galakta.pl galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Gracie ze swoimi żonami/dziewczynami/partnerkami?
Autor Wiadomość
Maciekkk
[Usunięty]

Wysłany: Sro 10 Kwi, 2013   Gracie ze swoimi żonami/dziewczynami/partnerkami?

Czytając swego czasu forum (częściej je jednak czytam niż na nim pisze) doszedłem do wniosku, że sporo panów pogrywa sobie w WHI ze swoimi żonami (np. ja), dziewczynami, narzeczonymi czy partnerkami. I tu rodzi się pytanie - bowiem wiadomo, że kobiety zdecydowanie rzadziej "czują" klimaty fantasy - jak Wam się gra z waszymi kobietami.

Moja podeszła do tematu dość sceptycznie. Jeszcze będąc kawalerem oznajmiłem jej, że chcę kupić jakąś grę dla dorosłych (jej gry kojarzyły się raczej z chińczykiem czy barykadą). Padło na warhammera inwazję, dlatego że jest tańszy niż bitewniak, podobny do Magic the Gathering (choć nigdy nie grałem w MtG, jedynie w jego komputerową kopię Etherlords) i generalnie to jednak warhammer (bardziej strawny dla mnie niż wszelkie forgotten realms itp.). Kupiłem Core Set tuż przed ślubem i w zasadzie dopiero mając już żonę zaczęliśmy razem grać.

Na początku było ciężko, wiadomo, zasady są trudne, granie w otwarte karty, ogółem pod górkę. Z czasem jednak się wyrabialiśmy. Potem na jakiś czas całkowicie zarzuciliśmy WHI, bo i nie było czasu (praca/studia itp.). Na imieniny dostałem od żonki dwa dość losowo wybrane sety - Szpon i Kieł z cyklu spaczenia i Księżyc Chaosu z cyklu Morsslieba. Gra odzyła - teraz rąbiemy za każdym razem gdy tylko jest czas. Specyfika gry z żoną jest jednak inna niż z innymi graczami. Oglądam czasem filmy na YouTubie jak grają inni. Ostatnio widziałem pojedynek Damantris z Darkerem. Mistrzostwo. Upewniłem się z żoną, że gramy prawidłowo (no może jedynie stosowaliśmy za duzy skrót myślowy przy przydzielaniu obrażeń). Jest jednak kilka aspektów które charakteryzują naszą grę i wyróżniają na tle innych:
- nigdy nie gramy taliami mieszanymi (zawsze są to talie etnicznie jednorodne - jak orki, to tylko orki, jak krasie to tylko krasie, wielką odmianą jest dołożenie kilku szarych jednostek do talii)
- gramy wielkimi taliami, takimi po 80 kart (praktycznie nie zdarza się przegrać na "przerzutkę" czy "przetasowanie")
- ja dociekliwie staram się rozgryźć kartę, której nie do końca rozumiem, omawiamy je w trakcie gry czy oboje rozumiemy ją tak samo, żona z kolei jak jakiejś nie ma ochoty rozgryzać robi z niej rozwinięcie :)
- wg zasady j.w. ostatnio wśród jej rozwinięć znalazły się takie perełki jak Topór Druzga albo misja orków (nie pamiętam nazwy) która umożliwia zniszczenie wszystkich rozwinięć i wsparć przeciwnika po poświęceniu jednostki.
- moja żona nigdy nie oszczędza kasy na zagranie taktyk w trakcie np. mojej tury. Gdy gra krasnalami często mija ją okazja do zagrania np. ataku mściciela
- my gramy do spalenia wszystkich stref.

a jak Wam się gra z dziewczynami? pełne "pro" czy totalna amatorka? jakie taktyki obierają Wasze dziewczyny? Jakie kary spotykają Was za spalenie stolicy Waszej lepszej połówki? :)
 
     
Germanus
[Usunięty]

Wysłany: Sro 10 Kwi, 2013   

Ja z żoną gram juz jakieś 2 lata - czyli na początek trzeba było przetłumacyzć karty na język polski ;)Wierw luźne rozgrywki a teraz pro - bo żona grywa na turniejach.
Kara - hmmmmm po spaleniu w 3 turze drugiej strefy były wściekłe oczy :P
 
     
Totoro
[Usunięty]

