 |
galakta.pl
Forum wydawnictwa gier planszowych Galakta
|
PBF #98 Peachoid vol.2 |
Autor |
Wiadomość |
Czarny Jaszczur [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 11 Wrz, 2015
|
|
|
"All hail of the King, Germanus of House Stark, First of His Name, King of the Andals and the First Men, Lord of the Seven Kingdoms, and Protector of the Realm."
Dziewięć długich lat trwała wojenna zawierucha spowodowana walką o Żelazny Tron po śmierci Roberta Baratheona, szóstka rodów stanęła do rywalizacji i tylko jeden z nich zwyciężył. Starkowie z Winterfell nie tylko utrzymali północ ale udali się dalej na południe, za Przesmyk i na Palec Flinta, podporządkowali sobie ziemie rodowe Baratheonów w skład których wchodzi Koniec Burzy oraz Smocza Skała, zatknęli też swe chorągwie na ziemiach korony, na północ od Królewskiej Przystani. Swą dominacją przytłoczyli pozostałe rody i już nic nie mogło zagrozić ich hegemoni.
A jak sytuacja ma się z pozostałymi rodami? Kilkoro z nich znikło z powierzchni ziemi, kilkoro tylko wyczekuje sposobności do sięgnięcia po władze. Wojnę definitywnie przegrał ród Martellów, stracili oni swe ziemie, ich ostatni bastion, Yronwood rządzone przez ich głównego rywala w Dorne, szybko rozprawił się resztakami sił swojego byłego i znienawidzonego seniora i na mocy Królewskiego edyktu otrzymali oni zwierzchność nad pustynną domeną, oczywiście z wykluczeniem zdobycznych ziem rodu Tyrell. Ród Tyrell oraz Lannister wielce skorzystali na wojnie, choć nie zdołali zdobyć korony, to wielce powiększyli swe domeny. Nowy Król nie mógł sobie pozwolić na dalszą wojnę, za cenę pokoju i powrotu na łono Królestwa przystał na pakt orzekający iż zdobyczne ziemie należą do zdobywcy. Na jego mocy lordowie Casterly Rock rozszerzyli swoje wpływy na całe Dorzecze, od Seagardu, poprzez Riverrun aż do Harrenhal a Tyrellowie z Wysogrodu na znaczną część Dorne, jedynie z wykluczeniem okolic Yronwood. Łupieżce wyprawy Żelaznych Ludzi napełniły ich sakwy ale nie zdołali oni uczynić większych podbojów ku chwale Utopionego Boga a w chwili pisania tego podsumowania wciąż opierają się rozproszonej, Królewskiej flocie i łupią ziemie będące w zasięgu ich drakkarów. Podobny los do rodu Martell spotkał także Baratheon. Pozbawieni rodowych ziem rozproszyli się po ziemiach korony i utworzyli Bractwo bez Chorągwi, działają oni w centrum kontynentu i mimo licznych zbrojnych oddziałów pozostają nieuchwytni a ich plany nieznane.
Tak kończy się druga edycja "Brzoskwinki", ciężko nie zgodzić się tutaj ze słowami Renly'ego, że: „Może i masz lepsze prawa do tronu, Stannisie, ale to ja mam większą armię”.
Germanusowi gratuluję zwycięstwa, Guzu był o krok i jemu także należą się brawa. Pozostałym uczestnikom dziękuję za sprawną rozgrywkę i mam nadzieje, że bawiliście się równie dobrze jak ja, i to pomimo kilku potknięć i pomyłek z mojej strony podczas prowadzenia rozgrywki. Planuję kontynuować moją słodką brzoskwinkę, mam już pomysł na kolejną, trzecią już, odsłonę ale potrzebuję więcej wolnego czasu na jej przygotowanie. Pomysł już mam i mam nadzieje, że przypadnie Wam do gustu, szczegóły podam gdy przyjdzie na to pora. Na deser zamieszczam Wam jeszcze mapę z końcowym obrazem wojny, raz jeszcze dzięki za uczestnictwo!
|
Ostatnio zmieniony przez Czarny Jaszczur Pią 11 Wrz, 2015, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
guzu [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 11 Wrz, 2015
|
|
|
Master of the Game ! |
|
|
|
 |
Germanus [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 11 Wrz, 2015
|
|
|
kto zjadł mojego piechura na MotM? |
|
|
|
 |
Leśnik [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 11 Wrz, 2015
|
|
|
Dzięki Jaszczur za świetne prowadzenie! Podsumowanie master level. |
|
|
|
 |
Czarny Jaszczur [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 11 Wrz, 2015
|
|
|
Germanus napisał/a: | kto zjadł mojego piechura na MotM? |
|
|
|
|
 |
|
|