe jest granie w ten sposób z "Miastami i Rycerzami" (trzeba wyciągnąć czerwoną k6 z pudełka, Alchemik pozwala ustalić wynik rzutu jedną k12 i czerwoną k6, nie rzucamy wtedy drugą k12, i tak wybieramy Alchemikiem to, co chcemy).

Wariant gry selektywnej 3*k6 z "Miastami i Rycerzami": rzucamy trzema białymi kośćmi, wybieramy z nich 2 (tzn. ustalamy, które pola produkują surowce i towary), trzecią odkładamy na bok i traktujemy jak kość czerwoną, dopiero po całej procedurze rzucamy kością wydarzeń. Alchemik pozwala na ustawienie wyniku na wszystkich białych kościach.

Borg

Grałeś w te "warianty" czy tylko o nich słyszałeś?

Według nas 2k6 w zupełności wystarcza i dobrze się sprawdza, więc po co na siłę udziwniać?

Radziol88

Założyłem dawno temu ten temat, gdy jeszcze byłem bardzo początkującym graczem i teraz uważam, że jest zupełnie bez sensu

Jedyna alternatywa dla 2k6 to dla mnie karty wydarzeń.

Borg

Rzucanie k12 zamiast 2k6 spowoduje, że faza zabudowy wyspy będzie nieistotna.
Nikt nie będzie się przejmował, gdzie stawiać osady, bo wszystkie numerki będą wypadały z taką samą częstotliwością, zatem wyścig o pola z 8mi i 6mi nie będzie miał sensu.

Opcja z 2k12 i wybieraniem wyniku też tu dużo nie poprawi. Nie dość, że nadal prawdopodobieństwo będzie takie samo to jeszcze ułatwimy sobie życie dobierając bardziej pasujący wynik, co natomiast dodatkowo wydłuży rozgrywkę o czas jaki każdy gracz poświęci na analizę tego co mu się bardziej opłaca, a w przypadku gry z dodatkami oraz z dużą ilością miast i osad na planszy to może naprawdę zająć sporo czasu.
Abstrahujac już od utrudnień jakie takie modyfikację stworzą podczas gry z Miastami i Rycerzami..

Pawelec123456