galakta.pl

[Ajgor]

Może nie będę oryginalny, ale uważam że poziom cen jest do zaakceptowania. Osobiście nie widzę możliwości zarobienia ogromnych kokosów na tym asortymencie przez Galaktę. Raczej modlę się cały czas aby kursy walut były pomyślne i wydawnictwo zarobiło na chleb, bo inaczej Galakta zwinie zabawki i zajmie się czymś innym. Znalezienie kompromisu pomiędzy ceną, zarobkiem, a sprzedajnością tego towaru pewnie powoduje niezły ból głowy u D. W. Generalnie, te gry kupują krewni i znajomi królika, bo nasz rynek do ogromnych w tym temacie chyba nie należy, nawet posty piszą ciągle te same osoby. Oczywiście że nie chcę powiedzieć sprzedawcy że dana pozycja jest w dobrej cenie, a nawet jest tania. Jak policzymy ile trzeba zainwestować w wydanie gry FFG v. PL. i ile można z tego wyciągnąć przy dobrych wiatrach, to może się okazać że chętnych do wydawania gier będzie mało. Możliwość wydania tych gier v. PL ma praktycznie każdy, ale jakoś specjalnie nikt się do tego nie pali. Dlatego właśnie, traktuję pracę Galakty jak przysługę Koleżeńską, którą wypada wynagrodzić, bo jak oni tego nie wydadzą, to kto? A jak się nie zna języka obcego w stopniu umożliwiającym swobodne korzystanie z danego produktu, to można się tylko obejść smakiem i oglądać obrazki, albo oczywiście zacząć się uczyć.

Może nie będę oryginalny, ale uważam że poziom cen jest do zaakceptowania. Osobiście nie widzę możliwości zarobienia ogromnych kokosów na tym asortymencie przez Galaktę. Raczej modlę się cały czas aby kursy walut były pomyślne i wydawnictwo zarobiło na chleb, bo inaczej Galakta zwinie zabawki i zajmie się czymś innym. Znalezienie kompromisu pomiędzy ceną, zarobkiem, a sprzedajnością tego towaru pewnie powoduje niezły ból głowy u D. W. Generalnie, te gry kupują krewni i znajomi królika, bo nasz rynek do ogromnych w tym temacie chyba nie należy, nawet posty piszą ciągle te same osoby. Oczywiście że nie chcę powiedzieć sprzedawcy że dana pozycja jest w dobrej cenie, a nawet jest tania. Jak policzymy ile trzeba zainwestować w wydanie gry FFG v. PL. i ile można z tego wyciągnąć przy dobrych wiatrach, to może się okazać że chętnych do wydawania gier będzie mało. Możliwość wydania tych gier v. PL ma praktycznie każdy, ale jakoś specjalnie nikt się do tego nie pali. Dlatego właśnie, traktuję pracę Galakty jak przysługę Koleżeńską, którą wypada wynagrodzić, bo jak oni tego nie wydadzą, to kto? A jak się nie zna języka obcego w stopniu umożliwiającym swobodne korzystanie z danego produktu, to można się tylko obejść smakiem i oglądać obrazki, albo oczywiście zacząć się uczyć.