galakta.pl galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Władca Pierścieni LCG - 1 gracz
Autor Wiadomość
FinekTSC
[Usunięty]

Wysłany: Czw 11 Lut, 2016   Władca Pierścieni LCG - 1 gracz

Witam wszystkich

Jako osoba, która jakoś ma awersję do gier karcianych (mimo, że jednocześnie jak w jakąś zagram, to zwykle ją tak polubię, że uwielbiam je), ominąłem WP LCG szerokim łukiem.

W związku z premierą Szarej Przystani, tak z ciekawości przeczytałem temat (przygody "morskie" w grach fantasy zawsze mnie kręciły). Czytam, czytam... No, ciekawie... Spojrzałem na podstawkę i wtedy zauważyłem informację "liczba graczy 1-2".
Jako fan gier dla jednego gracza, natychmiast poczułem się całą serią gry zaintrygowany.

Niemniej mam pewien strach przed grami "1+ graczy", gdyż zwykle wariant dla jednego gracza jest mało ciekawy (vide descentowe gry coop, gdzie można zagrać 1 graczem, ale z drugiej strony gra wtedy mocno traci na fajności), dlatego mam pytanie.

Zacząłem szukać po forum, gdzie znalazłem bardzo ciekawy dla mnie wątek o kolejności kupowania dodatków:
http://www.forum.galakta.pl/viewtopic.php?t=6809
który wskazuje, że zanim ruszę na szarą przystań, warto by było kupić wcześniejsze dodatki. No, to koszt wyprawy z Szarej Przystani rośnie automatycznie.

O ile sam koszt jest tu mniejszym problemem (gra nie jest aż tak droga, jak niektóre inne), to raczej pojawia się pytanie "czy warto".
O ile karciankowatość nie jest problemem (może mam awersję przez te TCG, bo jak gra jest "kompletna" w podstawie i można ją rozszerzać vide Dominion, to jakoś dobrze się gra) oraz koszt, to problemem jest "czy grając jako 1 gracz można się dobrze bawić".

Mam taki problem, że jak spotkam się z kolegami, to jest nas co najmniej 4, więc taka gra się mało nadaje na takie spotkania, więc raczej lądowałbym sam. Nie jestem też "graczem turniejowym", więc na spotkania turniejowe nie będę jeździł.

Zostaje wariant dla 1 gracza. Tylko czy jest on fajny?
 
     
AndO3131
[Usunięty]

Wysłany: Czw 11 Lut, 2016   Re: Władca Pierścieni LCG - 1 gracz

Wariant na 1 gracza stawia nieco inne wyzwania przed graczem, ale według mnie jest równie ciekawy. Najlepiej pożycz od znajomego, ewentualnie kup samą podstawkę, rozegraj kilka(naście) gier i będziesz wiedział, czy warto w to inwestować.

Każdy zestaw zawiera z góry określone karty, więc możesz na bazie tego przewodnika lub wersji angielskiej określić, które dodatki chcesz kupić. Jedyne wymagania dotyczą talii przygodowych: aby rozegrać scenariusze z tych talii, musisz posiadać odpowiednie duże rozszerzenie (na przykład, żeby zagrać w scenariusz "Brama Czerwonego Rogu" musisz posiadać rozszerzenie "Khazad-Dum"). Scenariusze są oczywiście łatwiejsze, gdy podchodzisz do nich z większą pulą kart.

WP LCG jest grą kooperacyjną, więc nie rozgrywają się turnieje, co najwyżej eventy ze specjalnie przygotowanymi na tę okazję scenariuszami.
 
     
FinekTSC
[Usunięty]

Wysłany: Czw 11 Lut, 2016   

Hej, dzięki za odpowiedź.

Źle się wyraziłem z tymi turniejami, mój błąd, chodziło mnie właśnie o takie "eventy", jak np. to o zabójstwie w Pod Rozbrykanym Kucykiem, co było ostatnio. Jako gracz raczej "domator" nie bywam na ewentach

Czytałem ten przewodnik i narosło kolejne pytanie.
Widzę, że gra dzieli się na "większe rozszerzenia" i "przygodowe" do nich powiązane. I jak patrzę to nachodzi mnie, że niektóre z nich są jako "część 1, część 2" całej historii (cyklu). I to rodzi kolejne pytanie. Rozumiem, że jeden "dodatek" to całość historii podzielonej na scenariusze i jakbym kupował daną serię, to lepiej kupować kolejno, bo choć rozumiem, że każda to "całkowicie osobna historia", to jednak razem tworzą jakąś logiczną całość? (coś jak oglądanie serialowych kreskówek, gdzie zwykle każdy odcinek to osobna historia i przegapienie kilku nie powodowało utraty głównego wątku, ale z drugiej strony oglądając całość widziało się "w większej perspektywie"?

