galakta.pl galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
#36 Those are brave men... lets go kill them POLE GRY
Autor Wiadomość
rekceb
[Usunięty]

Wysłany: Sro 22 Sty, 2014   

Mój 1 marsz
Rycerz i piechur na Stone Sept
 
     
Martin
[Usunięty]

Wysłany: Sro 22 Sty, 2014   

Możemy już pogratulować zwycięstwa Lannisterowi :) Cokolwiek bym nie zrobił nie zatrzymam ataku na Cracklaw/King's Landing. Stark miał jeszcze szansę zająć Seagard, zmianiając rozkaz na Greywater Watch na atak, ale tego nie zrobił. Teraz nawet przemieszczenie całego wojska z Eyrie już mi nie pomoże, bo na Cracklaw będzie maksymalnie 15:9 dla Lannistera, więc gratuluję wygranej :)

Mogłem dać inne rozkazy i jeszcze trochę to pociągnąć, ale w dłuższej perspektywie przestałem już wierzyć w wygraną 2 rundy temu, kiedy upadł Greyjoy. Lannister grał bezbłędnie, co przy lepszej niż standardowa sytuacji startowej dało zwycięstwo.

Dodam jeszcze, że ja w swoim ataku ruszam wszystko z Eyrie na Winterfell albo Moat Cailin w zależności od ruchu Starka, w każdym razie jeden z jego zamków będę mieć, więc skończę z 4.
 
     
JaX7
[Usunięty]

Wysłany: Sro 22 Sty, 2014   

Jeszcze zawsze moje The Reach może zaatakować :P W każdym razie nie jesteśmy w stanie Lannistera powstrzymać :)

Kończymy czy kontynuujemy tę agonię? :P

Jak dla mnie można zakończyć ogłoszeniem zwycięstwa Lannistera.
 
     
rekceb
[Usunięty]

Wysłany: Sro 22 Sty, 2014   

Chciałem napisać 3 marsze od razu ale stwierdziłem ze moglibyście się obrazić więc napisałem jeden ale owszem mam aż 3 opcje do ataku bo przy Tyrionie nawet Arian nie pomoże. Wasza decyzja czy gramy czy kończymy
 
     
Martin
[Usunięty]

Wysłany: Sro 22 Sty, 2014   

Nie no, nie ma co kontynuować. Po zobaczeniu mapy byłem już prawie pewien, że to koniec, ale jeszcze Stark mógł próbować zająć Seagard. Swoją drogą Stark bardzo Ci pomagał na początku gry, czego do teraz nie mogę zrozumieć ;p

Jeśli chodzi o sam scenariusz gry to raczej trudno uznać go za sprawiedliwy. Nie za bardzo pamiętam już ustawienie początkowe, ale wiem że moim pierwszym celem było zaatakowanie Martella, ale pokrzyżowała to mobilizacja w 2 turze. Ciekaw jestem jak by to wyglądało bez niej, bo mam wrażenie, że niektórzy nie mieliby w ogóle szans. Najlepszą sytuację na starcie mieli oczywiście Lannister i ja. Z tym, że ja popełniłem pare błędów, a Lannister nie. No i nieposiadanie jako jedyny gracz 3ki bardzo boli. Generalnie chyba wolę standardową edycję :P
 
     
JaX7
[Usunięty]

Wysłany: Sro 22 Sty, 2014   

Mnie bardzo bolała karta u Tyrella dodająca mu +1 do każdego statku... Całą grę starałem się wejść mu na morze, ale się nie dało.

Poza tym miałem w sumie szanse wygrać, ale te mobilizacje i licytacje po prostu cudownie się układały dla Tyrella :P
 
     
rekceb
[Usunięty]

Wysłany: Sro 22 Sty, 2014   

Ja popełniłem kilka błędów (mogłem np. stolicę Greya przejąć bodajże 2 tury wcześniej). Co do pomocy Starka to od początku mieliśmy sojusz przeciw Greyowi. Prawda taka że gdyby nie nasza współpraca i trochę lepsza gra Greya to Czarny miałby najlepszą pozycję z takimi kartami.
Atak na Segard chyba by nic nie dał gdyż miałem możliwość kontry z Riverun a 2 wieże powinny wystarczyć na 7 Zamek.

