galakta.pl

Jazmatos

Ale moja fama żw wynikała bardziej z ciekawych kart rodu anieżeli z farmy czystej z UW. Bo na Great Wyk docelowo można robić najazdy, a na Pyke czasami bardziej się opłaca robić UW. Dwukrotnie albo trzykrotnie zagrałem Theona za 3-5 żw władzy. Bo Balon, aż takiego rezultatu nie zdał, bo trudniej go zastosować w praktyce

levi

Gratulację dla Jazma,
Dzięki Leśnik za prowadzenie gry,

ps. jakby ktoś miał chęć to jest nabór do pbf 95, zapraszm

Czarny Jaszczur

Dziękuje Leśnikowi za prowadzenie rozgrywki a Jazmatosowi gratuluje zwycięstwa

Mapa jest udana i lepiej zbalansowana na północy aniżeli we wcześniejszej wersji ale wciąż czegoś tutaj brak. Na dwie rozgrywki mamy dwie wygrane Greya i dwie sromotne porażki Starka (do momentu prowadzenia Arryna przez poprzedniego gracza dostawałem tęgie lanie i nic nie można było z tym zrobić). Żelaźni trzymają całą okolicę w mocnym uścisku i bardzo trudno coś więcej tutaj zdziałać.

Wydaje mi się, że to głównie Arryn działa na korzyść Greyjoya. Kierunek zachodni i południowy jest dla gracza prowadzącego ten ród bardzo mało opłacalny. Prze on na północ, bije Starka i tym sposobem skutecznie (choć niecelowo) zapewnia Żelaznym bezpieczną płn-wsch blankę. Jazmatos ładnie to wykorzystał, Jego jedynym zmartwieniem był Lannister. Arrynowi nie opłaca się z nim walczyć a przez brak Starka w Moat Cailin Grey zyskuje spore fory i może robić co mu się żywnie podoba.

Myśląc nad zmianami poddałbym pod dyskusję:
- przesunięcie zamku z White Harbor na Moat Cailin (Arryn lub Stark MUSZĄ kontrolować Fosę, jest to kluczowy teren na północy a dzięki posiadaniu znacznika zamku będą o niego toczone bardziej zażarte walki)
- na White Harbor dać dwie beczułki (wszyscy gracze mają beczułki łatwo i szybko dostepne - poza Starkiem, Arryn też nie ma łatwo)

Nie jestem pewien, czy takie zmiany odniosłyby zamierzony skutek ale w trójkącie Grey-Stark-Arryn wciąż czegoś brakuje a ten brak jest Żelaznym bardzo na plus.

Niezbyt interesowałem się południem ale po poprzedniej grze jako Lannister byłem zadowolony z tamtejszego rozłożenia znaczników na mapie

figol

Gratulacja dla Jazma , dobry zestaw kart, sama rozgrywka zapewne też świetna. Miałem tutaj z Greyem ograniczony (lecz kluczowy dla zwycięstwa:)) kontakt na granicy, ale pamiętam co w #75 się działo

. Dzięki Leśnik, że poprowadziłeś spoko mi się tutaj grało.

W drafcie wszyscy zrobili sobie niezłe decki, ale oczywiście byłe decki lepsze i gorsze (np mój był raczej słaby, a np Greya dobry). Oceniam jednak, że każdy miał te decki w miarę równe siłą i podobny start. Na możliwość początkowego rozwoju oraz szans na zwycięstwo w końcowych turach (poza umiejętnościami) duży wpływ ma geometria na mapie.

Arryn atakuje Starka, bo ma tam ciekawsze obszary niż w kierunku południowym. Narrow Sea właściwie daje mu dostęp tylko do beczki i zamku trudnego do utrzymania. Bite jest cenniejsze i powoduje to walki. Stark nie jest w stanie ogarnąć tylu mórz (ma morza po obu stronach i to jest jego głównym problemem) na czym korzysta Greyjoy. Grey zazwyczaj ma Blazewater, co daje mu łatwy dostęp do 5 zamków. Nie widzę większych szans na zdobycie 7 zamków przez Starka, musiałby utrzymać 4 morza i jeszcze gdzieś wbić lądem. Do zwycięstwa powinno wystarczać 3 morza+wbicie lądem lub 4 morza. Martell tez ma trudno o 7 zamków, ale łatwiej niż Stark. Beczka na północy mogłaby się przydać, bo rzeczywiście Stark ma max 3.

Walki Tyrell-Martell, Bractwo-Grey pozostawiają Barę bez rywala na początku, ale Bara nie jest OP, żeby pozajmować zamki i beczki trzeba rozproszyć siły, a potem ciężko się obronić.

W wariancie z losowaniem wydarzeń brakuje zdecydowanie karty takiej jak Czytacz lub typka z WOPa od Dzikich (za 3żw szukasz wydarzenia, patrzysz dzikich). Jedna z nich lub może nawet obie mogą być w drafcie.

Są na liście karty nie wybierane, inne są problematyczne podczas gry, inne potrzebują sprecyzowania co do zasad. Przed kolejną rozgrywką byłaby potrzeba to przeredagować.

Nad mapą pomyślę w wolnej chwili