No i twój post zaciekawił mnie jednym zdaniem:
Cytat:
Scenariusze są oczywiście łatwiejsze, gdy podchodzisz do nich z większą pulą kart.


Chodzi o to, że ma się większa pulę możliwości doboru kart do talii (czy jak się grupuje karty do gry) i większe sprecyzowanie na nastawiony cel, czy mam po prostu więcej kart z którymi można działać (nie wydaje mnie się, bo wtedy na eventy by się z walizami kart przybywało)
Ostatnio zmieniony przez FinekTSC Czw 11 Lut, 2016, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
schen
[Usunięty]

Wysłany: Czw 11 Lut, 2016   

Nie no, turnieje się zdarzają ;) Ale to jest dość wybitnie niszowa sprawa :)

Co do gry solo, WP: LCG imho jest jedną z lepszych gier dla gracza solo. Scenariusze bywają różne, ich poziom często nie jest idealnie zbalansowany pod względem różnej ilości graczy, ale znajdą się przygody łatwiejsze w grupie jak i łatwiejsze solo. Dodatkowo jeśli się chce to nic nie stoi na przeszkodzie by grać solo na dwie talie (choć ja osobiście unikam grania tego typu i jeszcze nigdy mi się ono we Władku nie zdarzyło). Poziom trudności można regulować - każdy scenariusz ma poziom łatwy i normalny, dodatkowo są tzw. koszmarne talie, które zwiększają poziom trudności wydanych wcześniej przygód.

Warto na starcie dać szansę samej podstawce, nie jest to duży wydatek, a da mniej więcej obraz tego z czym ma się do czynienia i pozwoli na zweryfikowanie, czy gra będzie dla Ciebie odpowiednia.

Niektóre dodatki wprowadzają też coś na wzór kampanii, gdzie np. nasze postacie mogą zdobywać jakieś dodatkowe umiejętności, czy przedmioty. Co prawda nie jest to rozwój na skalę Pathfinder Adventure Card Game, ale zawsze to jakieś miłe urozmaicenie ;)
 
     
schen
[Usunięty]

Wysłany: Czw 11 Lut, 2016   

FinekTSC napisał/a:
Hej, dzięki za odpowiedź.

I to rodzi kolejne pytanie. Rozumiem, że jeden "dodatek" to całość historii podzielonej na scenariusze i jakbym kupował daną serię, to lepiej kupować kolejno, bo choć rozumiem, że każda to "całkowicie osobna historia", to jednak razem tworzą jakąś logiczną całość? (coś jak oglądanie serialowych kreskówek, gdzie zwykle każdy odcinek to osobna historia i przegapienie kilku nie powodowało utraty głównego wątku, ale z drugiej strony oglądając całość widziało się "w większej perspektywie"?


Tak, małe dodatki z danego cyklu łączą się w spójny ciąg fabularny z większym dodatkiem dany cykl rozpoczynającym. Dodatkowo od Spadkobierców Numenoru jest ta fabuła znacznie mocniej zarysowana. Jest kawałek tekstu do przeczytania przed i po skończonym scenariuszu (dłuższy niż 1-2 zdania, które były uprzednio jedynie na kartach wyprawy). Więc ogólnie to tak, fajnie jest sobie przechodzić po kolei.

FinekTSC napisał/a:
No i twój post zaciekawił mnie jednym zdaniem:
Cytat:
Scenariusze są oczywiście łatwiejsze, gdy podchodzisz do nich z większą pulą kart.