Gratuluję Starkowi współpracy i oczywiście mianuję go Lordem Północy i moim Namiestnikiem :)
 
     
czyzyk29
[Usunięty]

Wysłany: Sro 22 Sty, 2014   

U mnie za dużo błędów:
- oddanie Dornish Marches poprzedzone pasywną grą o Prince's Pass które odcięło mnie od lądu
- zbyt wolne schodzenie z kart
- zbyt duze zaufanie dla Stanisa

Tyrell nie ma w tym wariancie wielu różnic w stosunku do podstawowej wersji (wynika to niejako z fabuły), ale karty są ciekawe :)

Gratulacje dla zwycięzcy!
 
     
Martin
[Usunięty]

Wysłany: Sro 22 Sty, 2014   

czyzyk29 napisał/a:
- zbyt duze zaufanie dla Stanisa


To był chyba mój największy dylemat odkąd gram w GoTa :) Miałeś świetną drugą turę i wszelkie podstawy do zmiecenia Martella. Obaj błagaliście mnie w tamtej walce o wsparcie i obu wam je obiecałem, ale bardzo długo się zastanawiałem, co mi się bardziej opłaca: pozwolić Ci zniszczyć Martella i liczyć na to że łatwiej będzie Tobie odbierać południe niż jemu, czy zaufać Martellowi i mieć silnego sojusznika. Wybrałem to drugie, bo miałem już otwartą drogę na północ, która wyglądała na łatwiejszy kąsek, ze względu na Greyjoya, który też się tam panoszył i utrudniał obronę Starkowi. No ale coś trzeba było zrobić z Lannisterem i gruntownego ataku na północ już się nie doczekałem. Może to był jednak błąd i oddając Starkowi północ pozwoliłbym mu walczyć skutecznie z Lannisterem? Kto wie ;)
 
     
Germanus
[Usunięty]

Wysłany: Czw 23 Sty, 2014   

Moich parę uwag - Stark bez "tradycyjnego" Boltona jest tu skazany na pożarcie :(

Moim pierwszym celem było pozbycie się Greyjoja z MC i to był mój priorytet. Byłem w stanie współpracować z każdym który by mi w tym pomógł. Czemu to było tak ważne.... Bo bez MC nie jestem w stanie wogóle się rozwijać. Najazd na morzu, i ewentualnie MC Greyjoya i tyle z koronek.
W bodajże 3 turze miałem go na widelcu i mogłem spokojnie zmieniać sojusze ale Baratheon postanowił mnie dobić i pomógł Greyjoyowi. W tym miejscu gratuluję krótkowzrocznej polityki i postawienia na złego konia. Baratheon potem miał pretensje czemu nie walczę z Lannisterem. A z jakiego to tytułu mam pomagać Baratheonowi? Wpier wpisze, że statkami mi nie zaszkodzi a potem pomaga mojemu przeciwnikowi?
Druga sprawa to Greyjoy, który był zbyt ufny w swe siły. Też wyciągnąłem do niego rękę ale on ją odtrącił i poszedł na dno. Co jak co ale po innych pbf-ach chyba widać, że na północy potrafię prowadzić dobrą strategię manewrową i wycinam większość wrogiego mięsa na tych terenach ;)
A teraz odpowiedź dla Baratheona dlaczego współpracowałem z Lannisterem. A z kim miałem współpracować? Jak chciałem z Tobą to dokładnie w tej samej turze wbijasz mi nóż w plecy. Jak chcę z Greyjoyem to on w następnej znów mi zajmuje Winterfell zamiast walczyć o swoje ziemie. Więc proszę nie miej do mnie pretensji, bo sam swoimi działaniami coraz bardziej wpychałeś mnie w objęcia Lannistera, choć uprzedzałem, że to ja a nie Greyjoy jestem w stanie go kontrolować. A skoro tego nie chciałeś to teraz nie mniej do nikogo pretensji.
 
