 |
galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta
|
Panika |
Autor |
Wiadomość |
espanoles [Usunięty]
|
|
|
|
 |
espanoles [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 12 Cze, 2013
|
|
|
[/list] |
|
|
|
 |
zvish [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 14 Cze, 2013
|
|
|
Pytanie, ile ostatecznie razy muszę wydrukować każdy żęton?
Pytanie kolejne apropos tłumu, użyłes sformulowania Wstrzymany.
Czy ma to jakis związek ze Wstrzymaniem którego uzywasz w Kaplicach, czy może chodziło Ci o zatrzymany?
Nie chcę się czepać, bo to skończony projekt, ale czy wsyzscy nie powinni mieśc symbolu księżyca?
nawet anstrachując od zasad i trduności jaka by to przyniosla, ale o względy fabularne.
Księzyce oznaczają że ten ktoś jest stąd na tyle że nie może zostać porwany przez swój ściat.
To jest trochę jak w D&D gdzie nic nie da Ci zaklecie wypędzenia demona jeżeli spotkałeś go w Otchłani. Wszak on jest już u siebie.
Ale szukam fabularnych uwzględnień:
Gliniarze - mimo że skorumpowani twardo stoją na ziemii Są stąd
Nożownik - ten pan w sumie patrząc po jego rozmażonym spojrzeniu mógł zawsze marzyć o dalekich podróżach. Załapał się na ostatni odlot w bardzi dalekie dzidziny. Inny czas, nieznane wymiary. Gwiazdozbiór byka - tak to jest to Czyli wskoczył dziad w amoku wywolanym tym co się dzieje.
Menel - tutaj jest najłatwiej, napił się i odlecial do krainy fantazji - jest niczym Król Kuranes on tez podobno byl alkoholikeim, ćpunem a w ostatnich dniach swojego życia równiez menelem. A niech nam się zdaży jak będziemy mieli Kingsport już że menel wskoczy w brame w tym miasteczku to możemy nawet zalożyć że to byl nikt inny jak król Celaphais i Seranianu we wlasnej osobie
Tłum - wielki tłum znika nagle ze środka miasta. To napewno byl jakiś spisek Mi-Go. Potrzenują wielu do swoich bluźnierczych eksperymentów. A cóż lepszego niż zaaranżować takie wielkie porwanie w mieście ogarniętym paniką.
Szalony kaznodzieja - Chrześcijanie powiadają że Otchłanie są miejsce gdzie trafiać mają ludzie całkowicie pozbawieni wiary. Są czymś jak najniższe piętra czyśca. A czym że mógł przez św. Piotrem pochwalić się szalony kaznodzieja? Człowiek ktory całe swoje życie powierzył Bogu, ale to co zobaczył ostatnio zachwialo nim, zrozumiał że to w co wierzył było tylko wierzchołkiem gory lodowej. Bogowie nie iestnieją bo istnieć nie mogą, a wszechświat jest czymś więcej niż nam się kiedykolwiek wydawało. Nasza wiara? Jest tylko glupia mzonką wobedz nieskończoności. Jest tylko mżoną wobedz Umr-At-Tawil.
Tak Mistrz HPL mógł umieścieć chrześcijańskiego kapłana w otchłaniach tylko na podsatwie jego własnego osądu.
Kieszonkowiec - jest wiele legend prawiących o skarbach i i wspanialościach zaginonych miast. Mity o bogactwach wyspy Arlyeh bylo dobrze znane za czaców Theem'hdra. Człowiek jaki bez skrupułów bogaci się ksoztem tego co dzieje się ze świattem nie mogł przepuścić takiej okazji. A może z Carcossy da się posiąść bogactwa Wielkiej Sali Celano.
Tak to widzę |
|
|
|
 |
espanoles [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 14 Cze, 2013
|
|
|
zvish napisał/a: | Pytanie, ile ostatecznie razy muszę wydrukować każdy żęton? |
Menel - 2 szt. (poprawie Herolda, bo jednak na początku losujemy dwóch Meneli, żeby było sprawiedliwiej) - tak to była wojna o to kto ma wziąć Whiskey, a przy dwóch już jest jakiś podział.
Kieszonkowiec - 3 szt.
Nożownik - 3 szt.
Tłum - 5 szt.
Kaznodzieja - 5 szt.
Gliniarze - 7 szt.
zvish napisał/a: | Pytanie kolejne apropos tłumu, użyłes sformulowania Wstrzymany.
Czy ma to jakis związek ze Wstrzymaniem którego uzywasz w Kaplicach, czy może chodziło Ci o zatrzymany? |
Chodziło o zatrzymanie. Już poprawiam.
zvish napisał/a: | Nie chcę się czepać, bo to skończony projekt, ale czy wsyzscy nie powinni mieśc symbolu księżyca?
nawet anstrachując od zasad i trduności jaka by to przyniosla, ale o względy fabularne.
Księzyce oznaczają że ten ktoś jest stąd na tyle że nie może zostać porwany przez swój ściat.
