|
galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta
|
PBF #112 Pokaż mi kolor swojego smoka a powiem Ci kim jesteś |
Autor |
Wiadomość |
lukipeki [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 06 Kwi, 2016
|
|
|
P.S. to był najgorszy ruch jaki mogłeś zrobić . Jeśli Lord Tyrell nie dostanie ataku apopleksji |
|
|
|
|
player698 [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 06 Kwi, 2016
|
|
|
lukipeki napisał/a: | P.S. to był najgorszy ruch jaki mogłeś zrobić . Jeśli Lord Tyrell nie dostanie ataku apopleksji |
Widziałeś lepszy? Jeśli tak, to oświeć mnie, milordzie |
|
|
|
|
lukipeki [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 06 Kwi, 2016
|
|
|
Mógłbyś po prostu zaakceptować,że władzę nad Westeros przejmuje Północ! |
|
|
|
|
player698 [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 06 Kwi, 2016
|
|
|
lukipeki napisał/a: | Mógłbyś po prostu zaakceptować,że władzę nad Westeros przejmuje Północ! |
Nie, nie mogłem i nie będę akceptować. Chyba tylko Lord Greyjoy i aktualnie Lord Tyrell będzie akceptować Twoją władzę. Pogadamy o tym dalej... w trakcie Rebelii Roberta, gdzie na szczęście nie muszę wchodzić z Tobą w stosunki dyplomatyczne |
|
|
|
|
lukipeki [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 06 Kwi, 2016
|
|
|
Oj,sojuszniku |
|
|
|
|
szmark [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 06 Kwi, 2016
|
|
|
Margaery Tyrell [0] Jeśli bronisz swojego obszaru rodzinnego lub obszaru, na którym znajduje się jeden z twoich żetonów Władzy, ostateczna siła twojego przeciwnika wynosi 2.
Mapa |
|
|
|
|
lukipeki [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 06 Kwi, 2016
|
|
|
zdejmuję marsz na morzu
zaktualizowałem tor Zwycięstwa, kolej Lorda Martella
mapa |
|
|
|
|
MG-89 [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 06 Kwi, 2016
|
|
|
Oldtown M+0: zdejmuję
Mapa |
|
|
|
|
szmark [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 06 Kwi, 2016
|
|
|
M+1 wszystko na Oldtown dowódca wysłany. |
|
|
|
|
MG-89 [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 06 Kwi, 2016
|
|
|
Doran Martell [4] Za każdą kartę Rodu na twojej ręce, ta karta otrzymuje po 1 symbolu fortyfikacji i miecza i -1 do siły (do minimalnie 0).
Czyli: [3] [miecz] [wieża].
W razie czego - odwrót na Dornijskie Pogranicze. |
Ostatnio zmieniony przez MG-89 Pon 11 Kwi, 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
szmark [Usunięty]
|
|
|
|
|
lukipeki [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 07 Kwi, 2016
|
|
|
Zostały 3 ruchy: Lord Greyjoy, Lord Lannister i ja
mapka |
|
|
|
|
player698 [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 08 Kwi, 2016
|
|
|
Lord Greyjoy kingmakerem.
Niech Pietruch wybierze między mną a Starkiem - który z Nas grał lepiej.
(Nie łudzę się - Greyjoy zaatakuje mnie, ale mimo to, gdzieś tam po cichu, może doceni fakt, że dosyć dobrze grałem tą partię, a Stark... jakby chciał, to by wygrał już w czwartej turze.) |
|
|
|
|
lukipeki [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 08 Kwi, 2016
|
|
|
Tonący brzytwy się chwyta
Lordowi Greyjoyowi zawdzięczasz fakt,że w ogóle istniałeś w tej grze, gdyby Ci nie odpuścił Riverrun od 3 rundy byłbyś statystą, także grałeś wybornie |
|
|
|
|
player698 [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 08 Kwi, 2016
|
|
|
lukipeki napisał/a: | Tonący brzytwy się chwyta
Lordowi Greyjoyowi zawdzięczasz fakt,że w ogóle istniałeś w tej grze, gdyby Ci nie odpuścił Riverrun od 3 rundy byłbyś statystą, także grałeś wybornie |
Jakby mi nie odpuścił Riverrun, to... wygrałbyś szybciej, bo wtedy przeszedłbym w tryb pełnej wojny przeciwko kalmarom, a każdy ruch byłby z myślą o anihilacji czarnych jednostek. Zaś co do tego, że zagrałem bardzo dobrą partię, poczekam do momentu podsumowania. Wtedy moje słowa z podsumowania mogą potwierdzić zarówno prowadzący, jak i Lord Tyrell (a częściowo i Ty).
Ponadto, skoro już tak wymieniamy sobie uszczypliwości, to twój pierwszy ruch w ostatniej turze był fatalny - dał mi nadzieję na wygraną, które to nadzieje straciłem po odkryciu rozkazów. Byłem pewny, że zrobisz wahadełko: w wypadku mojego ruchu na Palec Flinta zagrasz ruchem z Winterfell, w wypadku mojego ruchu na Crackclaw zagrałbyś ruchem z Castle Black (lub odwrotnie). Szanse na obronę Seagard były tak mizerne, że wzmacnianie wsparcia dla podbojów Greyjoya było po prostu głupotą (Greyjoy poradziłby sobie sam - miał zarówno 5-tkę, jak i 7-kę na ręku), a w zamian właśnie Twoje i moje losy leżą w ręku tego samego Greyjoy'a. Co prawda, tenże Greyjoy sprzyja Tobie, a mi nie - i nie dziwię się, w końcu go zdradziłem - ale cała sztuka polega na tym, że ja całą grę nie unikałem walki i spięć, Ty zaś jechałeś na plecach innych - moich głównie (co potwierdzę postem podsumowującym grę), a walką z Baratheonem, którego skutecznie izolowałem politycznie na mapie była formalnością.
Nie wspomnę o wojnie z Baratheonem na północy - to była parodia, mogłeś go zamieść pod dywan dużo szybciej, tym bardziej, że pomagałem Ci poprzez przewijanie Reeka i Ramsaya.
Tak więc, dobij mnie, Lordzie Greyjoy'u, czekam |
|
|
|
|
|
|