galakta.pl

[motti]

Coś słaby ruch na forum więc chyba nikt się nie obrazi za parę luźnych historii z gry, których każdy pewnie ma na pęczki.

Od jakichś 3 tygodni dość intensywnie przemierzałem z krasnoludami kopalnie Morii. w tym czasie Dain Żelazna stopa (Przywództwo) dzielnie brał na siebie zastępy orków, dzięki Płonącej Gałęzi praktycznie bez szwanku. Mina mi zrzedła gdy już te 3 scenariusze z Khazad-dum opanowałem i na koniec doczytałem tekst gałęzi "dołącz do postaci Wiedzy". Pocieszeniem było, że w połowie tych gier Dain miał już na sobie Pas Narwiego więc potencjalnie mógłby tę gałąź złapać. Niesmak jednak pozostał
Morał: co jakiś czas czytajcie karty, które (niby) znacie na pamięć

Z innej beczki: Droga do Rivendell, Drużyna: Dain (przywództwo) Dwalin (duch) Bifur (wiedza). Przez pół gry nie doszła mi ANI JEDNA karta przywództwa. jakoś się doczołgałem do ostatniego etapu wyprawy, gdzie Dain zginął. Jako że wcześniej dochodziły karty z innych sfer, teraz zaczęły dochodzić same karty dla Daina, ale nawet Pasa Narwiego nie miał już kto zagrać... Wredna gra....

Coś słaby ruch na forum więc chyba nikt się nie obrazi za parę luźnych historii z gry, których każdy pewnie ma na pęczki.

Od jakichś 3 tygodni dość intensywnie przemierzałem z krasnoludami kopalnie Morii. w tym czasie Dain Żelazna stopa (Przywództwo) dzielnie brał na siebie zastępy orków, dzięki Płonącej Gałęzi praktycznie bez szwanku. Mina mi zrzedła gdy już te 3 scenariusze z Khazad-dum opanowałem i na koniec doczytałem tekst gałęzi "dołącz do postaci Wiedzy". Pocieszeniem było, że w połowie tych gier Dain miał już na sobie Pas Narwiego więc potencjalnie mógłby tę gałąź złapać. Niesmak jednak pozostał
Morał: co jakiś czas czytajcie karty, które (niby) znacie na pamięć

Z innej beczki: Droga do Rivendell, Drużyna: Dain (przywództwo) Dwalin (duch) Bifur (wiedza). Przez pół gry nie doszła mi ANI JEDNA karta przywództwa. jakoś się doczołgałem do ostatniego etapu wyprawy, gdzie Dain zginął. Jako że wcześniej dochodziły karty z innych sfer, teraz zaczęły dochodzić same karty dla Daina, ale nawet Pasa Narwiego nie miał już kto zagrać... Wredna gra....