galakta.pl

himramir

Jak waszym zdaniem ma się Thalin do mrocznej fali ?

1. Przydzielam Thalina do wyprawy
2. odkrywam z talii spotkań wroga z "mroczna fala". Wróg ma 1 pkt życia
3. Jako, że Thalin jest przydzielony do wyprawy, zadaję 1 pkt obrażeń każdemu wrogowi odkrytemu z talii spotkań.

Jako, że taki wróg ma "mroczną falę" ale właściwie zanim wejdzie do SP dostaje 1 pkt. obrażeń, to czy należy wylosować kolejną kartę z talii spotkań ?

Moim zdaniem nie, ponieważ ginie od razu po wylosowaniu a mroczną falę według instrukcji rozpatruje się po rozpatrzeniu akcji/odpowiedzi/ opisu na karcie danego wroga - tych nie rozpatruję, bo wróg ginie a więc mroczna fala także nie zadziała.
Zgadzacie się ?

Szuli

Sądzę,że tak.

Kulgan

Wróg ginie zanim odpala się zdolność Mroczna Fala - zostało to definitywnie wyjaśnione przez twórców gry. Wrony ze Wschodu dzięki temu nie mnożą się w nieskończoność :mrgreen:

zvish

I potrafi to doprowadzić do niezłego kombosa. Wrony wracają to TS, i jeżeli w trakcie rozgrywki nie przejdą gdzieś jako cień, to może się zdażyć że tylko ona pozostaną, wówczas Thalin na wyprawę i rządzimy. TS ulega dzięki zdolności wron specyficznmu miłemu dla nas, a nie miłemu dla gry zawieszeniu

Raz mi się prawie tak zrobiło

himramir

Dzięki za odpowiedzi. Zatem grałem dobrze. Od razu dodam, że miałem taką sytuację w "powrót do mrocznej puszczy". Przeszedłem ten scenariusz już za drugim podejściem (SOLO) więc poziom trudności = 7 wydaje mi się zawyżony

wojo

7 zdecydowanie dla tego scenariusza jest właściwa (solo bo w więcej osób jest łatwo). Nie jest to może trudność Ucieczki z Dol Guldur ale scenariusz jest bardzo trudny solo. Zagrożenie w końcu leci o przynajmniej 4 punkty na turę - więc standardowo masz maks 5/6 tur na przejście często mniej, dodatkowo przynajmniej jedna czy dwie rundy gdy nie możesz zagrywać kart. Oczywiście są czasem łatwiejsze podejścia ale ogólnie nie ma kaszki z mleczkiem. Sprawdź czy wszystko grałeś dobrze.

himramir

Przeszedłem za drugim razem bo nie wychodzili mi praktycznie trudni wrogowie.3x obniżyłm poziom - 2 razy o 6 i raz o 5. Także być może miałem szczęście ale błędów na pewno nie popełniłem.

wojo

W takim razie pozostaje pogratulować. Polecam pograć jeszcze trochę i zobaczyć czy talię masz na tyle mocną aby wygrywać ponad 50 %.

Ponadto zauważyłem że Aragorn (z wiedzy) rozwala ten scenariusz znacznie go ułatwiając. Ogólnie chyba był znacznie trudniejszy w swoim czasie i niż przy pełnej puli kart.

crabtree

wojo

Masz rację oczywiście. Z tym że nie wszystkie scenariusze tak mocno tracą przez jedną kartę jak PdMP. Dol Guldur nadal jest bardzo trudny solo (nawet przy pełnej puli kart) a inne scenariusze podają się dopiero gdy dołożymy całe stado nowych kart.

himramir

Dla mnie i tak nadal jest nie do przejścia starcie u stóp samotnej skały. Kosmos.
Może z kartami z Khazad Dum będzie prościej

wojo

Bardzo ciekawe jest to co piszesz jako, że Starcie u stóp samotnej skały choć uważane za dość trudne solo raczej jest uznawane w kategorii "do przejścia solo". Jak najbardziej można to zrobić używając kart z podstawki i dwóch pierwszych dodatków (mnie się udało).

Bardzo możliwe że wynika to z tego że masz swój własny styl składania talli, który w jednym przypadku działa świetnie (Powrót do MP) w innych trochę gorzej (Starcie ...). W każdym razie jak gdzieś już pisałem (i nie tylko ja) kluczem do Samotnej skały jest uzbrojenie się w sprzymierzeńców po zęby w pierwszym etapie i eliminowanie trolli pojedynczo.

himramir

Zgadza się ale ja mam 2 problemy - utrzymać niski poziom zagrożenia (płacąc z odp. karty, które je obniżają) i równocześnie kupować sprzymierzeńców. Zawsze obrywam albo prze PZ albo przez małą liczbę sprzymierzeńców.

zvish