Cena i gra jedno osobowa ???? |
Autor |
Wiadomość |
kam [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 17 Sty, 2012
|
|
|
crabtree napisał/a: | W jakim celu rzucać kośćmi ruchu skoro nie ma innych graczy? |
taką miałem pierwszą myśl przy mojej pierwszej i ostatniej grze solo w runebounda
ta gra zaczyna się od 2 graczy. |
|
|
|
 |
crabtree [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 18 Sty, 2012
|
|
|
Dlatego trzeba stosować wariant spotkań w czasie podróży. Albo jakiś licznik rund, gdy po jakiejś liczbie atakuje nas jakieś zagrożenie. |
|
|
|
 |
dzieniu [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 18 Sty, 2012
|
|
|
Witam-wczoraj z nudów sam sobie przysiadłem i raz zagrałem w 1osobowy szlak zagłady.
Z tego co rozumiem-każda karta którą kładę powoduje że pojawia sie żeton zagłady(bo skoro 1 miejsce juz zarezerwowane-a 2 maks to przy położeniu kolejnej karty-od razu robi sie maks i kłądziemy żeton.
Grałem skorpionem-bo mam tylko bohaterów z podstawki a to mizerny wybór. Od razu ciągnąłem karty do tej broni obuchowej za 3 co +1 damage raz na ture dodaje do łapy.
w walczyłem tylko z żółtymi-pech sprawił że juz z drugim przegrałem. Czekał na mnie kąsacz dusz-ale trafiłem run(+3 w magii damage i miecz co przed walką 3 obrażenia w łapie. i tak przy 6 poziomie zagrożenia(czyli po pokonaniu 5 żółtych 2 niebieskich(dwóch żółtych zachowałem) poszedłem ze statystykami 4 4+4 4+2 na czerwonego. pokonany bez mydłą(co prawda posiekał mnie testem 18 do skradania ale potem już z górki. No i drugi czerwonyjuż mnie rozwalił(straciłem sprzymierzeńca a potem przegrałem i kolejny przedmiot odrzucony). Powiem szczerze-miałem bohatera wg mnie słabego choć najlepszego z podstawki-skorpion ledwo w 8 najlepszych bohaterów rune sie mieści), rozegrałem perfekcyjnie każdą walkę, spokojnie dobierałem przedmioty, uciekałęm od wyzwań które mało dawały a trzeba było odrzucić po walce. I nie byłem gotowy na ostateczne starcie.
Zastanawiam się zatem-jak można to wygrać?Cartos tu sie lepiej by sprawdził? |
|
|
|
 |
Marcus [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 18 Sty, 2012
|
|
|
Albo po prostu Szlak Zagłady. Tylko troszkę zmodyfikowany, bo w oryginale zapiernicza aż za bardzo... =] |
|
|
|
 |
dzieniu [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 18 Sty, 2012
|
|
|
No włąśnie grałem w szlak zagłady-i tam na koniec jest ostateczne starcie-chyba ze cos pomyliłem... |
|
|
|
 |
Marcus [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 18 Sty, 2012
|
|
|
No troszkę pomyliłeś- jest Ostateczne Starcie, ale z czerwonymi wyzwaniami a nie z inymi Bohaterami.
Tak mi się przypomniało odnośnie urozmaicania gry solo i rzucania kośćmi ruchu- wariant Zagrożenia Podróży =] |
|
|
|
 |
dzieniu [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 18 Sty, 2012
|
|
|
ja zrozumiałem że ostateczne starcie jest jak się skończy szlak zagłady i polega ono na walce najlepszego bohatera po kolei z czerwonymi... sprawdze w domu instrukcje |
|
|
|
 |
Marcus [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 18 Sty, 2012
|
|
|
Nie no, dobrze. Z czerwonymi. Chyba się nie zrozumieliśmy. Pzd =] |
|
|
|
 |
SeeM [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 22 Sty, 2012
|
|
|
crabtree napisał/a: | Kupiłem Runebounda z myślą o grze solo. W jakim celu rzucać kośćmi ruchu skoro nie ma innych graczy? Macie jakieś sposoby na urozmaicenie rozgrywki solo? |
Jeśli grasz na Szlak Zagłady to ma dość istotny cel, bo czas ucieka i trzeba się z tymi smokami / olbrzymami uwijać. Przy okazji Szlak jest najbardziej podatnym na "hołmrulsowanie" elementem gry i możesz sobie wymyślić różne kary za stracony czas. |
|
|
|
 |
crabtree [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 23 Sty, 2012
|
|
|
Seem, ale szlak zagłady jest regulowany poprzez liczbę pokonanych wyzwań a nie przez rzuty kośćmi ruchu. Chyba że dorzucimy do tego wariant przygód podczas podróży. |
|
|
|
 |
|