     
Martin
[Usunięty]

Wysłany: Czw 23 Sty, 2014   

Nie mam do ciebie pretensji :D jak już powiedziałem, po tym jak udało mi się z mobilizacji postawić statek na narrow sea i miałem otwarta drogę na północ nie opłacało mi się zmieniać kierunku zwłaszcza przy twoich słabych kartach, a więc sojusz z tobą byłby bezsensowny. Moim celem była gra o zwycięstwo a nie gra przeciwko lannisterowi. Próbowałem Cię namówić do walki z nim, bo nikt mi nie bronił próbować, wiedziałem, że szanse sa małe. Na pewno gralbym inaczej, z góry wiedząc że lannister tak się rozwinie, ale skąd miałem to wiedzieć ;p
 
     
Germanus
[Usunięty]

Wysłany: Czw 23 Sty, 2014   

Martin napisał/a:
ale skąd miałem to wiedzieć ;p

U Stannisa to proste. Prosisz rudowłosą aby gapiła się w ogień i przekazywała prognozy jak pogodynka :cool:
 
     
czyzyk29
[Usunięty]

Wysłany: Czw 23 Sty, 2014   

Martin napisał/a:
czyzyk29 napisał/a:
- zbyt duze zaufanie dla Stanisa


To był chyba mój największy dylemat odkąd gram w GoTa :) Miałeś świetną drugą turę i wszelkie podstawy do zmiecenia Martella. Obaj błagaliście mnie w tamtej walce o wsparcie i obu wam je obiecałem, ale bardzo długo się zastanawiałem, co mi się bardziej opłaca: pozwolić Ci zniszczyć Martella i liczyć na to że łatwiej będzie Tobie odbierać południe niż jemu, czy zaufać Martellowi i mieć silnego sojusznika. Wybrałem to drugie, bo miałem już otwartą drogę na północ, która wyglądała na łatwiejszy kąsek, ze względu na Greyjoya, który też się tam panoszył i utrudniał obronę Starkowi. No ale coś trzeba było zrobić z Lannisterem i gruntownego ataku na północ już się nie doczekałem. Może to był jednak błąd i oddając Starkowi północ pozwoliłbym mu walczyć skutecznie z Lannisterem? Kto wie ;)


Tym bardziej że 1 ruchem niejako wprowadziłem Stanisa do Królewskiej przystani, sam zrywając pakt z Lanisterem przed czasem. Jednak ta decyzja pozwoliła wyrównać szanse gry pozostałym. Rozpędzony Lanister mógłby skończyć na długo przed 8 turą.

Wybrałeś Martela i w sumie się nie dziwie bo moimi ruchami z 2 tury mogło by się wszystko potoczyć na niekorzyść Martela i Twoją Stanisie.
 
     
figol
[Usunięty]

Wysłany: Czw 23 Sty, 2014   

Gratulacje dla zwycięzcy!

Dziękuję wszystkim za grę :grin:

Z mojej strony wiem, że nie byłem najlepszym GMem. Planuje po sesji wystartować z nową grą, już bez Vassala tylko z gimem lub photoshopem.

Rozgrywka dała mi dużo informacji. Wprowadzę następujące zmiany:
1) Nowe karty rodów
2) Rozgrywka na 6 lub 7 tur (czyli bardziej jak DwD)


Mam jeszcze pytanko do was co myślicie o garnizonach ( w KL-5 i końcu burzy-4) ??
 
     
Germanus
[Usunięty]

Wysłany: Czw 23 Sty, 2014   

garnizony tak
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.22 sekundy. Zapytań do SQL: 12