galakta.pl

D.W.

Negocjowanie cen w stylu ile gra ma kosztować to sobie mogą skutecznie robic gry komputerowe. Bo tam nośnik kosztuje grosze a liczy się zawartość którą właściciel może sprzedać za dowolną kwotę.

W grach planszowych fabryka w chinach nie wydrukuje gry za darmo tylko dlatego, że to dla Polski. A tyle samo ich kosztuje każda wersja.

Mówisz poza tym o cenach sprzed kilku miesiecy. Teraz przy tym kursie dolara na pewno nie kupisz jej za taka kwote chyba ze ze starego zapasu.
To co bylo kilka miesiecy temu nie ma dzisiaj juz żadnego znaczenia.

Sxk

Ej nie kumam postu Mordeczki, treść: za drogo nie kupuję, można by ująć w jednym zdaniu

po co siać defetyzm i żółć rozlewać?
Zakładając, że jest w ogóle sens chwalić się tego typu przemyśleniami na forum

Mordeczka

Sxk

no comments... wszystko w tekście powyżej...
(jakoś nie chciałem tego pisać, ale skoro użyłeś pytajników, to czułem się w obowiązku)

Mordeczka

Vasquez21

Cytat:

Sądzę, że raczej wpływ na cenę polskiej wersji ma koszt tłumaczenia, który ponieśliście i tym sobie będę tłumaczył brak niższej ceny Confused

Buhahahahahahahahahahahahaha

Odpowiedz sobie sam na pytanie, ile może kosztować tłumaczenie kart, a ile licencja na wydanie X dodatków do Warhammera oraz koszt ich produkcji?

theadam

Ale trzeba przyznac ze roznica w cenach niemieckich wydan jest zastanawiajaca

Vasquez21

Mordeczka nawiązując do Twoich pytań spróbuję odpowiedzieć, niestety nie mam nic na potwierdzenie swoich wniosków.

No więc tak.

1. Wersja niemiecka z tego co się orientuję istnieje już określony czas na rynku i w związku z tym dodatki były zapewne zamówione i opłacone jeszcze kiedy waluty były dość nisko. Stąd niska cena tamtejszych wersji. Aktualnie waluty znów pofrunęły w kosmos i może nie odczuwasz tego jeszcze teraz, ale jeśli sytuacja utrzyma się dłużej to ceny znów polecą do góry, poza sytuacjami kiedy ktoś zrobił sobie wcześniej odpowiednio większe zapasy.

2. Kolejna sprawa to rynek niemiecki. Musisz sobie zdawać sprawę z tego, iż w niemczech graczy jest DUŻŻŻOOO więcej. Jakbym miał strzelać to można chyba spokojnie strzelać, że około 10x więcej (albo i jeszcze więcej) niż w Polsce. Stąd też zamawiając określoną partię produktów są oni w stanie ustalić jeszcze lepsze warunki dotaw/kontraktów.

3. Cena którą proponuje Galakta to cena wyjściowa. Tzn. taka sugerowana przez producenta. Jak np. pójdziesz do Empiku to zapewne zobaczysz właśnie produkt w tej cenie. Dzięki takiej "wyższej" cenie sklepy które zamawiają produkty od producenta są w stanie zachęcić klientów do kupowania u nich. Śmiem twierdzić, że każdy sklep internetowy będzie miał zarówno podstawkę jak i dodatki w bardziej atrakcyjnych cenach.

Jeżeli gdzieś się mylę to bardzo proszę mi wskazać błędny tok mojego rozumowania

Sxk

Łatwo też sprawdzić przy pomocy kalkulatora i jakiejś aktualnej tabeli kursowej, że cena wersji niemieckojęzycznej (przynajmniej "Upadek Karak Grimaz") z linka jest równa tej przedsprzedażowej Galakty, warto dodać, że późniejsze ceny sprzedaży w sklepach internetowych i na Allegro (o czym wspomina Vasquez) prawdopodobnie będą na tym samym poziomie co w przedsprzedaży, a może nawet niższym (zazwyczaj tak się dzieje). Zaś cena anglojęzycznej wersji jest w owym sklepie strasznie wyśrubowana i chyba bardziej opłacałoby się potencjalnemu klientowi sprowadzić sobie ten dodatek do Niemiec z Ameryki

.
Do Mordeczki: Co zaś się tyczy twojego poprzedniego jak i obecnego postu to raziła mnie w nim nie tematyka. Uważam, że te posty były po prostu w swej formie nieuprzejme.
Oczywiście nie mogłem się powstrzymać jak to przepowiedziałeś

dodam jeszcze, ze skoro za mną nie przepadasz to ja za tobą też

Mordeczka

Vasquez21

Cytat:

Galakta dała sugerowaną cenę na poziomie ceny wersji angielskiej

nie porównuj cen bo to nie ma sensu... ceny wersji angielskiej są z okresu kiedy kurs dolara był na niskim poziomie jeszcze...

Cytat:

ale i tak nie będzie to na poziomie ceny tego: klik, cena w granicach 60zł.

Cytat:

i cena polskiej wersji powinna być dostosowana do realiów naszego rynku

nie bardzo wiem jak Ty to sobie wyobrażasz. FFG ogłasza, że będzie drukowanie kart w tym i tym terminie, koszt wynosi X $. I nie ważne czy jesteś z niemiec czy jesteś z Indonezji, Polski czy Watykanu zapłacisz w dolarach po odpowiednim kursie. A to, że np. niemcy są w stanie zamówić 10 razy więcej od pozostałych gdyż wiedzą, że to się im sprzeda?

Więc teraz wszyscy płacą jakąś kwotę, ale dla Polaków powinna być zniżka bo jesteśmy co... biedniejsi? A kogo to interesuje?

Mordeczka

theadam

Mordeczka zapominasz o 2 kwestiach:

1. Druk realizuje FFG - Galakta dostarcza im tylko pliki w wersji elektronicznej. I oprocz kosztow wydruku i transportu FFG dolicza sobie niemala zapewne marze.
2. Kurs dolara jest teraz na prawde bardzo wysoki.

Ajgor

Ooo... Jak fajnie! Zamawiam!

D.W.

Sprawa cen jest bardzo prosta i nie ma w tym nic tajemniczości.

Chińczycy drukują w tych samych cenach dla każdego. Do tego dochodzi dodatkowy zarobek, który dolicza sobie FFG oraz dla właściciela praw od Warhammera. I z tego wychodzi cena taka sama cena dla każdego kraju ale jest to uzależnione od wysokości nakładu.

Im większy nakład tym mniejsza cena. I tutaj powstają często duże różnice pomiędzy krajami, które są całkiem naturalne. Im większy rynek tym większy nakład i tym mniejsza cena jednostkowa. I tym bardziej może być niższa cena detaliczna.

I tutaj, że mamy cenę praktycznie taką sama jak Niemcy nie oznacza, że nasz zarobek jest taki sam. Niestety…

Sam mówisz, że się nie orientujesz ale cały czas upierasz się żyjąc w przeświadczeniu, że w grach planszowych, karcianych koszty druku ale także koszty papieru itp. są nieistotne a w Chinach to już robią w ogóle za darmo. Niestety jest całkiem inaczej i nie ma żadnego porównania w tym względzie z grami komputerowymi.