Wysłany: Sob 04 Maj, 2013   Ciezkie aczkolwiek obiecujace poczatki

Jak w temacie pogrywam z zona troche. Nasze pierwsze talie to Krasnoludy (ja) i orki (zona). Poczatek ciezki bo trzeba tlumaczyc zasady i uczyc sie ekonomii krolestwa. Zona dzielnie atakuje mnie hordami orkow ale czasem zaniedbuje ekonomie. Krasie walcza dzielnie i sie nie daja:) Co tu duzo mowic - kluczem do gry jest zainteresowanie tematem maloznki i wmowienie wrecz ze Warhammer Invasion i fantasy to nie gra dla dzieci i malych chlopcow :mrgreen: pozdro dla wszystkich graczy
 
     
Maciekkk
[Usunięty]

Wysłany: Pią 07 Cze, 2013   

gramy coraz więcej i więcej, dokupujemy kolejne talie (choć nadal nie mamy Szturmu i Marszu na których nam zależy) i gra nabiera rumieńców. Każde z nas wypracowało sobie już nawet jakąś taktykę i styl gry.

I tak np. moja żona stała się Imperialistką i idzie jej bardzo dobrze. Złożyła swoją pierwszą talię w sposób może i niewyszukany, ale gra jej się układa. Często wygrywa przeciwko moim orkom (co w core secie jest w zasadzie niespotykane).
Jej styl polega na minimalnej rozbudowie strefy misji i królestwa (świątynie Sigmara i Vereny), robi dużo rozwinięć w polu bitwy, z reguły wykłada już we wczesnych etapach gry kapliczkę Taala i podpina taki Support/dodatek armatkę swoim jednostkom które dostają po młotku za rozwinięcie w strefie i nagle z jednostek mających mało Powera potrafi rozjechać mi całą strefę. Z jednostek to dominują u niej Gwardia Elektorska, Czarni Rycerze Morra, Fechmistrzowie (wysoka kontra 4), Wilhelm z Ostknachtów, Johannes Broheim, Wolna Kompania (zwiad). Ostatnio zaś nawet nauczyła się grac taktykami i sypie mi Łańcuchy Błyskawic, rozkazy odwrotu, forsowne marsze i długie zimy (demontuje mi developki i potem okłada osądem Vereny). Rozwinęła się moja żonka :) .

Ja grałem orkami, ale z braku dobrych taktyk musiałem porzucić te zieloną rasę i przerzuciełm się na chaos. Mój styl polega teraz na tym, że staram się za wszelką cenę jak najszybciej spalić jej strefę bitwy, a potem jeśli tylko wystawi jakąś mocniejszą jednostkę to spalam ją taktyką Od Iskry Do Inferna. Mam kilka jednostek spaczających, ale niestety z reguły nie mam dość kasy żeby spaczonym zadawać obrażenia (kultystami czy czarownikiem nurgla). Podstawą mojego zwierzyńca są tanie jednostki, które w chwili śmierci jeszcze czynią spustoszenie np. Byki Zagłady (4 obrażenia gdy ginie). Do tego Rycerze Chaosu jako podstawowy obrońca, dzicy maruderzy (czasem podpinam im ten artefakt z cyklu spaczenia który dodaje 3 młotki i 2 życia). Generalnie staram się zdemontować jej rozwinięcia (Zbezczeszczona świątynia). Summa summarum po serii zwycięstw nad moimi orkami żona musi teraz zmodyfikować swój styl. Ostatnio w trójmeczu był wynik 2:1 dla mnie ;)

jesteśmy niestety ograniczeni małą ilością kart do wyboru. Mamy tylko Core Set, 4 zestawy z cyklu wrogów (Karak grimaz, derricksburg, kuźnię i odkupienie), 2 zestawy z cyklu spaczenia (kieł i szpon, kroniki) oraz jeden z cyklu morrslieba (księżyc chaosu). Macie jeszcze jakies pomysły jak podrasować nasze talie?
 
     
syd3r
[Usunięty]

Wysłany: Pią 07 Cze, 2013   

Maciekkk napisał/a:
Macie jeszcze jakies pomysły jak podrasować nasze talie?

Dokupić kart :P Chociaż im więcej tego jest, tym gra sie staje szybsza, coraz mniej jest czasu na rozbudowę i już nie uważasz Byka zagłady za tanią jednostkę.
Z taką ograniczoną bazą to trudno o jakąś precyzyjną taktykę. Gdy byłem na tym etapie to po prostu brałem wszystko co miałem dla danej rasy i odrzucałem jeśli wydało się najmniej przydatne, aż zostawało 40 kart. A potem dokładałem neutrali :mrgreen:

Przychodzi mi do głowy mieszanie ras. Pojedyncze, tanie karty o innej lojalności, mogą urozmaicić talię.
Przykładowo, grając Chaosem czy Orkami można Krwiopijcę wystawiać jako rozwinięcie, a potem na turę wyciągać go kartą Oderżnijta ich łby. Co prawda taka kombinacja jest dosyć ryzykowna przeciwko Imperium, ale jak sie uda to mamy na raz 5 młotków za 1 lub 2 zasoby.

