galakta.pl

[GambitGrelfer]

No ale to nie rozwiązuje problemu, bo żeby być najsłabszym graczem to musi zagrać przynajmniej jedną partię. A po pierwszej rundzie zostaje jeden gracz z wynikiem 0 starć, po drugiej dwóch z jednym starciem, a 5 z 2 starciami, a po trzeciej 4 graczy po trzech starciach i 3 graczy po dwóch starciach. Cały czas w każdej rundzie jeden gracz nie gra. Teoretycznie powinieneś wywalić kogoś z tej trójki i dograć jeszcze jedną trzecią rundę, ale de facto gorszy gracz może być w pozostałej czwórce, czyli być musiał stworzyć 4 rundę dla jednego gracza. Innymi słowy nie wybierzesz obiektywnie zwycięzcy, ani przegranego, bo jeden gracz pozostaje zawsze jedną partię za pozostałymi.

No ale to nie rozwiązuje problemu, bo żeby być najsłabszym graczem to musi zagrać przynajmniej jedną partię. A po pierwszej rundzie zostaje jeden gracz z wynikiem 0 starć, po drugiej dwóch z jednym starciem, a 5 z 2 starciami, a po trzeciej 4 graczy po trzech starciach i 3 graczy po dwóch starciach. Cały czas w każdej rundzie jeden gracz nie gra. Teoretycznie powinieneś wywalić kogoś z tej trójki i dograć jeszcze jedną trzecią rundę, ale de facto gorszy gracz może być w pozostałej czwórce, czyli być musiał stworzyć 4 rundę dla jednego gracza. Innymi słowy nie wybierzesz obiektywnie zwycięzcy, ani przegranego, bo jeden gracz pozostaje zawsze jedną partię za pozostałymi.

[Carnage]

Nie pozostaje w tyle bo taki gracz ma w danej turze bye'a - czyli autowin.

Nie pozostaje w tyle bo taki gracz ma w danej turze bye'a - czyli autowin.

[GambitGrelfer]

no ale wychodzi na to, że najsłabszy gracz jest wybierany losowo.

no ale wychodzi na to, że najsłabszy gracz jest wybierany losowo.

[DaRKeR]

u nas jest tak - jest nieparzyście to 1 losowy gracz zaczyna z byem czyli win 2-1 (0:0 w strefach, bo my liczymy strefy)

jeśli przychodzi po rozpoczęciu rundy (czyli spóźniony) to dostaje dropa 0-2 (0:0 w strefach)

i potem trzymamy się zasady że najsłabszy dostaje bye jak jest nieparzyście, jeśli jest 2 graczy z identycznym bilansem to losowo. Ale nigdy 1 osoba nie dostaje więcej jak 1 bye. czyli jeśli już dostałeś bye, to nie jesteś już brany pod uwagę.

u nas jest tak - jest nieparzyście to 1 losowy gracz zaczyna z byem czyli win 2-1 (0:0 w strefach, bo my liczymy strefy)

jeśli przychodzi po rozpoczęciu rundy (czyli spóźniony) to dostaje dropa 0-2 (0:0 w strefach)

i potem trzymamy się zasady że najsłabszy dostaje bye jak jest nieparzyście, jeśli jest 2 graczy z identycznym bilansem to losowo. Ale nigdy 1 osoba nie dostaje więcej jak 1 bye. czyli jeśli już dostałeś bye, to nie jesteś już brany pod uwagę.

[GambitGrelfer]

Ale co wchodzi do rankingu?

Ale co wchodzi do rankingu?

[DaRKeR]

jeszcze nie wiem jak to wygląda z rankingiem my tak gramy już prawie półtora roku ;] Jak będę wprowadzał najbliższe wyniki to zobaczymy ;]

jeszcze nie wiem jak to wygląda z rankingiem my tak gramy już prawie półtora roku ;] Jak będę wprowadzał najbliższe wyniki to zobaczymy ;]

[Fortep]

bye jest wpisany w skrypcie jako 1-0

bye jest wpisany w skrypcie jako 1-0

[Carnage]

Zauważyłem właśnie że turniej w Gdańsku był punktowany (jeśli chodzi o punkty rankingowe) wyżej niż ten we Wrocławiu. Przypuszczam że chodzi tu o rangę turnieju (czyli że jeden był uznany za średni a drugi za mały).

