galakta.pl

[stszau]

Hej,

Jestem już po pierwszej rozgrywce z kumplem. Rozegraliśmy pierwszy scenariusz z podstawki z użyciem sugerowanych do pierwszej rozgrywki talii.

Powiem tak - pierwszy scenariusz ma mikro skalę ale działa na wyobraźnię, jest super!

Liczyłem na karcianego RPG'a i się nie zawiodłem - dostałem dokładnie to - grę RPG w formie karcianki. Tak jak się spodziewałem gra jest bardzo dobra storytellingowo - najlepsza z serii Arkham Files wg. mnie pod tym względem. Nie mogę się doczekać rozegrania kolejnych scenariuszy z kampanii i nowych dodatków. Jest kilka abstrakcyjnych koncepcji które muszą wejść w krew zanim gra zacznie płynąć sama - było sporo zaglądania do zasad - ale większość zasad i kart bardzo pięknie opowiada i wpisuje się w historię - miodek.

Jeśli ktoś ma zacięcie RPG'owe, można jeszcze bardzo fajnie podkręcić sobie rozgrywkę zalepiając sobie luki w historii samemu (do czego zachęcam)- z kolegą po przeczytaniu wszystkich wstępów scenariuszowych i historii naszych postaci, sami dopowiedzieliśmy sobie historię jak to się stało że współpracujemy i w jaki sposób pojawiliśmy się w miejscu w którym rozpoczęliśmy kampanię, ustaliliśmy skąd znają się nasze postaci itd.

To samo robiliśmy z kartami - zastosowaliśmy się do sugestii z instrukcji o rolplejowaniu a nawet poszliśmy dalej - gdzie się dało, nie czytaliśmy sobie wzajemnie opisanych na kartach zasad, tylko robiliśmy ich translacje na wymyślony na poczekaniu fluff, np. przy zgrywaniu karty rewolweru przez Rolanda, nie mówiliśmy "Wydaje X żetonów zasobów i zagrywam Rewolwer" tylko "Roland słyszy hałas w końcu korytarza i energicznym ruchem wyciąga z kabury swój wysłużony rewolwer". Staraliśmy się stosować ten zabieg gdy tylko mogliśmy i efekt jaki to wywiera na odbiór rozgrywki jest super, zdecydowanie polecam!

Hej,

Jestem już po pierwszej rozgrywce z kumplem. Rozegraliśmy pierwszy scenariusz z podstawki z użyciem sugerowanych do pierwszej rozgrywki talii.

Powiem tak - pierwszy scenariusz ma mikro skalę ale działa na wyobraźnię, jest super!

Liczyłem na karcianego RPG'a i się nie zawiodłem - dostałem dokładnie to - grę RPG w formie karcianki. Tak jak się spodziewałem gra jest bardzo dobra storytellingowo - najlepsza z serii Arkham Files wg. mnie pod tym względem. Nie mogę się doczekać rozegrania kolejnych scenariuszy z kampanii i nowych dodatków. Jest kilka abstrakcyjnych koncepcji które muszą wejść w krew zanim gra zacznie płynąć sama - było sporo zaglądania do zasad - ale większość zasad i kart bardzo pięknie opowiada i wpisuje się w historię - miodek.

Jeśli ktoś ma zacięcie RPG'owe, można jeszcze bardzo fajnie podkręcić sobie rozgrywkę zalepiając sobie luki w historii samemu (do czego zachęcam)- z kolegą po przeczytaniu wszystkich wstępów scenariuszowych i historii naszych postaci, sami dopowiedzieliśmy sobie historię jak to się stało że współpracujemy i w jaki sposób pojawiliśmy się w miejscu w którym rozpoczęliśmy kampanię, ustaliliśmy skąd znają się nasze postaci itd.

To samo robiliśmy z kartami - zastosowaliśmy się do sugestii z instrukcji o rolplejowaniu a nawet poszliśmy dalej - gdzie się dało, nie czytaliśmy sobie wzajemnie opisanych na kartach zasad, tylko robiliśmy ich translacje na wymyślony na poczekaniu fluff, np. przy zgrywaniu karty rewolweru przez Rolanda, nie mówiliśmy "Wydaje X żetonów zasobów i zagrywam Rewolwer" tylko "Roland słyszy hałas w końcu korytarza i energicznym ruchem wyciąga z kabury swój wysłużony rewolwer". Staraliśmy się stosować ten zabieg gdy tylko mogliśmy i efekt jaki to wywiera na odbiór rozgrywki jest super, zdecydowanie polecam!

[Chmielu]

Jest naprawdę fajnie.

Nie jest to mój pierwszy co-op/single, natomiast pierwszy w mechanice karcianej, w dodatku ze smaczkiem deck-buildingu. Rzec muszę, że jest to dla mnie aktualnie bardzo atrakcyjne rozwiązanie. Tak samo wesoło czułem się póki co jedynie przy Pandemic:Legacy. Nie doszedłem jeszcze od momentu, żeby jakoś intensywnie na cokolwiek narzekać.

... poza błędami w tłumaczeniu. Wiadomo o czym mowa.

Kiedy jednak się to już przełknie, to zabawa płynie strumieniami. Zobaczymy co powiem po całej kampanii. Co ważniejsze - czy zechcę ją przejść jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz. I czy tempo dodawania contentu będzie korespondowało z moimi potrzebami.

Jest naprawdę fajnie.

Nie jest to mój pierwszy co-op/single, natomiast pierwszy w mechanice karcianej, w dodatku ze smaczkiem deck-buildingu. Rzec muszę, że jest to dla mnie aktualnie bardzo atrakcyjne rozwiązanie. Tak samo wesoło czułem się póki co jedynie przy Pandemic:Legacy. Nie doszedłem jeszcze od momentu, żeby jakoś intensywnie na cokolwiek narzekać.

... poza błędami w tłumaczeniu. Wiadomo o czym mowa.

Kiedy jednak się to już przełknie, to zabawa płynie strumieniami. Zobaczymy co powiem po całej kampanii. Co ważniejsze - czy zechcę ją przejść jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz. I czy tempo dodawania contentu będzie korespondowało z moimi potrzebami.