W temacie Imperium mogą ci pomóc artykuły:
http://warhammer-inwazja....hp?p=41&id_n=76
http://warhammer-inwazja....hp?p=71&id_n=92
 
     
Maciekkk
[Usunięty]

Wysłany: Sob 08 Cze, 2013   

powiedzmy, że aktualnie najbardziej podoba mi się granie chaosem.
Czy jeśli gracie chaosem to idziecie w spaczenia czy jeszcze jakiś inny styl gry?
Isć w spaczenia, czyli nabrać do talii jednostek spaczających (np. nurglingi), zyskujących młotki za spaczenie (latające furie) i zadających obrażenia spaczonym wrogom (kultyści). Właśnie z chaosem mam taki problem, że mało w nim tanich jednostek. Tania to jest wg mnie 1 lub 2. Za 1 to mam chyba tylko Jeźdźców Chaosu, za 2 są Gory zwykłe i ryczące, a fajniejsze unity są dopiero od 3 w górę. Jak grałem orkami to zasypywałem żonę tanim mięsem armatnim. Z drugiej strony chaos ma też sporo kart taktyk, które wymagają poświęcenia jakiegoś swojego zwierzątka. Chyba faktycznie dołącze sobie do talii kszyfozembne gobliny i kilka innych słabiaków z talii orków + sztandary
 
     
Germanus
[Usunięty]

Wysłany: Czw 13 Cze, 2013   

zależy jakie masz dodatki bo w początkowych chaos był słaby. Jak masz problem z ekonomią to dorzuć innowację ;)
 
     
Maciekkk
[Usunięty]

Wysłany: Pią 14 Cze, 2013   

strefe królestwa poświęcam z reguły na straty (nie bronię jej).
układam tam po 3 egzemplarze wykopaliska spaczenia, spaczeniowy meteoryt, kapliczkę nurgla, zbezczeszczoną świątynię i ewentualnie od czasu do czasu ożywiam jakieś wsparcie żeby walczyło przy pomocy odpowiednich taktyk.
Z eko nie mam w sumie większego problemu, gorzej że żeby skutecznie grać muszę szybko spalić żonce choć jedną strefę, a to nie takie łatwe w wykonaniu chaosu. :)
 
     
damiantomaszews
[Usunięty]

Wysłany: Wto 09 Lip, 2013   

Ja gram w niektóre gry z narzeczoną... szczególnie te związane z bliskością, czułością i namiętnością :) Pozdrawiam wszystkich zakochanych :)
 
     
pollen
[Usunięty]

Wysłany: Czw 11 Lip, 2013   

Ja próbuję wkręcić dziewczynę ale coś nie chce ze mną grać :(
 
     
geniu
[Usunięty]

Wysłany: Pią 12 Lip, 2013   

dla mojej to nadal zabawa dla dzieci ale nie trace nadziei :P
 
     
Atom
[Usunięty]

Wysłany: Pon 03 Lut, 2014   

Ja tam najczęściej ze znajomymi w weekendy
 
     
drumdaar
[Usunięty]

Wysłany: Sro 05 Lut, 2014   

Ja gram z żona ale w LOTRa i SW jeżeli chodzi o karcinaki LCG.

Do inwazji jakoś nie mogła sie niestety przekonać :/
 
     
wentylsonik
[Usunięty]

Wysłany: Pią 07 Lut, 2014   

drumdaar napisał/a:
Ja gram z żona ale w LOTRa i SW jeżeli chodzi o karcinaki LCG.

Do inwazji jakoś nie mogła sie niestety przekonać :/
Dobre i tyle mój drogi ;)
 
     
GreenWolf
[Usunięty]

Wysłany: Sro 26 Lut, 2014   

drumdaar napisał/a:
Ja gram z żona ale w LOTRa i SW jeżeli chodzi o karcinaki LCG.

Do inwazji jakoś nie mogła sie niestety przekonać :/


Ja również gram z swoją w LOTRa, fajne jest mieć ukochaną która lubi od czasu do czasu zagrać. Chociaż nie mogę ją namówić na BF4:) Ale do bf'a mam kumpli.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.15 sekundy. Zapytań do SQL: 14