Jeśli taki podział ma zależeć wyłącznie od ilości graczy na danym turnieju to szczerze mówiąc uważam to za bardzo chybiony podział. Po pierwsze w jednych miastach normalną frekwencją będzie 4-8 osób a w innym 16-24. Już sama mniejsza ilość rund dla mniejszej ilości uczestników sprawia że miasta z mniejszą ilością graczy będą nieco w tyle - po co to jeszcze pogłębiać mniejszą/większą ilością przyznawanych punktów?

Chyba najlepszym przykładem nietrafionego podziału powinna być już aktualna sytuacja - na turnieju w Gdańsku było 18 uczestników, turniej we Wrocławiu przyciągnął niemal tyle samo bo 16 uczestników - zatem tych dwóch graczy różnicy ma decydować że dany turniej jest gorzej/lepiej punktowany?


W różnych innych karciankach gdzie istnieje coś takiego jak ranking, ranga turnieju nie zależy nigdy od ilości graczy którzy się pojawią ale od faktycznego znaczenia danego turnieju - najwyżej są punktowane turnieje typu Mistrzostwa Kraju itd, średnio punktowane jakieś inne specjalne turnieje należące do jakiegoś cyklu a najniżej zwykłe lokalne turnieje.

Zauważyłem właśnie że turniej w Gdańsku był punktowany (jeśli chodzi o punkty rankingowe) wyżej niż ten we Wrocławiu. Przypuszczam że chodzi tu o rangę turnieju (czyli że jeden był uznany za średni a drugi za mały).

Jeśli taki podział ma zależeć wyłącznie od ilości graczy na danym turnieju to szczerze mówiąc uważam to za bardzo chybiony podział. Po pierwsze w jednych miastach normalną frekwencją będzie 4-8 osób a w innym 16-24. Już sama mniejsza ilość rund dla mniejszej ilości uczestników sprawia że miasta z mniejszą ilością graczy będą nieco w tyle - po co to jeszcze pogłębiać mniejszą/większą ilością przyznawanych punktów?

Chyba najlepszym przykładem nietrafionego podziału powinna być już aktualna sytuacja - na turnieju w Gdańsku było 18 uczestników, turniej we Wrocławiu przyciągnął niemal tyle samo bo 16 uczestników - zatem tych dwóch graczy różnicy ma decydować że dany turniej jest gorzej/lepiej punktowany?


W różnych innych karciankach gdzie istnieje coś takiego jak ranking, ranga turnieju nie zależy nigdy od ilości graczy którzy się pojawią ale od faktycznego znaczenia danego turnieju - najwyżej są punktowane turnieje typu Mistrzostwa Kraju itd, średnio punktowane jakieś inne specjalne turnieje należące do jakiegoś cyklu a najniżej zwykłe lokalne turnieje.

[manowar]

Myślę, że to zależy od częstotliwości turniejów. Jeśli jest jeden w miesiącu przyjdzie więcej osób. Jeśli turnieje są przeprowadzane częściej frekwencja raczej nie będzie się utrzymywać na wysokim poziomie. Poza tym kolega patrzy tylko na jeden koniec kija. Tak samo duża ilość punktów jest odejmowana za przegrany pojedynek. Zatem wszystko się wyrównuje. Jeśli przegra się z kimś nisko notowanym to leci się na łeb i szyję.

Myślę, że to zależy od częstotliwości turniejów. Jeśli jest jeden w miesiącu przyjdzie więcej osób. Jeśli turnieje są przeprowadzane częściej frekwencja raczej nie będzie się utrzymywać na wysokim poziomie. Poza tym kolega patrzy tylko na jeden koniec kija. Tak samo duża ilość punktów jest odejmowana za przegrany pojedynek. Zatem wszystko się wyrównuje. Jeśli przegra się z kimś nisko notowanym to leci się na łeb i szyję.

[repek]

Witam. Szybkie pytanie, bo nie mogę tego znaleźć, a chciałem się upewnić.

Karty oryginalne [po angielsku] są legalne na turniejach?

Pozdrawiam

Witam. Szybkie pytanie, bo nie mogę tego znaleźć, a chciałem się upewnić.

Karty oryginalne [po angielsku] są legalne na turniejach?

Pozdrawiam

[ziggy]

Oczywiście... poza tym te polskie od Galakty też są oryginalne

Oczywiście... poza tym te polskie od Galakty też są oryginalne

[repek]

@ziggy
Wiem, wiem. Ok, upewniałem się tylko.

Pozdrawiam

@ziggy
Wiem, wiem. Ok, upewniałem się tylko.

Pozdrawiam