To jest trochę jak w D&D gdzie nic nie da Ci zaklecie wypędzenia demona jeżeli spotkałeś go w Otchłani. Wszak on jest już u siebie. |
Więc tak: główna zasada - to nie są POTWORY. A więc limity, znaki pieczętowanych bram się ich nie imają. Kolor mają ładny biały - więc na planszy rzuca się w oczy że są inni. Natomiast rozbieżność w znakach jakie mają miała na celu, rodzielenie ich przy ruchu. Mieliśmy jedną rozgrywkę gdzie poziom paniki dojechał do 10... Uwierz mi - ciężko ogarnąć ich ruchu Jest ich wtedy ładnie gęsto.. ale same smaczki! Zresztą zobaczysz - polecam.
zvish napisał/a: | Ale szukam fabularnych uwzględnień:
Gliniarze - mimo że skorumpowani twardo stoją na ziemii Są stąd
Nożownik - ten pan w sumie patrząc po jego rozmażonym spojrzeniu mógł zawsze marzyć o dalekich podróżach. Załapał się na ostatni odlot w bardzi dalekie dzidziny. Inny czas, nieznane wymiary. Gwiazdozbiór byka - tak to jest to Czyli wskoczył dziad w amoku wywolanym tym co się dzieje.
Menel - tutaj jest najłatwiej, napił się i odlecial do krainy fantazji - jest niczym Król Kuranes on tez podobno byl alkoholikeim, ćpunem a w ostatnich dniach swojego życia równiez menelem. A niech nam się zdaży jak będziemy mieli Kingsport już że menel wskoczy w brame w tym miasteczku to możemy nawet zalożyć że to byl nikt inny jak król Celaphais i Seranianu we wlasnej osobie
Tłum - wielki tłum znika nagle ze środka miasta. To napewno byl jakiś spisek Mi-Go. Potrzenują wielu do swoich bluźnierczych eksperymentów. A cóż lepszego niż zaaranżować takie wielkie porwanie w mieście ogarniętym paniką.
Szalony kaznodzieja - Chrześcijanie powiadają że Otchłanie są miejsce gdzie trafiać mają ludzie całkowicie pozbawieni wiary. Są czymś jak najniższe piętra czyśca. A czym że mógł przez św. Piotrem pochwalić się szalony kaznodzieja? Człowiek ktory całe swoje życie powierzył Bogu, ale to co zobaczył ostatnio zachwialo nim, zrozumiał że to w co wierzył było tylko wierzchołkiem gory lodowej. Bogowie nie iestnieją bo istnieć nie mogą, a wszechświat jest czymś więcej niż nam się kiedykolwiek wydawało. Nasza wiara? Jest tylko glupia mzonką wobedz nieskończoności. Jest tylko mżoną wobedz Umr-At-Tawil.
Tak Mistrz HPL mógł umieścieć chrześcijańskiego kapłana w otchłaniach tylko na podsatwie jego własnego osądu.
Kieszonkowiec - jest wiele legend prawiących o skarbach i i wspanialościach zaginonych miast. Mity o bogactwach wyspy Arlyeh bylo dobrze znane za czaców Theem'hdra. Człowiek jaki bez skrupułów bogaci się ksoztem tego co dzieje się ze świattem nie mogł przepuścić takiej okazji. A może z Carcossy da się posiąść bogactwa Wielkiej Sali Celano.
Tak to widzę |
Ładna opisówka, wręcz perfekcyjna - tylko gdzie to wkleić?
TŁUM (v.poprawiona)
 |
|
|
|
 |
zvish [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 14 Cze, 2013
|
|
|
Faktycznie, zapomnialem jeszcze o ruchu, tak to by wszscy chodzi tak sam, więc w kółko po Arkham jak Zamieszki z Króla w Żółci. A tak to jest więcej mieszania.
Ale to mówisz że ich te bramy nie wciągają? |
|
|
|
 |
espanoles [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 16 Cze, 2013
|
|
|
zvish napisał/a: | Ale to mówisz że ich te bramy nie wciągają? |
Nie chcieliśmy już komplikować gry. Więc Stwory (nazwa robocza) są niewidoczne dla Potworów i bram.. więc mogą być na jednym polu... Za dużo było by zachodu z ułożeniem tego na mapie gdyby mieli się unikać itp.
PS. Graliśmy wczoraj na "Śmierć" i w 2lub3 turze pojawiła się POGŁOSKA, o 5potworach, który przy niezabiciu podnoszą panike do 10... i tak też się stało - ulokowanie STWORÓW (z herolda PANIKA) zajęło pare minut - ale był jeden wielki Chaos na ulicy... |
|
|
|
 |
zvish [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 16 Cze, 2013
|
|
|
Kurde będę musiał zagrać z Paniką, tylko że my ostatnio cos mało w Arkham gramy. Głównie się oddaliśmy Inwazji i Chaosowi w Starym Świecie
Ale jak przyjdzie pora na Arkhama muszę se to zawczasu podrukować |
|
|
|
 |
|
|