galakta.pl galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
PBF #71 - pole gry
Autor Wiadomość
Czarny Jaszczur
[Usunięty]

Wysłany: Pon 02 Lut, 2015   

Guzu, dziękuje za prowadzenie rozgrywki. Grało mi się bardzo przyjemnie, wszystkie potrzebne informacje i aktualizacje zawsze mieliśmy podawane dokładnie i na gorąco, także wielkie brawa i podziękowania :smile:

Beezowi gratuluje oczywiście zwycięstwa i napisze jeszcze kilka słów o pozostałych aspektach rozgrywki. Ubolewam przede wszystkim nad dwoma sprawami, pierwszą z nich było tempo a drugą ja i Mieciu.
Początkowo szliśmy jak burza, Guzu dawał wtedy popis swoich umiejętności nadążając za nami ze swoimi aktualizacjami i rozpiskami, lecz niestety potem coś gruchło i wszystko zaczęło się coraz bardziej wlec i ślimaczyć - a szkoda.
Doskonale zdaję sobie także sprawę ze swojej szybkiej porażki i wykluczeniu z większego wpływu na rozgrywkę. Co to dużo pisać, popełniłem masę błędów a Torn wszystkie je bezwzględnie wykorzystał. Z czasem ograniczyłem się tylko do prób utrudniania życia Starkowi (z racji Jego niezagrożonej niczym dominacji ; gdyby Lanni go przebił to szkodziłbym jemu). I tutaj też mała uwaga do Miecia. Nie wiem ile razy dokładnie ale bardzo często zdejmowałeś wszystkie marsze bez wykonania. Tam na wschodzie działo się strasznie mało i wynikiem tejże stagnacji jest końcowa sytuacja Starka i Martella. Lannister tylko dzięki mojej porażce mógł zapuścić się na Seagard i Reach a przez Twoją dłuższą bezczynność Martell wylądował w Wysogrodzie a Stark z koroną na skroniach ;)

Co do rodu i kart to bez bicia przyznaje, że przy mojej skromnej liczbie zakończonych gier, mieszczącej się w przedziale 20-30, najrzadziej i najmniej grałem jako Greyjoj/miałem z nimi styczność. Praktycznie zawsze brakowało nam jednego gracza i rezygnowaliśmy z Żelaznych Wysp, stąd moje miotanie się i brak większego pomysłu. Karty także nie pomagały, większość z nich nastawiona jest na atak a żeby odpowiednio z nich skorzystać musimy zastosować się do słowa JEŚLI. Nie są one złe ale banalne do skontrowania. Wystarczy usadowić się wyżej na Tronie i reagować na planowane marsze, można wtedy bardzo łatwo wykluczyć przypadek spełnienia wymogów kart. Pomysł ze zmianą jest dobry ale w tych kartach coś nie gra, każdy ród ma jakąś bolączkę w talii która niszczy cały efekt (choć Renly jako [4] w rodzie Tyrell bardzo mi odpowiada)


Raz jeszcze serdecznie dziękuje za możliwość uczestnictwa w tej rozgrywce :)
 
     
Sardo
[Usunięty]

Wysłany: Pon 02 Lut, 2015   

Zrobiłem edit, bo jednak pomyliłem Greya z Lannim :D Chciałem bić Lannistera, a nie Greyjoya :D
 
     
lukiluk
[Usunięty]

Wysłany: Sro 04 Lut, 2015   

Dziękuję za rozgrywkę :)
Przede wszystkim Guzu za bardzo dobre prowadzenie.
Kolejny raz Martellami, kolejny raz tak samo. Jakoś nie mam dobrych pomysłów na grę nimi innych niż zajęcie WSS, co i tak prowadzi często do klinczu. Bara był też mało aktywny więc w zasadzie przez większość rozgrywki mogłem się skupić wyłącznie na atakowaniu Tyrella. Do ostatniej tury liczyłem, że jednak Stark skończy z 5 zamkami, przez co wygrałbym mając 2 twierdze ;)
 
     
Mieciu
[Usunięty]

Wysłany: Sro 04 Lut, 2015   

Moja stagnacja podyktowana była tym, że nie miałem trochę pomysłu na grę i właściwie mało mi się chciało wchodzić na forum. Starkowi nie miałem szans nic zrobić, a Martellowi mógłbym najwyżej odebrać SE, które by mi odbił od razu.
 
     
Beez
[Usunięty]

Wysłany: Sro 11 Lut, 2015   

Heh trochę późno ale gra skończyła się idealnie kiedy miałem same egzaminy, więc teraz skomentuje po czasie.
Karty wydają mi się dużo mniej ciekawe niż w podstawce -> mam wrażenie, że każdy ród został w kartach osłabiony (z wyjątkiem Baratheonów-którzy mają super mocny deck mając w talii tylko 6 kart i dwie czwórki) i nikt nie ma już takich uniklanych zdolności kojarzących się nam jako taka kluczowa sprawa dla danego rodu, przez co rody tracą na unikalności
-loras dla Tyrella
-Roose dla Starka (ta Catelyn to tylko marna podróba)
-Vic dla GJa
-Saan dla Bary
-Arianne dla Martella
-Cały deck Lannistera - jakoś on mi w podstawce najbardziej do gustu przypadł bo daje opcje do dużego kombinowania.
Tutaj wszystkie decki wyglądają bardziej jednakowo bo nikt nie ma takich supermocy
Więc ostatecznie chyba będę preferował deck normalny

Jeśli chodzi o samą rozgrywkę - przebiegła bardzo szybko w porównianu do innych gier - sorka za lagowanie pośrodku ale miałem wielkie problemy z laptopem który ostatecznie został unicestwiony i te problemy odbierały chęci wchodzenia - czasami sie po 30-40 min męczyłem żeby tylko go włączyć. Do końca nie byłem pewien wygranej bo myślałem, że GJ wesprze Lannistera jak zaatakuje go na Seagardzie. Popełniłem koszmarny błąd przy rozkazach nie zabezpieczając wieży choć w pierwotnym myśleniu było to moim priorytetem.
No Gj został mocno zniszczony - wydaje mi się, że ten deck został osłabiony najmocniej z wszystkich i brak wież na kartach (tylko 1) za bardzo nie pomaga gdy Lannister ma góre, a ja mam 2 miecze na mojej 4 - która w dodatku mogę sobie szybko przywrócić na rękę.
Sytuacji na południu nie będę komentował bo sam do końca nie wiem co tam się działo :)

Podsumowując grało się przyjemnie, prowadzenie jak zawsze super guzu:) I dzięki za grę
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.11 sekundy. Zapytań do SQL: 12