Chodzi o to, że ma się większa pulę możliwości doboru kart do talii (czy jak się grupuje karty do gry) i większe sprecyzowanie na nastawiony cel, czy mam po prostu więcej kart z którymi można działać (nie wydaje mnie się, bo wtedy na eventy by się z walizami kart przybywało)


Z kart składasz swoją talię. Nie jest tu jak np. w grach deckbuildingowych typu Dominion, że podczas rozgrywki kupujesz ogólnodostępne karty i dokładasz je do talii. Co za tym idzie z nowymi dodatkami dochodzą nowe możliwości, nowe kombosy, nowi bohaterowie etc. Dzięki temu składane talie mogą być mocniejsze i bardziej efektywne niż wcześniej, co przekłada się na to, że scenariusze, które z początkową pulą kart były ciężkie, są później trochę prostsze.
 
     
Zawojak
[Usunięty]

Wysłany: Czw 11 Lut, 2016   

Polecam najpierw poszukać graczy ze wojej miejscowości (możesz ich sprawdzić w temacie: spis graczy ) i tam trochę sobie pograć - to najlepszy sposób. Jednak jeśli zależy ci głównie na tym dodatku ze statkami to nie jestem pewien z tym rozpoczynaniem szaleństwa zdobywcy karciankowego po to, aby duża część kart leżała odłogiem.

Jeżeli ma się dostatecznie dużo kart można też grać w 4 osoby, ale wtedy gra nie stanowi (jak słyszałem) takiego wyzwania.

Ps. Zapewne cykl przygodowy do dodatku The Grey Havens (Szara Przystań) będzie również związany w mniejszym lub większym stopniu z flotą.
 
     
FinekTSC
[Usunięty]

Wysłany: Sob 13 Lut, 2016   

Witajcie ponownie.

Po 2 dniach zapoznawania się z LotR LCG muszę powiedzieć, że mam mieszane uczucia, ale z drugiej strony skoro spędziłem nad grą cały dzień, to nie jest zła... I mam przeczucie, że dla jednego gracza pokaże pazur dopiero, gdy stworzę własną talię, a nie startową. Przy startowych taliach mam mocne odczucie, że każda jest nastawiona na uzupełnianie innych oraz że przez to cierpi na fajności.
Bo jak raz zagrałem "na 2 graczy" zieloną i czerwoną talią startową... To jak w początkowym scenariuszu wszedłem na "ścieżkę walki" (a nie Beorna), to jak ściągnąłem Pomiot Ungolianty na "czerwonych" (z rannym Gimlim z toporkiem krasnoludzkim) i cali czerwoni poszli na atak (a zieloni "na wyprawę") i użyłem lasu włóczni, to w jedną kolejkę rozniosłem Ungoliantowy pomiot i bez strat pokonałem ten początkowy scenariusz (a podczas gry na jednego gracza trafienie na tą ścieżkę to był prawie pewny zgon, chyba, że grałem niebieskimi i Dunhern robił podjazd, a Gandalf 4 obrażenia, to wtedy była szansa (i jakby nie ta karta cienia, co zabiła mnie Dunherna w ostatniej turze, to bym wygrał) (notabene tylko startową niebieską na 1 gracza udało mnie się w ogóle wygrać)

Czerwona (taktyka) wyraźnie słabo idzie do przodu wolą, ale sam Legolas wskazuje, że jest nastawiony na dobijanie tych, których przyjął ktoś inny, z drugiej strony talia "niebieska" wskazuje na silniejsze parcie do przodu, bez walki, itd.
Może jak je lepiej poznam i wymieszam, stworzę dobrą talię dla jednego gracza. Choć może sprężę się i graczy i spróbujemy zebrać "czwórkę do LOTR"(niestety, jak widzę w dalszej okolicy mam tylko graczy, co tutaj się zapisali), bo gra zapowiada się bardzo ciekawie, choć niewybaczająco... jak się popełni błąd, to gra nie daje szansy, tylko bije jeszcze mocniej...

Będę musiał przetestować na więcej graczy. (Ps. kupno drugiej podstawki dla gry w 3-4 graczy jest spowodowana koniecznością posiadania tych 2 dodatkowych mierników, nie? Czy braknie też żetonów? Bo tak to widzę, że przygodowych elementów i talii graczy, to wystarczy... A nie chciałbym kupować drugiej podstawki, jak gra na 3-4 okaże się "słaba")

I w sumie jak patrzę na "dodatki", to chyba rzeczywiście skupię się na serii, którą zaczyna Szara Przystań, gdy tylko zaczną wychodzić (i może na Hobbicich, bo jakoś mam słabość do Hobbita większą, niż do Władcy Pierścieni)...
 
     
AndO3131
[Usunięty]

Wysłany: Sob 13 Lut, 2016   

FinekTSC napisał/a:
(Ps. kupno drugiej podstawki dla gry w 3-4 graczy jest spowodowana koniecznością posiadania tych 2 dodatkowych mierników, nie? Czy braknie też żetonów? Bo tak to widzę, że przygodowych elementów i talii graczy, to wystarczy... A nie chciałbym kupować drugiej podstawki, jak gra na 3-4 okaże się "słaba")

Tak, chodzi o mierniki, żetony i niektóre karty gracza występujące po jednym egzemplarzu. Mierniki można dorobić, żetony zastąpić kostkami albo dorobić - jest wiele możliwości.
 
     
FinekTSC
[Usunięty]

Wysłany: Nie 14 Lut, 2016   

Dzięki za informację. No to miernik się zastąpi kostkami, żetony wezmę z innej gry (np. Descenta) i sprawdzę z kolegami, jak się gra na 4. Będzie fajna, to tymi pojedynczymi kartami się pomartwimy (czyli drugą podstawką), będzie słabo w czterech (tj. lepiej w 1-2 osoby), to się sprawa rozwiąże.

Dziękuję jeszcze raz wszystkim z tematu za pomoc!
 
     
Zawojak
[Usunięty]

Wysłany: Nie 14 Lut, 2016   

Ja jescze ani razu nie wygrałem gry mając talie z jednej sfery choć da się przy zakupie większej ilości dodatków. Najlepiej tworzyć dwu sferowe talie, a jak nie mozesz wymysleć jakiejś sensownej to szukaj inspiracji na forum.
Myśle, że gra na czterech graczy będzie zbyt łatwa (bardziej do pogadania w czasie gry).
 
     
FinekTSC
[Usunięty]

Wysłany: Nie 14 Lut, 2016   

Też takie odniosłem wrażenie. Może na początek talia jednego koloru(sfery) jest dobra, bo nie trzeba się męczyć, ile mam którego koloru, tylko jak karta wydarzenia ma koszt 4, to po prostu zdejmuję 4 dowolne zasoby z moich postaci. I nie muszę przejmować się, że dodatek jest koloru czerwonego, a postać, którą mam zielonego.

Czyli dla początkujących jest dobra, tylko przy założeniu, że gra z kimś, kto go uzupełnia. Dla jednego gracza pewnie też dwustrefowa się dobrze sprawdzi.

Niemniej znalazłem, że Bitwa o Miasto na Jeziorze należy do najtrudniejszych. Nabyłem Hobbicie dodatki i tą bitwę i chyba spróbuję po grze "początkowej" z czwórką, zmierzyć się ze Smaugiem i zobaczymy co wyjdzie :D

Z drugiej strony, jak bardziej do gadania będzie gra, to też nie znaczy, że będzie źle (w końcu gra to spotkanie towarzyskie).
Dla mnie problemem jest, że albo mogę grać sam, albo w ekipie, gdzie CO NAJMNIEJ 4 osoby będą. Czyli etap 2-3 osoby niejako się wykrusza, albo ląduje pod znakiem "umówić się z tymi osobami specjalnie". Niemniej wpierw te osoby muszą poznać grę.
 
     
Cread
[Usunięty]

Wysłany: Nie 14 Lut, 2016   

Dodatki można zagrywać na bohaterów/sprzymierzeńców niezależnie od ich przynależności do strefy :) niektóre mają tylko swoje wymogi (np. słowo kluczowe ograniczenie, albo że jest dla elfów, gondorczyków, rohańczyków itd.).
A 4 graczy to więcej kart odkrywanych z talii spotkań do strefy przeciwności, więc niekoniecznie jest łatwiej :) .
 
     
FinekTSC
[Usunięty]

Wysłany: Nie 14 Lut, 2016   

Chodziło mnie o płacenie za karty. Że nie muszę przejmować się, jaki kolor ma mój bohater, a jaki karta. I że dla początkujących to jest ważne, aby cały plan nie siadł przez "ale to zielona karta, a ty nie masz 3 zielonych zasobów")
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.1 sekundy. Zapytań do SQL: 14